co oprócz zażywania leków robicie w celu wyjścia z depresji?

[misiek_1]

j.w. ja np.postanowiłam codziennie biegać przynajmniej godzinkę-wtedy nie myślę tak bardzo o chorobie i przy okazji trochę zrzucę kilogramy.

[Korba]

człowiek w depresji nie ma siły się nawet umyć, ani zrobić sobie herbaty....

[misiek_1]

jak się zażywa leki i jak są dobrze dobrane to z czasem jest lepiej a wtedy i siła się znajdzie, przez pół roku też mi się nic nie chciało tylko potem coś ruszyło.

[Korba]

to życzę powodzenia, oby tak dalej

[misiek_1]

dzięki, na początku mojej choroby tylko leżałam,do wszystkiego się zmuszałam,nie chciało mi się nawet myć, czesać itd. dopiero w szpitalu dobrali mi odpowiednie leki inaczej to nie wiem co by ze mna było.

[mephion]

Codziennie staram się nad sobą pracować prowadząc autoanalizę. Wspieram się w tym o literaturę fachową z tego zakresu. Głównie książki K. Horney: Autoanaliza, Neurotyczna Osobowość Naszych Czasów. Z każdym dniem lepiej poznaję siebie, choć czasem idzie dość opornie gdyż pokusa aby się samo-oszukiwać jest wielka. Wierzę że deprecha to coś więcej niż tylko zaburzenie biochemii w mózgu i same antydepresanty to za mało, przynajmniej w moim przypadku (biorę od 2 miesięcy). Od przyszłego roku zaczynam psychoterapie i sądzę że zgromadzony samodzielnie materiał w tym zakresie będzie tu owocował lepszymi efektami terapii - pójdzie szybciej i sprawniej.

[stracony]

Bieganie jest świetne na poprawę samopoczucia. Zacząłem biegać w lecie, nie było łatwo bo mam nadwagę i wieczne problemy z motywacją. Było umieranie po kilkuset metrach ale i wielkie zadowolenie, że z dnia na dzień potrafię dłużej i dalej. Biegnąc czułem się szczęśliwy. Niestety zaczął się problem z kolanem, który zahamował moje bieganie. Zdołowało mnie to bo naprawdę to polubiłem. Rozpocząłem domową kurację i ćwiczenia bo na prywatnego lekarza mnie nie stać. Celem było znów zacząć biegać na wiosnę. Od 1,5 miesiąca już nie ćwiczę, kompletnie nie mam siły a raczej motywacji.

Pozatym w tym moim rocznym "okienku" zelżenia depresji na stare lata nauczyłem się w końcu pływać (no, raczej unosić na wodzie), a nawet dbać o siebie, ćwiczyć wydolność, poprawiać siłę mięśni. Nawet myślałem, że będę szczęśliwy, spotkałem dziewczynę która mi się podobała ale nie ja jej.

Wszystko przepadło.

[Gość]

Cwiczyc na siłowni,biegac,sport, plywanie,relaksacja,medytacja,joga,masaze,muzykoterapia,leczenie kolorami...ziololecznictwo,akupuntktura..wizualizacja..co dnia wybieram z tego cos na co mnie stac w danym dniu..to walka o kazdy dzien...ze swoimi demonami.

[misiek_1]

zatracony-ja też mam nadwagę dlatego biegam,dziewczynę sobie jeszcze znajdziesz nie martw się o to.

[delicia7delicia__]

to chyba raczej nie macie depresji jak macie sile na rower wsiasc!!!wypowiedzi bez sensu....wydaje mi sie ze pytanie tyczylo sie jak wogole wstac z lozka a nie na rower odrazu wsiadac czy jaki kolwiek sport....

[stracony]

Depresja depresji nierówna. Ja np mam siłę by coś robić, tylko zmotywowanie do tego wymaga sklei ogrom sił psychicznych. W najgorszych momentach jestem w stanie zmobilizować się do tego co naprawdę niezbędne by żyć i sport wtedy to istne SF.

[mamak]

Ciężko się zmotywować do ćwiczeń w taką jesień. Co robię? Chodzę do pracy :). Zajmuję się dzieckiem, to wszystko co robię. Tylko to nieraz trochę nudne.