Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia ericksonowska


okularnica

Rekomendowane odpowiedzi

Ok, zgadzam się z Tobą w tym sensie, że mnie również irytuje i zniechęca taka akurat frazeologia (te tam aury itp.). Ale jestem sobie w stanie wyobrazić, że ktoś - akurat w takich szatach (np. fantomowe DNA - założę się przy tym, że ktoś taki nie ma bladego pojęcia co to jest DNA, ale to nieistotne) - zobaczy coś, co dla niego ważne.

Myślę, że dobry terapeuta zna wiele "języków" i potrafi się dostosować do klienta. No i rozumie, że ostatecznie wszystko to nie istnieje - to uproszczenia, "modele teoretyczne". Dlatego gratuluję Ci nowego terapeuty :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę powiedzieć tyle: byłem rok temu na 3 wizytach u psychodnaymicznej psychoterapeutki. Fajnie było móc tak się wygadać, ale odniosłem wrażenie, że ona nie bardzo mnie ogaraniała.

 

Natomiast latem byłem na jednej rozmowie (kwalifikacyjnej na terapię) u psychoterapeutki Ericksonowskiej. Fajnie mi się z nią rozmawiało. Odniosłem wrażenie, że ona mnie rozumie. Potrafiła swoimi słowami opisać to, co jej mówiłem, pytała mnie czy to się zgadza i dochodziliśmy do porozumienia. Sprawiła wrażenie, że może być w stanie mi pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej, ale czy taka terapia jest w stanie wyleczyć na przykład jakieś traumy z dzieciństwa, skoro nie chce się skupiać na przeszłości?
Podbijam pytanie. Ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie?

 

Nie chce poruszać przeszłości? Gdzie znaleźliście taką informację? U mnie to było tylko skupianie się na przeszłości, dzieciństwie i upośledzonych rolach rodzinnych, bo to było przyczyną nerwicy.

Ale moja terapeutka łączy psych. systemową i ericksonowską i może to o tych rolach rodzinnych pochodziło bardziej z systemowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej, ale czy taka terapia jest w stanie wyleczyć na przykład jakieś traumy z dzieciństwa, skoro nie chce się skupiać na przeszłości?
Podbijam pytanie. Ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie?

 

Mam doświadczenie z obydwu stron. Można wyleczyć traumy dzieciństwa, a na przeszłości skupienie jest wtedy, kiedy to konieczne:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Wirginia Zachodnia napisał:

Czy to jest terapia krótkoterminowa ? 

Co rozumiesz przez krótkoterminowość? Moja terapeutka potrafiła pomoc doraźnie poprzez pojedynczą rozmowę, natomiast o terapii mówiła, że planuje ją na około 6 miesięcy i tak było. Po tych 6 miesiącach czułam się na tyle stabilna emocjonalnie, że mogłam już sobie funkcjonować. Ale nie przerobiłyśmy wszystkiego 🙂 Moja obecna psychiatra jest w sumie zdziwiona, że terapia trwała tak krótko, bo jej zdaniem i tak jest mi potrzebna. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to  tak, moja trwała około 6 miesięcy, było intensywnie, ale konkretnie. Spotkania co 2 albo 3 tygodni żebym miała czas to sobie ułożyć w głowie, ale terapia trwała 2 godziny. Żeby konkretnie pogadać.

To w moim przypadku, tak lubi pracować moja t., ale nie są to wytyczne terapii. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×