Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Spaidermessiah, tak.

 

 

tudia 5 lat kurs na psychoterapeute nastepne iles tam lat no i drogi bardzo jest potem staze praktyki wszystko pewno z 10 lat, no i najwazniejsze na koniec samemu trzeba przejsc terapie czyli nie mozna byc zaburzonym

 

 

5 lat studiów potem 4 podyplomowych plus 240h terapii własnej.

 

Przechodzenie własnej terapii nie jest równoznaczne z tym ze jestes zaburzony - wszyscy ją przechodzą.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, z tego co ja zauwazylem to jestes wscibska a nie dobrym obserwatorem i widze ze bardzo sie przykladasz zeby mi pocisnac ale za male skile khalesbi posiadasz :* pozatym ja sie drocze a nie kokietuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

że nie jestem jedyna tak walnięta, by psychologię studiować,

 

T. mi dziś powiedziała, że w wiekszości na psychologię idą osoby które miały/maja problemy natury emocjonalnej ;) i ona się pod tym podpisuje :D

I że często osoby które miały problemy w przeszłosci chodziły na psychoterapię i wyleczyły się są bardzo dobrymi terapeutami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, jestes wcibska i podkrecasz klotnie, moge cie porownac do nielubianej przewodniczacej w klasie albo do kujonki co skarzy sie na wszytsko pani, ale i tak lubie ci KOKIETOWAC akceptuje cie :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

że nie jestem jedyna tak walnięta, by psychologię studiować,

 

T. mi dziś powiedziała, że w wiekszości na psychologię idą osoby które miały/maja problemy natury emocjonalnej ;) i ona się pod tym podpisuje :D

I że często osoby które miały problemy w przeszłosci chodziły na psychoterapię i wyleczyły się są bardzo dobrymi terapeutami ;)

 

zgadzam sie z tym w 10000 %

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

że nie jestem jedyna tak walnięta, by psychologię studiować,

 

T. mi dziś powiedziała, że w wiekszości na psychologię idą osoby które miały/maja problemy natury emocjonalnej ;) i ona się pod tym podpisuje :D

I że często osoby które miały problemy w przeszłosci chodziły na psychoterapię i wyleczyły się są bardzo dobrymi terapeutami ;)

 

zgadzam sie z tym w 10000 %

 

Pierdzielenie o szopenie.

Psychoterapia to po pierwsze dziedzina bardzo szeroka i jest tylko jedną z wielu dziedzin psychologii. Psychoterapią nie zostaje się TYLKO po studiach i specjalizacji. To jest proces życiowy, do tego się dojrzewa, a nie po prostu terapię przechodzi i bach już. Ale kompletnie nie mam ochoty na wdawanie się w większe dywagacje, bo ja siedzę w innej dziedzinie psychologii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mangiferaindica, wiem, napisałam tu w wielkim skrócie mówiąc tylko i wyłącznie w ramach pójscia póżniej na psychoterapeutę ;) A nie gdzie indziej.

Cały czas mówimy o psychoterapii.

 

A co do psychologów ogolnie to T, mi mówiła, że za granicą wymaga się by psycholog miał minimum 25 lat ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×