mam myśli, żeby zrobić sobie coś złego...

[lady_destroy]

miałam dzisiaj zły dzień, nie widzę dla siebie szans na zmianę i nie wiem, czy nie zrobię sobie czegoś złego...

[Gość]

Lady

...a na czym ów zły dzień polegał??

jacyś frajerzy zachowali sie " nie tak" wobec Ciebie , czy tez zdychasz , podobnie jak ja ,od objawów choroby i nie dajesz juz rady??

[lady_destroy]

chyba i jedno i drugie...

[Gość]

Słuchaj ,ja juz byłem kilka razy na krawędzi, byłem ze sznurem w lesie,na prawdę nie wiele brakowalo...

zdycham od 3 lat na CHAD. często ,a właściwie stale mam takie jazdy że nie wiem gdzie jestem, nie wiem co robilem wczoraj, o dniu przedwczorajszym nie mówiąc.A 3 lata temu byłem mega bystrym i zarobionym kolesiem.....

Gdy byłem w lesie i przekonalem sie z linką na szyi, że dam radę to zrobić (poważnie -tak mi źle ,że jestem w stanie sie przemóc-nie boje sie tego -cierpienie jest zbyt wielkie) to uświadomilem sobie że skoro tak , to moge to zrobic w każdej chwili, nie koniecznie dziś i odpuściłem sobie. Postanowilem powalczyc dalej. Ulgę daje mi świadomośc , że jak męka przekroczy dopuszczalne granice to mogę z tym skończyć. I dało mi to siłę do dalszej walki. Szkoda by było dowiedzieć się po śmierci ( o ile cos tam istnieje-w co nie wierzę za bardzo ) , że ratunek, skuteczny lek , czy tez terapia było na wyciągnięcie ręki

Próbuje więc dalej wszystkiego i walcze do upadłego

Robert