Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

Czy pesymistka może znaleźć kochającego ją faceta?


Rekomendowane odpowiedzi

Salix, to rzutem na taśmę odpowiem i na ten wątek. ten pasztetem nie jestem, też walczę z zaburzeniami, i szczerze mówiąc to raczej ja skreślam mężczyzn, a nie oni mnie. faceci mają silne zapędy opiekuńcze wobec "walniętych" dziewcząt, przynajmniej do czasu. ale u mnie to ta nieufność przeszkadza, więc jeśli to pokonasz, to dlaczego nie?:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że może... Pytanie ile potrwa zanim go wykończy...... :mrgreen:

 

PS - Mnie kiedyś dobry kolega powiedział - wiesz co? ty nigdy nie znajdziesz faceta, bo ty jesteś za mądra. - Tak mi się to spodobało, że tego się trzymam i przestaję się obwiniać, że mam jakąś wadę wrodzoną, która wszystkich odpycha ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  laguna napisał(a):
pewnie ze moze. nie widze problemu

 

a dlaczego?

 

[*EDIT*]

 

  Korba napisał(a):
Pewnie, że może... Pytanie ile potrwa zanim go wykończy...... :mrgreen:

 

PS - Mnie kiedyś dobry kolega powiedział - wiesz co? ty nigdy nie znajdziesz faceta, bo ty jesteś za mądra. - Tak mi się to spodobało, że tego się trzymam i przestaję się obwiniać, że mam jakąś wadę wrodzoną, która wszystkich odpycha ;)

 

dowcipne, ale ja jednak nie mam zamiaru przeżyć życia w samotności :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no każdemu na czymś zależy, wiesz na ilu rzeczach/ludziach mi zależy...., a jak ostatnio dostałam w doopę, że hej....... ale nie można się zatruwać tym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Korba napisał(a):
no każdemu na czymś zależy, wiesz na ilu rzeczach/ludziach mi zależy...., a jak ostatnio dostałam w doopę, że hej....... ale nie można się zatruwać tym...

 

 

ale pamiętaj, niektórzy są zawistni o cudze szczęście (jak ja). zwlaszcza jesli czują, że to im sie ono należy (jak ja).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Korba napisał(a):
Wiesz..., nie gniewaj się, ale to jest trochę chore, jak na mój gust...

 

 

gdyby życie chociaż raz obeszło się ze mną tak jak z innymi, którzy mają to wszystko, nie byłabym taka. Pewnie byłabym dobra i słodziutka. Ale nie jestem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  LSDisland napisał(a):
Salix, przecież kiedyś też miałaś szczęście, nie od urodzenia przecież chorujesz...

 

masz rację, pisząc "miałaś". :)

 

wspomnienia szczęścia, które już nie wróci, wypieram z pamieci - bo po co mi one. Tylko ranią.

 

[*EDIT*]

 

  laguna napisał(a):
wez zycie we wlasne rece, kazdy jest kowalem wlasnego losu, trzeba szukac faceta. ze trafilas na kilku beznadziejnych nie znaczy ze zycie jest beznadziejne...

 

 

może zycie jako takie nie - ale to czekanie jest beznadziejne... czekam i po tym co widzę codziennie, myślę sobie, że nigdy sie nie doczekam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czemu tu imprezowac o d razu.

 

nie szukam faceta bo mam, ale czesto wybieram sie z kumpela do jakiegos baru, tam oczywiscie tylko my dwie laski i sami faceci. i wszyscy moi patrza na mnie jak w obrazek. samopoczucie od razu sie poprawia. jakby sie chcialo to by mozna byc z kazdym z nich. ale mowie hipotetycznie, ja mam faceta;p

 

gdzies napisalas, ze nie jestes nieladna = jestes ladna = uzyj swej urody :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×