Hej!

[Kaawaa]

Mam szesnaście lat, a na forum zarejestrowałam się, gdyż wydaje mi się,że mam nerwicę...Staram się walczyć i nie poddawać się, chociaż bywa ciężko. Myślę, że to wszystko przez ludzi, którzy gnębili mnie w szkole przez trzy lata... Potem zmieniłam gimnazjum i znalazłam nowych przyjaciół a teraz zaczęłam liceum i jest OK. Ale jednocześnie chyba zaczyna ze mnie"wychodzić" to co było wtedy...

[adam_s]

Witam . Tutaj na pewno znajdziesz zrozumienie dla swoich problemów.

A z tym "wychodzeniem" - co się konkretnie dzieje?

[Gość]

Hej Kaawaa, miło Cię poznać. Nie wszyscy potrafią stłamsić w sobie przeszłość, pogodzić się z nią i iść dalej. Jednak tak czy siak uprzedzenia zostają - jednym to nie przeszkadza, inni nie chcą tak żyć. Być może przeszłe zdarzenia właśnie wołają do Ciebie - uporządkuj Nas. Nie umieją mówić więc objawiają się poprzez nerwicę. Ale to wszystko nie jest takie straszne, jak się wydaje. Idź do specjalisty i odwiedzaj Nas - damy sobie z tym wszystkim rady

[Kaawaa]

Do adam_s chodzi o to, że do tej pory jak to się mówi byłam człowiekiem dosyć spokojnym, a tak mniej więcej od kilku miesięcy ciągle się na wszystkich wściekam i kłócę się z wszystkimi. Po prostu wszystko mnie denerwuję

[Gość]

Emocje z Tobą wygrywają. Wszystkie one kumulowały się w Tobie przez lata a Ty nie dawałaś im ujścia. Teraz zapewne czujesz się często splątana emocjonalnie - sama nie wiesz, co czuć, jesteś nadpobudliwa. Trzeba się tym zając - jesteś młodą osobą, wiele przed Tobą dlatego czas ma tutaj duże znaczenie - nie zwlekaj.

[Kaawaa]

Pstryk powiem Ci, że udało Ci się nazwać to, co od dobrych paru miesięcy ja staram się nazwać :) Najgorsze jest to, że nawet nie wiem, kiedy straciłam nad tym wszystkim kontrolę. Po zmianie szkoły był okres takiego trochę sztucznego spokoju, kiedy wcale nie czułam się jak ja, już raczej jak woskowa lalka. A teraz byle słowo może mnie urazić i zaczynam się wściekać.

[Gość]

Słońce, całą sztuka z tym aby przestać patrzeć w przeszłość i płakać nad rozlanym mlekiem. Zapewne nie wróci już to co było, ale sama możesz stworzyć coś lepszego - dla siebie.