Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jezus...


Gość Relfi

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Dalila_ napisał(a):

A nie wiem, o to jej nie zapytałam. Domyślam się że by odpowiedziała że albo to samo albo że ze starości. Ale jak będę widzisz ja to zapytam o ile nie zapomne

Ale sama chyba widzisz, że to jest nielogiczne rozumowanie?

Zwlaszcza, że wielu młodych ludzi popełnia grzechy ciężkie.

Znam też myślenie typu: Ludzie, którzy popełniają grzech ciężki od razu idą do piekła po śmierci, a więc większość ludzi. Jeśli nie uda do spowiedzi to ich losem kieruje Bóg tak, aby w przyszłości doznali laski i się wypowiadali.

 

Czy na łaskę trzeba sobie zasłużyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Verinia napisał(a):

Ale sama chyba widzisz, że to jest nielogiczne rozumowanie?

Zwlaszcza, że wielu młodych ludzi popełnia grzechy ciężkie.

Jasne, właśnie napisałam że przerażające, że ludzie w taka wymówke wierzą niektórzy!

Ale starsi to łatwo mają uwierzyć, szczególnie jak całe życie byli bardzo wierzący to wiecie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Dalila_ napisał(a):

W sensie treści natchnione przez szatana. Podobnie odrzucili Marii Magdaleny no bo była kobieta a nie mogła być uczniem Jezusa równym apostołom. Bo by baby rządziły w kościele jeszcze. A cytat ten z Tomasza dotyczył tego że Bóg mówił żeby nie szukać go między budowlami z drewna i kamienia bo on jest między ludźmi. To odrzucili bo by nie mieli zysku? Nie wiem.

 

Jeszcze jedno od mojej babci - młodzi ludzie umierają ponieważ w przyszłości popełniliby grzech śmiertelny, a dzięki miłosierdziu Boga bierze ich do siebie i nie pójdą do piekła 😊

Natchnione przez szatana xd. 

Kurde, miałem na kulturoznawstwie całe pół roku o Biblii, ale gówno pamiętam. Ale z tego co mi się jarzy, to o tym, co zostało umieszczone w Kanonie decydowali biskupi na synodach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Dalila_ napisał(a):

Ja uważam że taka wizja nieba rowniez jest bez sensu, może mieć sens w oczach Boga, mojej babci czy twoich. Dla mnie jest jakieś takie to przykre, że w Jeruzalem, potężnym mieście z wieloma mieszkaniami, złota brama i Piotrem z kluczem, mielibyśmy osiągać szczęście bez naszej rodziny i bliskich. Bylibyśmy takim bytem nikim, właściwie ciężko stwierdzić czy wgl nadal to bylibyśmy my. Raczej już nie my tylko coś co się z nas stworzy (?)

A moje pytanie to miałam o apokryfy, mówisz że czytasz, to czy je uznajesz? Bo np. rozmawiałam o tym z @domeki on twierdzi tak jak kościół katolicki, ze ich autorem jest szatan i herezja

A ja przeglądałam te Tomasza i nie znalazłam nic heretycznego, ale ja nie mam dużej wiedzy. Pamiętam że depers kiedyś mi wysłał cytat z tej ewangelii i mi się podobal

Apokryfy czytam, wszystkie dostępne przeczytałem. Ewangelię apokryficzne nie zostały uznane przez synod i automatycznie nie stały się kanonicznymi. Dlaczego nie zostały uznane? Dobre pytanie... Ja uważam, że Ewangelię Marka, Mateusza, Łukasza i Jana są opisowe, są bardziej przystępne dla ludzi. Apokryfy Filipa to wypowiedzi Jezusa, niektóre pokrywają się z kanonicznymi a inne są intrygujące i trudne w zrozumieniu. Ja je czytam bo są intrygujące, nie wskazują jak wierzyć, raczej zmuszają do poszukiwania sensu, interpretacji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, miL;) napisał(a):

Apokryfy czytam, wszystkie dostępne przeczytałem. Ewangelię apokryficzne nie zostały uznane przez synod i automatycznie nie stały się kanonicznymi. Dlaczego nie zostały uznane? Dobre pytanie... Ja uważam, że Ewangelię Marka, Mateusza, Łukasza i Jana są opisowe, są bardziej przystępne dla ludzi. Apokryfy Filipa to wypowiedzi Jezusa, niektóre pokrywają się z kanonicznymi a inne są intrygujące i trudne w zrozumieniu. Ja je czytam bo są intrygujące, nie wskazują jak wierzyć, raczej zmuszają do poszukiwania sensu, interpretacji...

Dzięki za odp. To znaczy że nie znajdujesz w nich jakiś herezji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dalila_ napisał(a):

Dzięki za odp. To znaczy że nie znajdujesz w nich jakiś herezji

Ja nie znajduję w nich herezji ale to tylko moje zdanie.

Uważam, że każdy może w nich znaleźć taką wypowiedź Jezusa, która sprawi, że się zatrzymasz i zaczniesz szukać sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chrześcijaństwo uważa się za religie monoteistyczną, to skąd trójca święta i tysiące świętych plus królowa Maryja. Ich też należy wysławiać. Nie martwcie się. W niebie waszym jedynym zajęciem będzie chwalenie Boga.

 

Tylko... Za co?

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dalila_ napisał(a):

Szatanskich

miL;) przyjmujesz taka wersję że śmierć młodych to dla nich miłosierdzie? 

Nie wiem, tylko Bóg zna odpowiedź.

Myślę że każdy z nas powinien się raczej skupić na sobie, swoich, czynach, decyzjach, sposobie życia i próbie odpowiedzi w jakim celu żyję. 

Praktycznie nic nie wiemy o wszechświecie, o kreacji, nowe odkrycia podważają ludzkie trzy i dogmaty naukowe...

W opisie nieba Twojej babci najbardziej intryguje mnie wizja świetlistej duszy... Ja często miałem/mam sny, wizję że moja dusza jest czarna jak zaschnięta smoła i gdy odrzucałem jakiś powtarzalny element zła to ta skorupa pękała i zaczynało sączyć się z aktorką niesamowite światło...

Takie tam przemyślenia..

 

1 godzinę temu, Verinia napisał(a):

Jeżeli chrześcijaństwo uważa się za religie monoteistyczną, to skąd trójca święta i tysiące świętych plus królowa Maryja. Ich też należy wysławiać. Nie martwcie się. W niebie waszym jedynym zajęciem będzie chwalenie Boga.

 

Tylko... Za co?

Nie chwalenie Boga, a uwielbienie a to jest różnica😉

Temat Trójcy Św. Jest trudny ale staje się łatwiejszy gdy dopuścisz myśl, że Bóg nie ma postaci, że jest wszystkim i wszędzie we wszechświecie. A Jezus? Człowiek stworzony zanim istniał, który powrócił do Ojca i... ponownie stał się częścią Ojca.

A co jeżeli Tobie powiem, że masz w sobię cząstkę Boga... To kim wtedy jesteś😯

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, miL;) napisał(a):

Nie wiem, tylko Bóg zna odpowiedź.

Myślę że każdy z nas powinien się raczej skupić na sobie, swoich, czynach, decyzjach, sposobie życia i próbie odpowiedzi w jakim celu żyję. 

Praktycznie nic nie wiemy o wszechświecie, o kreacji, nowe odkrycia podważają ludzkie trzy i dogmaty naukowe...

W opisie nieba Twojej babci najbardziej intryguje mnie wizja świetlistej duszy... Ja często miałem/mam sny, wizję że moja dusza jest czarna jak zaschnięta smoła i gdy odrzucałem jakiś powtarzalny element zła to ta skorupa pękała i zaczynało sączyć się z aktorką niesamowite światło...

Takie tam przemyślenia..

 

Nie chwalenie Boga, a uwielbienie a to jest różnica😉

Temat Trójcy Św. Jest trudny ale staje się łatwiejszy gdy dopuścisz myśl, że Bóg nie ma postaci, że jest wszystkim i wszędzie we wszechświecie. A Jezus? Człowiek stworzony zanim istniał, który powrócił do Ojca i... ponownie stał się częścią Ojca.

A co jeżeli Tobie powiem, że masz w sobię cząstkę Boga... To kim wtedy jesteś😯

Ale mi tylko chodzi o Boga w chrześcijaństwie. A nawet w sumie w katolicyzmie. 

 

W Boga wierzę. Już pisałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale powiem szczerze, że chodzę do kościioła i jak tam jestem to czuję, że chcę w to wierzyć. Czasem idę do spowiedzi itd. Ale jak wracam do domu, to już mam wątpliwości i dużo pytań. Tak naprawdę, to zazdsroszczę tym wszystkim ludziom, którzy mają mocną wiarę. Mi tego brakuje. Ciągle jeszcze poszukuję swojej drogi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Verinia napisał(a):

Ale powiem szczerze, że chodzę do kościioła i jak tam jestem to czuję, że chcę w to wierzyć. Czasem idę do spowiedzi itd. Ale jak wracam do domu, to już mam wątpliwości i dużo pytań. Tak naprawdę, to zazdsroszczę tym wszystkim ludziom, którzy mają mocną wiarę. Mi tego brakuje. Ciągle jeszcze poszukuję swojej drogi...

Verinia, ja chwyciłem płaszcz Jezusa na widziałem demony które w moim ogrodzie chodziły za mną, że mną wiązały szubienicę i ich głos "zrób to, wszyscy cię oszukali, nikt ciebie szczerze nie kocha..".

Jeżdżę do dominikanów na Służewie bo tam jest ascetycznie, zero ozdób, tylko czerwona cegła, tam znajdę swój kont gdzie mnie nikt nie widz. Ale też wątpię...

W zeszłym roku poszedłem na REO z wysłaniem ducha Świętego, żeby nie było żadnych fajerwerków. Ale kilka tygodni po tym uczestniczyłem w cichej adoracji i po kilkudziesięciu minutach modlitwy w ciszy zobaczyłem zbocze pełne kamieni, ja miałem w ręku młot i przybijałem czyjąś dłoń do belki. Spojrzałem w bok i zobaczyłem oczy i twarz których nie zapomnę do końca życia... Ale ważniejsze było to co usłyszałem "nie bój się, widziałem cię wtedy i również dla ciebie to zrobiłem". Po adoracji opowiedziałem o tym wspólnocie i księdzu (młody spoko gość) a oni że to proroctwo(dar Ducha Św)... I wiesz co zrobiłem? Odszedłem bo stwierdziłem że to moja sprawa.. a im powiedziałem że odchodzę bo jak nie to im rozwalę tę wspólnotę, bo widzę tam wiele pychy.... I odszedłem. Tyle w temacie struktur i zgromadzeń...  

To było szczere z mojej strony... Chyba dlatego że wyczuwam szczerość w Tobie

A teraz hejt na mnie...spoko, wytrzymam😉

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×