Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę się pogodzić z przeszłością seksualną partnera


Malina9

Rekomendowane odpowiedzi

@Malina9 Tak mi jeszcze coś przyszło do głowy – może on wcale nie ma takiego ‘luzu’, jak się wydaje, tylko zwyczajnie ma teraz jakieś problemy z erekcją czy spadkiem libido i się tego wstydzi. To nie jest łatwy temat dla faceta, więc zamiast przyznać się do trudności, łatwiej mu rzucić historyjką o tym, jak kiedyś kozaczył w łóżku. To może być taka forma rekompensaty, przykrywki. Ale to wcale nie znaczy, że seks z Tobą jest dla niego nudny czy mniej ważny – wręcz przeciwnie, teraz liczy się bardziej bliskość i to, co macie razem. A cała reszta to tylko przeszłość, którą trochę podkolorował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Cień latającej wiewiórki napisał(a):

No bo faceci (niektórzy oczywiście) mają inaczej 🙂 Ciężko mi to wytłumaczyć. Po prostu dla ciebie seks jest dowodem miłości, a dla niego może tak nie być.

 

To jest chyba tak. Generalnie przeciętna kobieta może łatwo znaleźć faceta do seksu, ale przeciętny facet nie może łatwo znaleźć kobiety do seksu, dlatego dla faceta seks jest „wygraną”, zdobyczą, a dla kobiety nie. Dla kobiety zdobyczą jest bycie tą jedyną. Tak to przynajmniej pojmuję swoim małym rozumkiem.

 

To prawda. Inna sprawa, że nawet jeśli on by się nie domyślał, tylko wiedziałby, o co chodzi, to w sumie co może z tym zrobić? Czasu nie cofnie.

 

Jedyne, co może zrobić w tej sytuacji, to po prostu uciąć temat przeszłości, nie wracać do niego, żeby nie triggerować partnerki. Nic więcej nie zrobi.

 

A jak to wygląda? Sprowadziłaś to do obowiązku, presji? Pod presją nikt by nie chciał.

 

Tak naprawdę całość relacji ma na to wpływ. Ochota (lub jej brak) faceta na seks to często tylko skutek tego, jak wygląda relacja.


 

 

Nie wydaje mi się żebym wywierała na nim presję. Jak leżymy albo siedzimy to zaczynam go miziać, ale on zaczyna że idzie spać bo jest męczony,  albo mamy teraz coś takiego ważniejszego do roboty albo „tobie to się tylko ciągle jeb*c chce” .  Jak widzę, że nic z tego nie będzie to to już nie naciskam, tylko odpuszczam.

Ogolnie to wydaje mi się że mamy dobra relacje. On twierdzi że to jego  najlepszy związek. Dobrze na codzień się dogadujemy. Mamy podobne poczucie humoru. Kłótnie czasem się zdarzają ale rzadko i szybko się godzimy. 

 

39 minut temu, Cień latającej wiewiórki napisał(a):

Z doświadczenia, i może to nie jest coś, co ta dziewczyna chce usłyszeć – też tak miałem w związku, zastanawiałem się – może stres, może leki, może to, może tamto. Może pornografia. A problem był, owszem, ale w partnerce – nie w tym, jak wyglądała tylko w tym, jaki miała charakter, i jaki przez to charakter miała nasza relacja. To przez to przestała mnie pociągać (a z czasem zaczęła wręcz odpychać), a nie przez obiektywny wygląd.

 

Może „problem w partnerce” brzmi źle. To nie tak, że coś z nią było nie tak. Po prostu nie byliśmy dobrani, w zasadzie od samego początku. Tylko na początku jeszcze działała ekscytacja nowością, ale to się zawsze wypala.

 

Okazało się, że z nową dziewczyną wszystkie problemy łóżkowe przeszły zupełnie, i nie pojawiały się znów przez kolejnych 8 lat (nowego) związku. To, że relacja została zabita z innych powodów, to inna sprawa. M.in. z tego powodu, że tak naprawdę to była świetna kochanka, byliśmy dobrani pod tym względem (nie tylko seksu, ale tej damsko-męskiej dynamiki, która napędza seksualność) wręcz idealnie, ale jednocześnie beznadziejna partnerka życiowa, a na seksie nie da się oprzeć związku.

Może faktycznie nie kręcę go w łóżku a mówi że jest u ze mną dobrze tylko żeby mnie nie zranić. Pewnie jest mu ze mną nudno patrząc na wcześniejsze jego doświadczenia.  Może po prostu wziął sobie mnie tylko ze względu na to że wydaje się dobra kandydatką na matkę  jego dziecka 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

Mnie seks z prostytutkami nie przeszkadza, sama ukochanemu polecam i najlepiej by agencję założyć, bo i Jemu się to podoba i mnie też, może kiedyś.

 

Najgorsze to są jakieś baby, nie pasujace do Jego duszy, ale On się w sumie nie przyznaje do tego, kto inny za Niego mówi. 

Ty tak poważnie ? Czy jaja sobie robisz?😯

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Lucy32 napisał(a):

Sama pomysl

 

Nie ma nad czym, lepsza agencja, prostytutki prawdziwe, niż ktoś mu się każe masturbować dla glupot do bab i mężów z jakiejś wsi. 

 

Lubi seks takie klimaty, więc konkretnie, gdzie można na tym i zarobić i się pobawić a nie jakieś bezsensowne walenie do monitora, do osób które nie są tego warte. Tak w agencji ja bym sobie wszystko wybierała albo On i bym zadowolona była a On zaspokojony. 

 

W krajach o inteligentnym myśleniu typu Holandia jest to zupełnie normalne. 

Gdybym była mężczyzna to bym sama tak swoim życiem pokierowała, a tak co jako kobieta mam być prostytutką? Nie umiałabym go zdradzać.

 

W odwrotną stronę mi to nie przeszkadza, ale tylko z Paniami, które w taki sposób pracują. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

 

Nie ma nad czym, lepsza agencja, prostytutki prawdziwe, niż ktoś mu się każe masturbować dla glupot do bab i mężów z jakiejś wsi. 

 

Lubi seks takie klimaty, więc konkretnie, gdzie można na tym i zarobić i się pobawić a nie jakieś bezsensowne walenie do monitora, do osób które nie są tego warte. Tak w agencji ja bym sobie wszystko wybierała albo On i bym zadowolona była a On zaspokojony. 

 

W krajach o inteligentnym myśleniu typu Holandia jest to zupełnie normalne. 

Gdybym była mężczyzna to bym sama tak swoim życiem pokierowała, a tak co jako kobieta mam być prostytutką? Nie umiałabym go zdradzać.

 

W odwrotną stronę mi to nie przeszkadza, ale tylko z Paniami, które w taki sposób pracują. 

Twoja sprawa w sumie.Kraje o inteligentnym myśleniu....no ale nie mogę.W czym ty widzisz tam inteligencje?Raczej totalne zepsucie i brak moralnego kręgosłupa,ale nie inteligencje😂😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moralne zepsucie to jest to co napisałam powyżej i piszę o tym w swoim wątku.

 

Jak napisałam dziwka to najstarszy zawód świata. Facet prawdziwy samczy, zawsze będzie Was zdradzal, więc niech robi to z prostytutkami, bo po to One są.

 

 

Filmy pornograficzne, prostytucja to jednak interes jak każdy inny na którym się zarabia. To też sztuka, jak ktoś potrafi tak nanto spojrzeć nie tylko sport emocjonalny. Tak jest było i będzie, seks jest jeszcze bardziej z roku na rok wszechobecny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

Jak napisałam dziwka to najstarszy zawód świata. Facet prawdziwy samczy, zawsze będzie Was zdradzał, więc niech robi to z prostytutkami, bo po to One są.

jasne – prostytucja to najstarszy zawód świata, ale to nie znaczy, że każdy facet ma obowiązek być stałym klientem burdelu. Gdyby tak było, to pewnie już dawno wprowadziliby karty lojalnościowe jak w Biedronce – co dziesiąta wizyta gratis. A tak serio – takie uogólnienia są po prostu krzywdzące. Jest wielu facetów, którzy potrafią być wierni, kochać jedną kobietę i nie szukać „atrakcji” na boku. Ja sam nigdy nie korzystałem z usług prostytutek, nawet w ostrej manii – i nie czuję się przez to mniej facetem. Zresztą chyba nie czułbym się komfortowo stukając kobietę, która miała chwilę wcześniej innego faceta. Ohyda. Więc albo stykasz się z dziwnymi mężczyznami, albo tak to sobie wyobraziłaś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie każdy musi, jasne @DryaganAle ja tu piszę konkretnie o moim ukochanym i On taki jest. Jego typu mężczyźni też. 

 

Dla mnie seks z dziwką to nie zdrada, nawet mnie to podnieca o ile jest zdrowa, przebadana, podoba mi się,ale zdradą jest masturbacja do jakichś moich znajomych i ich mężów zwłaszcza ;  ) 

 

Dlatego też tak to sobie wymyśliłam. Oczywiście gdyby to było legalne w Polsce albo po prostu w kraju gdzie jest legalne. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

Moralne zepsucie to jest to co napisałam powyżej i piszę o tym w swoim wątku.

 

Jak napisałam dziwka to najstarszy zawód świata. Facet prawdziwy samczy, zawsze będzie Was zdradzal, więc niech robi to z prostytutkami, bo po to One są.

 

 

Filmy pornograficzne, prostytucja to jednak interes jak każdy inny na którym się zarabia. To też sztuka, jak ktoś potrafi tak nanto spojrzeć nie tylko sport emocjonalny. Tak jest było i będzie, seks jest jeszcze bardziej z roku na rok wszechobecny. 

Facet to nie zwierze, żeby nie potrafił powstrzymać się od seksu i w sumie przykre to, że tak sobie tłumaczysz to że Twój facet ma potrzebę uprawiania seksu z innymi kobietami. Ja gdybym miała zgadzać się na to żeby mój facet chodził na prostytutki  to wolałabym bym być sama 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój mężczyzna był torturowany tak żył przez wiele lat, że był przymuszany do masturbacji do różnych osób, nie tylko kobiet. Bo co z tego, że On myślał o mnie skoro ktoś mu kazał to robić. 

 

Już się od tego uzależnił więc takie rozwązanie jest najlepsze po latach.

 

 

 

 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

No nie każdy musi, jasne @DryaganAle ja tu piszę konkretnie o moim ukochanym i On taki jest. Jego typu mężczyźni też. 

 

Dla mnie seks z dziwką to nie zdrada, nawet mnie to podnieca o ile jest zdrowa, przebadana, podoba mi się,ale zdradą jest masturbacja do jakichś moich znajomych i ich mężów zwłaszcza ;  ) 

 

Dlatego też tak to sobie wymyśliłam. Oczywiście gdyby to było legalne w Polsce albo po prostu w kraju gdzie jest legalne. 

 

 

Żeby mieć pewność że prostytutka jest zdrowa to powinna się badać codziennie. Wirusa hpv ma bardzo dużo osób i przenosi się on nawet pomimo użycia prezerwatyw i potrafi wyrządzić wiele szkód. Na Twoim miejscu przebadałabym się pod tym kątem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dam rady w cytowanie, dlatego tagi. 

@You know nothing, Jon Snowno Ale czemu od razu tortury może tylko gada i mu się to w końcu podobało 🤣 lubisz dominację, ja też, czaję jak to podnieca, no ale ja bym chyba jednak wolała też korzystać na twoim miejscu, nwm. Mówisz "jako kobieta bym miała robić jak on? nigdy", A to nie dlatego że inaczej płeć postrzegasz, tylko wtedy by cały układ przestał kreowac wladczosc Twojego Tż 

 

@Cień latającej wiewiórkiobecny związek spełnia oba założenia? :D wybacz ciekawość

Ja kiedyś miałam się spotkać z takim co zone kochał, ale seksualnie potrzebował więcej. Tak sobie myślę, prawda że takie osoby mogą kochać. Ale kochają na swój sposób. Zastanawiam się czy takie osoby nie wykształciły jakiejś wyższej umiejetnosci, więzi takiej głębokości że nie da się ukrywać zdrad przed ta nasza kochana osoba. Jak coś nie pisze tego obraźliwe, tylko z wyrozumiałościa, żeby znów mnie wszyscy źle nie rozumieli -.-

 

Do autorki posta nic nie napisze, mimo że mam przemyślenia swoje. Odpisała tutaj każdemu poza mną :D :D

Edytowane przez Dalja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

No nie każdy musi, jasne @DryaganAle ja tu piszę konkretnie o moim ukochanym i On taki jest. Jego typu mężczyźni też. 

Dla mnie seks z dziwką to nie zdrada, nawet mnie to podnieca o ile jest zdrowa, przebadana, podoba mi się,ale zdradą jest masturbacja do jakichś moich znajomych i ich mężów zwłaszcza ;  ) 

 

Mam wrażenie, że naprawdę masz obsesję na punkcie tej całej masturbacji. Serio, to normalna rzecz u nastolatków czy singli bez partnera. Ale w dorosłym związku to nie powinien być ani powód do zazdrości, ani punkt odniesienia. Facet, który mając kobietę wybiera pornole i ‘ręczne sprawy’, ma raczej problem ze sobą – ale już na pewno nie jest to powód, żeby traktować to jak ‘zdradę’. To brzmi trochę dziecinnie i zabawnie.

Najdziwniejsze jest jednak to, że u Ciebie świat stoi na głowie – masturbacja = ‘zdrada’, a seks z prostytutką jest okej. Jeśli facet potrzebuje prostytutek, mając normalną partnerkę, to nie jest dowód na jego ‘samczość’, tylko na to, że coś u niego mocno nie gra. No chyba że faktycznie wybierasz dość… nietypowych mężczyzn, skoro traktujesz to jako normę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@You know nothing, Jon Snow nie chce cie umoralniac ale mysle ze ty jestes zdrowo szurnieta.🤣Ale Spoko.Wszyscy tutaj jestesmy.(Mniej lub bardziej)Ale ..to twoj tekst:

Dla mnie seks z dziwką to nie zdrada, nawet mnie to podnieca o ile jest zdrowa, przebadana, podoba mi się

Czy naprawde aż tak nie masz dla samej siebie szacunku,ze usprawiedliwiasz i wszystko wybaczysz ,,Swojemu Panu "?

No dobra ,ciebie to kręci, więc ci nie przeszkadza .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Cień latającej wiewiórki napisał(a):

Przede wszystkim nie każdego prostytutki interesują. Mnie na przykład nie (choć może ten pierwszy raz temu przeczy – ale to naprawdę nie był mój pomysł).

 

Z tym akurat różnie bywa. Może „nie potrafił się powstrzymać” to za mocne określenie, ale czasem wręcz cię rozsadza i nie możesz myśleć o niczym innym. Nie sądzę, że tylko ja tak mam.

 

Natomiast znam facetów (to akurat nie o mnie), którzy mają duże problemy z kontrolą impulsów. Dodaj do tego uzależnienie seksualne i masz mieszankę wybuchową, która może skończyć się różnie.

 

Wybacz, że nie odpowiem 🙂 I nie dlatego, że nie spełnia (lub nie dlatego, że spełnia) tylko dlatego, że nasze życie seksualne to jest osobista sprawa między mną i partnerką.

 

Uwaga, niepopularna opinia: myślę, że monogamia nie jest dla nas stanem naturalnym. Przez wieki ludzie żyli w plemionach i to tam trzeba szukać źródeł wszystkich tego typu potrzeb i zachowań, które są dziś uważane za niemoralne. Moim zdaniem życie w plemieniu jest bardziej naturalne dla gatunku ludzkiego niż życie we dwójkę, które pojawiło się dopiero później.

 

To, że ja bym tak nie umiał (bo nie lubię się dzielić :P), to inna kwestia. Pewnie to w jakimś stopniu kwestia socjalizacji w społeczeństwie, które promuje monogamię.

Upssss zapomniałam co ostatnio pisałeś o zaufauniu. Wybacz mam pamięć ryby. Wiesz, z tym plemieniem to nie głupie, to jest oczywiste że tak jest dla nas naturalniej. A co do tego że nie każdemu puszczają hamulce, to myślę że każdemu w końcu puszczają, zależy w jakiej sytuacji i z kim 🙂Dlatego człowiek musi nienaturalne takie bariery na siebie nakładać jeśli chce by nie puscily

Edytowane przez Dalja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prostytutki to ogólnie fajne dziewczyny, nie jak Wam się wydaje..normalne, niektóre jeszcze do liceum chodzą, cZy studiują urody mają niewinne,nawet nikt by nie rozpoznał a jednak w taki sposób zarabia na życie i też maja swoje zasady.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to o tym kochaniu w głębokim sensie, nie wiem czy się na to składa niedzielenie, honor, moralność, niechęć krzywdy. Myślę że to jakiś mix, o może zbyt głębokie przeżywanie, emocje. Ale no tamci ludzie tak nie umieją, i to jest ciekawe z punktu widzenia psychologicznego. 

8 minut temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

Prostytutki to ogólnie fajne dziewczyny, nie jak Wam się wydaje..normalne, niektóre jeszcze do liceum chodzą, cZy studiują urody mają niewinne,nawet nikt by nie rozpoznał a jednak w taki sposób zarabia na życie i też maja swoje zasady.

 

Tak, wiemy, i są sterylne jak nikt z reguły. Generalnie bycie dziwką jest super bardziej moralne niż np. robienie Jelenia ze swojego kasiastego chlopa

Edytowane przez Dalja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Cień latającej wiewiórki napisał(a):

No ale jednemu puszczą tak, że musi sobie ulżyć w prywatności swojego pokoju, drugiemu tak, że wypisuje rzeczy, których normalnie by nie napisał, a trzeciego tak, że kogoś gwałci.

No tak. Ja akurat pisałam o sytuacji seksu, może nie od razu gwałtu ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Cień latającej wiewiórki

@Dryagan

Swoją drogą wydaje mi się, że gdybyście nie mieli tych swoich doświadczeń, to równie trudno byłoby wam zaakceptować "rozbudowaną" seksualną przeszłość swojej partnerki. 

Jakoś trudno mi w to uwierzyć, że zako/cenzura/ąc się w kimś nie mielibyście problemu z tym, że brała dwa kutasy od randomowych osób w pupę, czy też łykała ich nasienie. 

Owszem, wszystko sobie można próbować przetłumaczyć, racjonalizować, odseparować seks od relacji itp. Ale nie wiem czy nie bez swego rodzaju strat, może spłycenia tego aspektu? 

No i doradzacie opce co doradzacie, bo sami macie przeszłość jaką macie 🙂 Trochę jednak bias tu czuć 🙂

Jedna rozmowa i autorka ma się pogodzić z sytuacją, a jak nie, to zakończyć związek.

A może nie, niech truje partnerowi, to jest ich wspólny problem. Niech chłop ma okazję poczuć konsekwencję swoich wcześniejszych decyzji. Może sam zdecyduje się rozstać? Nie rozumiem dlaczego odpowiedzialność za związek miałaby spoczywać na autorce. Jej chłopak niech ma możliwość również zawalczyć o ten związek. 

Edytowane przez Mic43

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×