Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chroniczny problem z motywacją - co wam pomogło?


MiśMały

Rekomendowane odpowiedzi

Mam paskudne problemy z motywacją. Nasiliło mi się to skrajnie, po mojej ostatniej lekoopornej depresji, która trwała ponad rok.

 

Nie jestem od miesięcy w stanie nic posprzątać, nawet jak się zmuszam. Otwieram i zamykam te szuflady, by tam posprzątać i potrafię, to robić kilkadzieścia razy w ciągu dnia. Po prostu dostaję potężnej niemocy, osłabienia, wstrętu i przerywam czynność.

 

Jeszcze kilka tygodni temu miałem duże chęci grać na kompie, bo wcześniej też miałem identyczną niemoc do tego, która trwała miesiącami,  ale od kilkunastu dni niemoc do tej czynności znowu się pojawiła. Z dnia na dzień.

 

Teraz nie wiem. Depresja wraca? Albo to są objawy negatywne?

 

Czy jest tu ktoś, kto ma skrajną awersję do wykonywania większości czynności? Jakie wam leki na to pomogły?

 

Ja obecnie biorę Rxulti 4mg. Abilify, Soliany, mi na to kompletnie nie pomagają, wręcz to nasilają.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MiśMały napisał(a):

Czy jest tu ktoś, kto ma skrajną awersję do wykonywania większości czynności? Jakie wam leki na to pomogły?

Ja. Im mam więcej wolnego tym mniej robie. Jak mam wolne od pracy to już w ogóle jest masakra. Jak pracuje to jednak robie coś konstruktywnego. Jak mam wolne to cały dzień przesiedzę na necie. Juz nawet nie mowie o sprzątaniu, mam problem żeby wynieść śmieci albo zrobić pranie czyli coś co zajęłoby mi 5-10 min.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, MiśMały napisał(a):

Czy jest tu ktoś, kto ma skrajną awersję do wykonywania większości czynności? Jakie wam leki na to pomogły?

 

Ja miałem brak motywacji. Mimo że miałem wewnętrzne plany zmiany stylu życia, to brakowało mi do tego energii, napędu. Dlatego zdawałem się nie mieć motywacji. Czyli brak motywacji wynikał u mnie z braku energii. W chwili obecnej nie mam żadnych problemów z motywacją - chodzę na siłownię, odżywiam się zdrowo. Tylko wciąż mam troszkę za mało motywacji do nauki. Ale to pewnie dlatego, że tego jeszcze nie uwewnętrzniłem. Bo też jestem na studiach, które bardzo chcę ukończyć. Mi w największej mierze pomogły leki, dodały energii, zlikwidowały anhedonię, brak apetytu, obsesje i problemy ze snem. Wyglądało to na depresję maskowaną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na przykład piszę sobie na kartce,co mam pilnego do zrobienia/ załatwienia w danym tygodniu i wieszam tą kartkę na lodówce.

To jest taki mój motywator,bo są rzeczy, które nieraz odwlekam,albo o których po prostu zapominam ( coraz gorzej u mnie z pamięcią,ale to już kwestia metryki 🙂).

Też nieraz kombinuję,np " to mogę przełożyć z dziś na jutro,ale tamto muszę załatwić dziś bo... coś tam").

Sprzątanie piwnicy trwa u mnie na przykład około roku.

Jeszcze nie zaczęłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Relfi napisał(a):

A stawiasz w tych dniach sobie jakieś cele? Jednakowoż siedzenie na necie nie może liczyć się też za jakąś formę odpoczynku.

Nie wiem, chyba nie. Może to i jest forma odpoczynku, ale jak siedzę przez dzień i noc, to już nie jest.  

Edytowane przez bei

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.12.2024 o 21:14, bei napisał(a):
W dniu 18.12.2024 o 19:04, Relfi napisał(a):

A stawiasz w tych dniach sobie jakieś cele? Jednakowoż siedzenie na necie nie może liczyć się też za jakąś formę odpoczynku.

Nie wiem, chyba nie. Może to i jest forma odpoczynku, ale jak siedzę przez dzień i noc, to już nie jest. 

Zapytałem się o plany bo myślę, że wtedy mamy większą kontrolę nad swoim czasem.

 

I tak właśnie napisałem, że siedzenie w necie to nie jest odpoczynek, bardzo męczą się oczy od tego, postawa siedząca źle wpływa na biodra czyli też kręgosłup i mózg mocno pracuje przetwarzając te wszystkie informacje.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Relfi napisał(a):

Zapytałem się o plany bo myślę, że wtedy mamy większą kontrolę nad swoim czasem.

 

I tak właśnie napisałem, że siedzenie w necie to nie jest odpoczynek, bardzo męczą się oczy od tego, postawa siedząca źle wpływa na biodra czyli też kręgosłup i mózg mocno pracuje przetwarzając te wszystkie informacje.
 

Widzisz, nawet źle przeczytałam. Ostatnio jestem nieprzytomna. Co do planów to biegam 3 razy w tygodniu. Właśnie wróciłam z treningu. Choć mam na to cały dzień, to wychodzę w nocy. Jeszcze to daje mi jakieś poczucie, że coś robię. Mam teraz urlop i jestem nieogarnięta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na spanie biorę od 3 dni z powrotem trittico, bo pojawiĺa się bezsenność. Już na drugi dzień po wzięciu leku, te resztki motywacji, które miałem znikły. Leżę jak kłoda i rozmyślam tylko o swoim żywocie. 

 

Nawet nie mam motywacji i chęci, by się umyć. 

 

Kiedyś leki mi tej motywacji aż tak bardzo nie zabieraĺy, a teraz każden jeden....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, katrin123 napisał(a):

Na brak motywacji nic nie pomaga ,jak się dobrze czuje to robię co mam robić. A jak się źle czuje nie robię nic .Nie zawsze muszę zapieprzać i aktywna być. 

Tak samo mam. Wszystko u mnie zależy od fizycznego samopoczucia. Bo jeśli nawet źle się czuje psychicznie, ale fizycznie zdrowo i silnie to wtedy jak najbardziej mogę się wyżyć w jakiejkolwiek aktywności co tym samym poprawia mi ewentualne doły nastrojowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może pomogą książki o produktywności, ogólnie zazwyczaj już pomaga po prostu zacząć, jakaś prosta czynność, najpierw chwilę, potem jak się zaczęło to łatwiej jest kontynuować coś robić. Motywacja często jest zależna od chwili, nastroju, przydatne są nawyki, postanawiamy, że coś robimy, to bierzemy się do działania, niezależnie od nastroju.

Edytowane przez asdn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za motywację odpowiada dopamina tylko trudno tak dobrać leki by działały tylko w tej części mózgu w jakiej mają działać . Bo ogólne podniesienie jest i ryzykowne i mało skuteczne. A tam gdzie trzeba to uzależnia . Ogólnie agonisci dopaminy mogą pomóc. Na nich grozi i hiperseksualnosc i hazard więc motywują do dalszego podnoszenia dopaminy właśnie przez takie aktywności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×