Skocz do zawartości
Nerwica.com

natręctwa myśli moja historia


anona

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że dużo zależy ode mnie. Od tego jak będę podchodzić do myśli lękowych. Mini kryzys mam, ale czuję, że on też minie jak po prostu odpuszczę. Bo nic innego na tą chwilę nie mogę zrobić, jak tylko odpuścić. Czułam się bardzo dobrze a nagle trach. Staram się skupiać na tym co robię i nie panikować. Dam sobie szansę. Jak zmieniałam te leki na zakładkę to nic się nie działo. To moje podejście do objawów i myśli jest teraz do dupy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, jestem od paru dni (3 dni) na pregabalinie na dawce 150 mg i jest lepiej. Osłabł lęk, choć myśli lękowe się pojawiają i nawyk sprawdzania jak reaguje na daną myśl. Terapeuta mówił, że teraz w kryzysie mogę być bardziej wyczulona. Zostanę na pregabalinie do czasu wizyty (mam w styczniu). Może jak lęk osłabł to też łatwiej mi będzie podejść na nowo do myśli lękowych z rezerwą. Niestety wczoraj było dużo płaczu i znowu myśli, że sobie nie poradzę z dziadostwem. Ale wiem, że każdy kryzys mija. Kiedyś escitalopram na mnie zadziałał w makysmalnej dawce tak, że w ogóle nie miałam natręctw. Borykałam się wtedy z natrętnym kontrolowaniem oddechu. Nie wiem czy ona mi podwyższy tą dawkę wenli czy co tu jeszcze można wykombinować (wiem, że wenla działa mocno na noradrenalinę od pewnej dawki) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem, ale jestem obecnie w kryzysie gdzie ptaktycznie każda myśl wywołuje objaw. 🤷 Objawy nie są duże, szybciej serce zabije, albo lekki ścisk w żołądku lub charakterystyczne stresowe mrowienia. 

Wierzę, że uda mi się to zwlaczyć, bo się trochę zakopałam i zaczęłam znowu reagować na myśli i objawy. Po prostu zakopałam się znowu w tej pieprzonej nerwicy. Mi lekarka mówiła, że leczenie ocd to kilka lat... że są okresy, że jest dobrze, później znowu przychodzi dołek. Zobaczymy co mi powie w styczniu. Kurde byłam w listopadzie i czułan się wyśmienicie już myślałam, że tak zostanie. A tu nagle trach pach, jakaś sytuacja stresowa i bęc. I samo to myślenie, że wpadłam w kryzys powoduje presje. Ja te mechanizmy dobrze znam, wydaje mi się, że aż za dobrze tylko czasami ciężko teorie przekuć w praktykę. Terapia za dwa tygodnie... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejoooo, weszłam na pregę 250 mg i tak zostanę do czasu wizyty. Pomalutku wychodzę z kryzysu. Dużo daje mi rutyna, praca w której się spełniam. Nie jest łatwo, szczególnie rano, ale ogarniam to co trzeba i idę do przodu.  Fakt jest taki, że mam teraz dużo czasu wolnego, bo klientów nie jest dużo i za dużo czasu na myślenie. Ale myślę, że i to ogarnę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.12.2024 o 09:59, Verinia napisał(a):

No to już pewnie zaczynasz czu potęge pregabaliny 😄

Bęędzie dobrze!

Szczerze, dzisiaj poczułam. Że jest zdecydowanie lepiej, łatwiej mi olać myśli lękowe. Jestem na 250 mg. I chyba tak zostanie. Trudno, jak trzeba to trzeba. Tylko wizytę mam w styczniu może mi nie starczyć pregabaliny do wizyty, ale to napiszę do kliniki mojej to pewnie bez problemu mi wypiszą myślę. Jem 100 mg rano 5 mg po południu i 100 mg wieczorem.

Dzięki za wsparcie 🙏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.12.2024 o 09:52, Verinia napisał(a):

a pregabalina w mojej opinii jest najlepsza na zaburzenia lękowe. 

Lekko też podnosi nastrój i dodaje energii

 

Na mnie działała fatalnie. Powodowała poważne problemy z pamięcią i koordynacją wzrokowo-ruchową. Jestem osobą narażoną na niedobór dopaminy, a pregabalina podobno może ją zmniejszać. Słyszałem, że stany lękowe są zależne od braku równowagi między noradrenaliną i/albo dopaminą, no i też GABA i/albo glutaminianu. To już zależy od indywidualnych skłonności. Serotonina z kolei tłumi pośrednio lęki poprzez zmniejszanie dopaminy i/lub noradrenaliny. No i pregabalina podobno może stabilizować równowagę GABA i glutaminianu, ale niestety podobno wpływa także poniekąd na noradrenalinę i/lub dopaminę. 

Edytowane przez eleniq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, eleniq napisał(a):

 

Na mnie działała fatalnie. Powodowała poważne problemy z pamięcią i koordynacją wzrokowo-ruchową. Jestem osobą narażoną na niedobór dopaminy, a pregabalina podobno może ją zmniejszać. Słyszałem, że stany lękowe są zależne od braku równowagi między noradrenaliną i/albo dopaminą, no i też GABA i/albo glutaminianu. To już zależy od indywidualnych skłonności. Serotonina z kolei tłumi pośrednio lęki poprzez zmniejszanie dopaminy i/lub noradrenaliny. No i pregabalina podobno może stabilizować równowagę GABA i glutaminianu, ale niestety podobno wpływa także poniekąd na noradrenalinę i/lub dopaminę. 

Też zauważyłam takie objawy jak problemy z koncentracją. Takie upojenie, niby miałam energię, ale taką głupkowatą. Na lęki u mnie się świetnie sprawdzała, ale chcę teraz sprobować żyć bez niej. Odstawiam ją od kilkunastu dni, jestem na mniejsze dawce. Pregabalina, jeśli tak jak mówisz, zmniejsza poziom dopaminy, no to kurde. Niefajnie, bo jestem jeszcze na neuro, które ją w dużym stopniu blokują. Jezeli coś tam robi przy GABA, no to zwykle pijaństwo xD

16 godzin temu, anona napisał(a):

Szczerze, dzisiaj poczułam. Że jest zdecydowanie lepiej, łatwiej mi olać myśli lękowe. Jestem na 250 mg. I chyba tak zostanie. Trudno, jak trzeba to trzeba. Tylko wizytę mam w styczniu może mi nie starczyć pregabaliny do wizyty, ale to napiszę do kliniki mojej to pewnie bez problemu mi wypiszą myślę. Jem 100 mg rano 5 mg po południu i 100 mg wieczorem.

Dzięki za wsparcie 🙏

cieszę się, że jest dobrze. No kurczę, dla mnie prega była wybawieniem w okresie depresji i ataków paniki, także ją zawsze poleciałam, byle tylko nie zwiekszać niepotrzebnie dawki 😄

 

16 godzin temu, anona napisał(a):

Szczerze, dzisiaj poczułam. Że jest zdecydowanie lepiej, łatwiej mi olać myśli lękowe. Jestem na 250 mg. I chyba tak zostanie. Trudno, jak trzeba to trzeba. Tylko wizytę mam w styczniu może mi nie starczyć pregabaliny do wizyty, ale to napiszę do kliniki mojej to pewnie bez problemu mi wypiszą myślę. Jem 100 mg rano 5 mg po południu i 100 mg wieczorem.

Dzięki za wsparcie 🙏

cieszę się, że jest dobrze. No kurczę, dla mnie prega była wybawieniem w okresie depresji i ataków paniki, także ją zawsze poleciałam, byle tylko nie zwiekszać niepotrzebnie dawki 😄

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej jestem wyczulona, ale staram się to wyczulenie zmniejszać. Pregabalina trzyma mnie w ryzach. Jestem bardzo ciekawa co powie psychiatra w styczniu... Natręctwa nie tak łatwo okiełznać. Niestety... 

obecnie jestem na dawce takiej jak w podpisie ale pregabalina jest 250 mg. Dążyłam do tego, żeby być na dwóch lekach.. max... 

Ja bym chętnie coś przytuliła typowo na serotoninę. Ale lekarka upiera się przy tej wenli... Kiedyś byłam na max dawce escitalopramu i było świetnie. Ale też nie mogę powiedzieć czy ja sama sobie nie poradziłam czy to leki. Ale miałam problem z natrętnym kontrolowaniem oddechu co myśl o oddechu to brałam oddech jak głupia. 🤡🤡 

2 godziny temu, Verinia napisał(a):

 

 

cieszę się, że jest dobrze. No kurczę, dla mnie prega była wybawieniem w okresie depresji i ataków paniki, także ją zawsze poleciałam, byle tylko nie zwiekszać niepotrzebnie dawki 😄

 

A jak u Ciebie schodzenie z pregabaliny? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście spięło mnie przy jedzeniu...zaczęły atakować mnie myśli, że sobie nie poradzę, czemu mnie to atakuje jak ja się tego nie boję. 😔 czuję presję, że muszę jakoś sobie z tym radzić, a nie umiem...objawowo jest lepiej bo prega ale w głowie dalej bagno. 

Do wizyty miesiąc czasu... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, anona napisał(a):

Oczywiście spięło mnie przy jedzeniu...zaczęły atakować mnie myśli, że sobie nie poradzę, czemu mnie to atakuje jak ja się tego nie boję. 😔 czuję presję, że muszę jakoś sobie z tym radzić, a nie umiem...objawowo jest lepiej bo prega ale w głowie dalej bagno. 

Do wizyty miesiąc czasu... 

 

U mnie z kolei jest naprawdę super na połączeniu kwetiapiny i fluwoksaminy. Teraz doszedłem do docelowych dawek - czyli 100mg Fevarinu i 200mg Ketrelu. To już są te najbardziej zalecane dawki - jak najniższa terapeutyczna dawka Fevarinu i jak najwyższa przeciwdepresyjna dawka Ketrelu. 

Odczuwam ogromną poprawę w zakresie natręctw i nie tylko. Mam wrażenie, że wszystkie funkcje psychiczne ulegają u mnie poprawie. Procesy myślowe i emocjonalne przebiegają bardzo prawidłowo, zgodnie z tym, co jest "tu i teraz", nie mogę się nawet rozmarzyć, pofantazjować, bo od razu coś mnie sprowadza na ziemię, no cóż... takie są minusy niezwykle ustabilizowanego myślenia, że o takie bardziej kreatywne myślenie ciężko, tylko dużo bardziej się na celu skupiam. Choć mam przypływy weny twórczej, żeby nie było, ale to w wybranych momentach tylko. Ale też takie skupianie się na celu, na teraźniejszości bardzo mi ułatwia trzymanie diety i chodzenie na regularne treningi. Mam fajne przypływy energii, kiedy podejmuję jakieś działanie. Na żadnym innym zestawie leków nie miałem czegoś takiego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, eleniq napisał(a):

 

U mnie z kolei jest naprawdę super na połączeniu kwetiapiny i fluwoksaminy. Teraz doszedłem do docelowych dawek - czyli 100mg Fevarinu i 200mg Ketrelu. To już są te najbardziej zalecane dawki - jak najniższa terapeutyczna dawka Fevarinu i jak najwyższa przeciwdepresyjna dawka Ketrelu. 

Odczuwam ogromną poprawę w zakresie natręctw i nie tylko. Mam wrażenie, że wszystkie funkcje psychiczne ulegają u mnie poprawie. Procesy myślowe i emocjonalne przebiegają bardzo prawidłowo, zgodnie z tym, co jest "tu i teraz", nie mogę się nawet rozmarzyć, pofantazjować, bo od razu coś mnie sprowadza na ziemię, no cóż... takie są minusy niezwykle ustabilizowanego myślenia, że o takie bardziej kreatywne myślenie ciężko, tylko dużo bardziej się na celu skupiam. Choć mam przypływy weny twórczej, żeby nie było, ale to w wybranych momentach tylko. Ale też takie skupianie się na celu, na teraźniejszości bardzo mi ułatwia trzymanie diety i chodzenie na regularne treningi. Mam fajne przypływy energii, kiedy podejmuję jakieś działanie. Na żadnym innym zestawie leków nie miałem czegoś takiego. 

Zobaczymy w styczniu, może mi podniesie dawkę jeszcze. Czuję, że brakuje mi serotoniny, jeszcze jestem płaczliwa i nerwowa, wkurza mnie to. Nie powinnam się rozklejać. Czuje, czasem, że mnie trzepie w środku, fakt faktem, że zwracam na to uwagę, i pracuje też nad sobą, ale to nie jest takie łatwe, jak napięcie Cię tak jakby zżera od środka. 

Jesteś całkiem spokojny na tym zestawie? 

Ja nie wiem czy wenlafaksyna, która działa też na noradrenalinę jest ok na natręctwa. 

4 minuty temu, anona napisał(a):

Zobaczymy w styczniu, może mi podniesie dawkę jeszcze. Czuję, że brakuje mi serotoniny, jeszcze jestem płaczliwa i nerwowa, wkurza mnie to. Nie powinnam się rozklejać. Czuje, czasem, że mnie trzepie w środku, fakt faktem, że zwracam na to uwagę, i pracuje też nad sobą, ale to nie jest takie łatwe, jak napięcie Cię tak jakby zżera od środka. 

Jesteś całkiem spokojny na tym zestawie? 

Ja nie wiem czy wenlafaksyna, która działa też na noradrenalinę jest ok na natręctwa. 

Wkurzają mnie mrowienia takie stresowe, telepawka w środku i brak takiej pewności, stabilizacji. 

Arpiprazol wiem że do 30 mg można podciągnąć 🤷 Oczywiście, nie brakuje też myśli, że wszystko mi zabierze ta nerwica i że już nic mi nie pomoże  itd. Z drugiej strony logicznie wiem, że to jest jedna wielka ułuda. Mam to przepracowane na terapii. Mam wrażenie też, że u mnie jest mimo wszystko w uj depresyjnie, bo mi ruminują jeszcze myśli z przeszłości, jak się czułam kiedyś i obawa, że znowu w to wpadnę. Teraz podciągnęłam się trochę pregabaliną. To te 250 mg też lekko nastrój mi poprawiło. Bo w zeszłym tygodniu to się posypałam. 

Nie wiem co moja lekarka wykombinuje, swoją drogą leczę się już 15 lat w większości czasu w remisji a tu takie coś. Wiem też, że leczenie NN jest trudne w uj, bo nikt mi nie zniesie myślenia, z drugiej strony uważam, że powinnam mieć bardziej podniesiony nastrój, tak by te myśli nie robiły na mnie wrażenia. 

 

16 godzin temu, eleniq napisał(a):

 

U mnie z kolei jest naprawdę super na połączeniu kwetiapiny i fluwoksaminy. Teraz doszedłem do docelowych dawek - czyli 100mg Fevarinu i 200mg Ketrelu. To już są te najbardziej zalecane dawki - jak najniższa terapeutyczna dawka Fevarinu i jak najwyższa przeciwdepresyjna dawka Ketrelu. 

Odczuwam ogromną poprawę w zakresie natręctw i nie tylko. Mam wrażenie, że wszystkie funkcje psychiczne ulegają u mnie poprawie. Procesy myślowe i emocjonalne przebiegają bardzo prawidłowo, zgodnie z tym, co jest "tu i teraz", nie mogę się nawet rozmarzyć, pofantazjować, bo od razu coś mnie sprowadza na ziemię, no cóż... takie są minusy niezwykle ustabilizowanego myślenia, że o takie bardziej kreatywne myślenie ciężko, tylko dużo bardziej się na celu skupiam. Choć mam przypływy weny twórczej, żeby nie było, ale to w wybranych momentach tylko. Ale też takie skupianie się na celu, na teraźniejszości bardzo mi ułatwia trzymanie diety i chodzenie na regularne treningi. Mam fajne przypływy energii, kiedy podejmuję jakieś działanie. Na żadnym innym zestawie leków nie miałem czegoś takiego. 

Super, że u Ciebie jest super 👍 Gratuluję, obyś szedł do góry cały czas. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, anona napisał(a):

Jesteś całkiem spokojny na tym zestawie? 

Ja nie wiem czy wenlafaksyna, która działa też na noradrenalinę jest ok na natręctwa. 

 

Jestem zrównoważony. Mam wszystkie emocje. Nie powiedziałbym, że ten zestaw mnie uspokaja. Po prostu normalizuje mi emocje, ściąga je do odpowiedniego poziomu. 

Kwetiapina, którą biorę też działa na noradrenalinę i przez pierwsze tygodnie byłem rozdrażniony, kłótliwy, trochę natręctw było, ale teraz zupełnie ich nie ma. Pewnie dlatego, że jeszcze serotonina i dopamina jest tutaj ładnie wyrównywana na tym moim połączeniu. 

Ja brałem wenlafaksynę, także w połączeniu z kwetiapiną i czułem się fatalnie, stany lękowe i natręctwa wręcz jeszcze bardziej nasilone. Ale to było dawno temu na szczęście. 

19 minut temu, anona napisał(a):

Super, że u Ciebie jest super 👍 Gratuluję, obyś szedł do góry cały czas. 

Dzięki. I tobie też dużo zdrowia życzę, abyś doszła do tej upragnionej równowagi ze sobą i wolności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, eleniq napisał(a):

 

Jestem zrównoważony. Mam wszystkie emocje. Nie powiedziałbym, że ten zestaw mnie uspokaja. Po prostu normalizuje mi emocje, ściąga je do odpowiedniego poziomu. 

Kwetiapina, którą biorę też działa na noradrenalinę i przez pierwsze tygodnie byłem rozdrażniony, kłótliwy, trochę natręctw było, ale teraz zupełnie ich nie ma. Pewnie dlatego, że jeszcze serotonina i dopamina jest tutaj ładnie wyrównywana na tym moim połączeniu. 

Ja brałem wenlafaksynę, także w połączeniu z kwetiapiną i czułem się fatalnie, stany lękowe i natręctwa wręcz jeszcze bardziej nasilone. Ale to było dawno temu na szczęście. 

Dzięki. I tobie też dużo zdrowia życzę, abyś doszła do tej upragnionej równowagi ze sobą i wolności.

Nie wiem, ja już sobie myślę, że może ja zbyt dużo oczekuję 🤡 Ale mam takie momenty w ciągu dnia, że aż mnie ściska w środku i chce mi się płakać. 🙄 Co prawda już dużo mniej niż tydzień temu bo weszłam na tą pregę, ale jednak... moim zdaniem nastrój powinien iść znacznie w górę. Wenlę biorę od połowy października w tej dawce 150 mg. Coś czuję, że szykuje się albo zwiększenie dawki albo zmiana leków 🤡 Juz mi.się rzygać chce od tych zmian. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, anona napisał(a):

Nie wiem, ja już sobie myślę, że może ja zbyt dużo oczekuję 🤡 Ale mam takie momenty w ciągu dnia, że aż mnie ściska w środku i chce mi się płakać. 🙄 Co prawda już dużo mniej niż tydzień temu bo weszłam na tą pregę, ale jednak... moim zdaniem nastrój powinien iść znacznie w górę. Wenlę biorę od połowy października w tej dawce 150 mg. Coś czuję, że szykuje się albo zwiększenie dawki albo zmiana leków 🤡 Juz mi.się rzygać chce od tych zmian. 

Dzisiaj juz znacznie lepiej, może nie idealnie, ale da się żyć. Prega robi swoje... podniosła mi nastrój na tyle, że nie chce mi się płakać. Natręty trochę walą, ja mam ten problem, że muszę puszczać kontrolę powoli nad myślami, czasami mi się udaje bardziej czasami mniej 🤷 Napisałam maila do swojej kliniki, o jedno opakowanie pregi. Myślę, że nie powinno być problemu.

 

20 godzin temu, eleniq napisał(a):

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@anona, nie zejdę z tej pregabaliny , nie ma szans. Pojawily się uporczywe myśli natrętne których nie cierpię, a od których miałam spokój mniej wiecej rok... Także no, trzeba brać na ten moment. 

Dwa dni pregabaliny w dużej dawce i natręty już się uspokajają. Uffff... Wole brać niż się męczyć z tym.

 

Też bym chciała brać jakiś antydepresant, ale niestety nie mogę przez ChAD 😞

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.12.2024 o 08:36, Verinia napisał(a):

@anona, nie zejdę z tej pregabaliny , nie ma szans. Pojawily się uporczywe myśli natrętne których nie cierpię, a od których miałam spokój mniej wiecej rok... Także no, trzeba brać na ten moment. 

Dwa dni pregabaliny w dużej dawce i natręty już się uspokajają. Uffff... Wole brać niż się męczyć z tym.

 

Też bym chciała brać jakiś antydepresant, ale niestety nie mogę przez ChAD 😞

 

oj rozumiem, ciężko bez antydepa, ale rozumiem, że wtedy weszłabyś w manię... 

U mnie lepiej na dzień dzisiejszy, ale liczę w styczniu na zwiększenie dawki antydepa. I pewnie tak będzie. Nie lubię natrętów, ale też wiem, że dużo zależy ode mnie samej, żeby w to nie wchodzić myślowo. 

Zostań sobie w takim razie na tej pregabalinie jeśli Ci pomaga. Mi też zniosła objawy lęku więc jest łatwiej. Dużo zdrówka życzę 🙃

Ułożyłam całe puzzle w ogóle 😁 1000 elementów haha i już jadą do mnie nowe po 500 elementów 

IMG_20241215_213118.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, anona napisał(a):

Mam receptę na pregabalinę. Lekarka się nie pitoliła, od razu mam zapisane 3 opakowania 🤡 Ćpanko 🫠 Ale postaram się zostać na tym 250 mg. I sama pracować nad sobą, nawet mi idzie. Umiem się wyciszyć itd. W piątek terapia 🙄

Hej! Ja też zażywam pregabalinę w celu stabilizacji nastroju. Mam przepisane kapsułki 50 mg. Rano jedna, wieczorem dwie - łącznie 150 mg na dobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Darek_xd5932 napisał(a):

Hej! Ja też zażywam pregabalinę w celu stabilizacji nastroju. Mam przepisane kapsułki 50 mg. Rano jedna, wieczorem dwie - łącznie 150 mg na dobę.

W jakim celu bierzesz?  W sensie chad czy na lęki i depresję? 

Edytowane przez anona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, wczoraj miałam fatalne popołudnie... do południa jakoś szło, ale po południu zaczęły mi doskwierać myśli pt. po co to robisz, źle mówisz, one tak cisna do dołu. Zastanawiam się, czy przypadkiem nie brakuje mi dystansu do tych myśli to raz, dwa akceptacji, która jest tu bardzo ważna. Czyli początek terapii się kłania. 🤡 dzisiaj jedna klientka w pracy i mam zamiar umyć okna bo temperatura podskoczyła do plus 12. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.12.2024 o 08:36, Verinia napisał(a):

nie zejdę z tej pregabaliny , nie ma szans. Pojawily się uporczywe myśli natrętne których nie cierpię, a od których miałam spokój mniej wiecej rok... Także no, trzeba brać na ten moment. 

Dwa dni pregabaliny w dużej dawce i natręty już się uspokajają. Uffff... Wole brać niż się męczyć z tym.

 

Też bym chciała brać jakiś antydepresant, ale niestety nie mogę przez ChAD 😞

 

Ta pregabalina to dziwny lek. Ja nie tolerowałem jej dobrze i całe szczęście nie muszę jej brać, bo ponoć wiele ludzi właśnie ma problem z jej odstawieniem. U mnie powodowała bardzo poważne zaburzenia pamięci i totalne rozkojarzenie.

 

Nie znam się na dwubiegunówce, ale słyszałem, że antydepresanty w ChAD podobno da radę brać. Tylko to czasem kwestia ich odpowiedniego doboru i tutaj jest to sztuka, bo tym powinien zająć się bardzo doświadczony lekarz. Poza tym niektóre stabilizatory nastroju czy neuroleptyki wykazują działanie przeciwdepresyjne - lamotrygina, lit, kwetiapina, arypiprazol, olanzapina. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, eleniq napisał(a):

 

Ta pregabalina to dziwny lek. Ja nie tolerowałem jej dobrze i całe szczęście nie muszę jej brać, bo ponoć wiele ludzi właśnie ma problem z jej odstawieniem. U mnie powodowała bardzo poważne zaburzenia pamięci i totalne rozkojarzenie.

 

Nie znam się na dwubiegunówce, ale słyszałem, że antydepresanty w ChAD podobno da radę brać. Tylko to czasem kwestia ich odpowiedniego doboru i tutaj jest to sztuka, bo tym powinien zająć się bardzo doświadczony lekarz. Poza tym niektóre stabilizatory nastroju czy neuroleptyki wykazują działanie przeciwdepresyjne - lamotrygina, lit, kwetiapina, arypiprazol, olanzapina. 

No i wlasnie nadszedl ten dzień w którym dostalam antydepresant - Asentre. Odstawiam pregę, bo tak kazala lekarka. Bardzo się cieszę 😄

 

Lamo biorę, abilfy rowniez biore. Kiedys kwetiapine też bralam i faktycznie czulam się lepiej, ale okropne gastro mam po niej. Lit bralam, ale  bylo niezbyt dobrze. 

 

No to teraz czas na Asentre. Nie bralam antydepresantów bardzo dlugo, jeszcze przed diagnozą. Myślę, ze dobrze ze lekarka zaryzykowala, bo ten dół jest nie do zniesienia. Oby tylko nie poszybować do góry, ale będę siebie obserwować.

 

 

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×