Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prośba o pomoc


fixumdyrdum

Rekomendowane odpowiedzi

@DEPERSJa teraz, od 7 tygodni biorę Esci, Cloranxene od wczoraj (1,25 - 0 -1,25), na noc Lerivon 10.

Czuję się do du*y. Mam trochę mniej lęków, ale w dalszym ciągu są. Pojawił się lekki dystans do rzeczywistości. Cały czas jestm "mocno podekscytowany". Ze snem jest słabo. Chcę z tego zejść, bo wydaje mi się, że te leki za bardzo mieszają mi we łbie. Jaki jest schemat schodzenia z Esci? Moja p. psychiatra ma mnie dość, bo cały czas do niej piszę wiadomości. Poprosiła mnie o uszanowanie jej prywatności, upiera się przy normorytmikach, których ja się boję. 

Wczoraj wieczorem zażyłem Propranolol 10, Hydro 10 i Melatoninę 5. Zasnąłem ok. 23.00, ale obudziłem się ok. 3.00 i musiałem "dożyć" 10-kę Lerivonu. Oczywiście rano, nie mogłem wstać. Leżałem parę godzin i myślałem o śmierci. Nie wiem, czy to leczenie jest w ogóle dla mnie. Jestem otumaniony, wyściskany i podenerwowany. Może leki nie są dla mnie i pogłębiają / powodują złe samopoczucie? Przedtem nie miałem problemu ze spaniem, raczej odwrotnie. Kiedyś zażywałem nawet na ten problem Bupropion. Wtedy działał rewelacyjnie. Potem z niego zszedłem bez problemu. Nie piję prawie 10 miesięcy i nawet o tym nie myślę. Zupełnie mnie nie ciągnie. Może dlatego, że cały czas się źle czuję?

Teraz życie mi się sypie, partnerka jest załamana, ja załamany. Ani nigdzie wyjść, ani zabawić, nuda.

Masz jakieś sugestie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DEPERSDzisiaj zażyłem 5mg Esci, to tak na wypadek gdybym podjął decyzję o zejściu. Oczywiście skonsultuję to z p. psychiatrą.

Generalnie jazdy z całodoniowymi lękami zaczęły się po lekach, ale może to postęp choroby? Kto wie? chciałbym jednak obyć się bez chemii i zająć czymś fajnym, nie tylko przeżywaniem choroby i zatruwaniem życia najbliższym...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DEPERSPrzedtem miałem tylko lęki związane ze zdrowiem i trwały dość krótko. Takie "napady". Mogłem się jednak skupić na jakimś działaniu. Potem, początkiem maja była tragedia. Strach przed wszystkim. Teraz jest niby trochę lepiej, ale strach pozostał tylko mniejszy. Taktyka uciekania od problemów. Tak nie może być, bo mi się wszystko rozleci na kawałki i tego nie posklejam! Nawet teraz mną szarpie. Podejrzewam, że to kwestia benzo, które i tak nie dawało wytchnienia. Od 1,5 miesiąca nie "dożywałem" Xnx, ale jest diablo ciężko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, fixumdyrdum napisał(a):

@DEPERSPrzedtem miałem tylko lęki związane ze zdrowiem i trwały dość krótko. Takie "napady". Mogłem się jednak skupić na jakimś działaniu. Potem, początkiem maja była tragedia. Strach przed wszystkim. Teraz jest niby trochę lepiej, ale strach pozostał tylko mniejszy. Taktyka uciekania od problemów. Tak nie może być, bo mi się wszystko rozleci na kawałki i tego nie posklejam! Nawet teraz mną szarpie. Podejrzewam, że to kwestia benzo, które i tak nie dawało wytchnienia. Od 1,5 miesiąca nie "dożywałem" Xnx, ale jest diablo ciężko.

No tak. Z tych leków co opisujesz to nie są stricte przeciwlękowe. Przeciwlękowa typowo, to jest paroksetyna, wenlafaksyna, anafranil. A ich chyba nie brałeś, może zapytaj lekarki co o tym sądzi. Jeśli terapia nie pomaga to może fizycznie masz czegoś za dużo, albo za mało, ale to utrafisz tylko metodą prób i błędów, a to niestety trwa, nie będzie na pstryk. Swoje trzeba przeboleć, nie ma innego wyjścia, tym bardziej, że jesteś w związku to trza to ogarnąć żeby się nie rozpadł. Może alkohol wyrządził jakieś spustoszenie i trzeba czasu żeby to poukładać

Edytowane przez DEPERS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, DEPERS napisał(a):

No tak. Z tych leków co opisujesz to nie są stricte przeciwlękowe. Przeciwlękowa typowo, to jest paroksetyna, wenlafaksyna, anafranil. A ich chyba nie brałeś, może zapytaj lekarki co o tym sądzi. Jeśli terapia nie pomaga to może fizycznie masz czegoś za dużo, albo za mało, ale to utrafisz tylko metodą prób i błędów, a to niestety trwa, nie będzie na pstryk. Swoje trzeba przeboleć, nie ma innego wyjścia, tym bardziej, że jesteś w związku to trza to ogarnąć żeby się nie rozpadł. Może alkohol wyrządził jakieś spustoszenie i trzeba czasu żeby to poukładać

@DEPERSA co sądzisz o mojej teorii, że leki mi zwyczajnie szkodzą? Teraz schodzę z Clo, który zażywałem 5-0-5 jakiś czas temu. Generalnie jestem pościskany jak "baranie jaja". Nie wiem, czy dam radę. Póki co jakoś idzie. Obawiam się, że leki na tyle mieszają w głowie, że nie może się poukładać. Jestem po rezonansie łba i żadnych zmian morfologicznych nie widać. Wyjątkiem jest torbiel w szyszynce, ale ponoć 30%-50% populacji w moim wieku to ma. Nie wiem, czy za mój stan odpowiedzialna jest choroba czy leki...

 

Edytowane przez fixumdyrdum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DEPERSJakiś sposób na zbicie kortyzolu? Jakieś magiczne tabs'y? Aktywność fizyczna nie wchodzi w grę, bo póki co jestem "dętką". Nie mówiąc o bólach biodra. Całymi dniami albo leżę albo siedzę przed kompem. Po przebudzeniu myśli "S" i generalnie czarnowidztwo.

Edytowane przez fixumdyrdum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, fixumdyrdum napisał(a):

@DEPERSJakiś sposób na zbicie kortyzolu? Jakieś magiczne tabs'y? Aktywność fizyczna nie wchodzi w grę, bo póki co jestem "dętką". Nie mówiąc o bólach biodra. Całymi dniami albo leżę albo siedzę przed kompem. Po przebudzeniu myśli "S" i generalnie czarnowidztwo.

Kortyzol obniża ashvaganda. Czy to leki Ci szkodzą, czy zaburzenia postępują to lekarz może Ci odpowiedzieć np odstawiając je i sprawdzenia czy jest poprawa, czy się pogarsza. Ja takich uprawnień nie mam:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×