Depresja w szpitalu

[Konrad85]

Witam,

 

Od 2,5 tygodnia przebywam na oddziale psychiatrycznym. Biorę mozarin 15mg, pregabaline 75 i trittico na sen. Początkowo wszystko szło małymi kroczkami do przodu. Jednak 2 dni temu wszystko się zawaliło, jestem bardzo zmęczony i mam ciągle ataki paniki i zacząłem mówić o samobójstwie. Wczoraj było tak źle, że musiałem dostać zastrzyk lorazepamu. Lekarze mnie uspokajają, że tak może być w depresji, że lek nie zaczął jeszcze działać. Nie mam powodu im nie wierzyć,  ale nie wiem, jak sobie dłużej poradzę. 

[Szczebiotka]

45 minut temu, Konrad85 napisał:

Lekarze mnie uspokajają, że tak może być w depresji, że lek nie zaczął jeszcze działać.

Bo tak prawdopodobnie jest. Wiem że czekanie na lepsze jutro jest trudne, ale warto. Lęki akurat nasilają się na początku leczenia, ja miałam tak że ataki paniki u mnie były kilka do kilkunastu w ciągu dnia. Spisywałam na kartkach różne rzeczy bo byłam pewna że umrę itp. 

Osobiście też czuję się od kilku dni gorzej i słabiej. Najlepiej bym z łóżka nie wychodziła. 

Dasz radę. Ja tam wierzę w ciebie