Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

37 minut temu, Raccoon napisał(a):

 

Miałem 2 razy. Nic nie wyszło a objawy nadal mam :( 

Takie to nasze życie.

A! Kilka dni temu chciałam się zapisać do laryngologa ( ciągle spływa mi flegma,mam tak przez większość życia i zaczęło mi to W KOŃCU przeszkadzać).

Pani powiedziała, że po 7 maja trzeba pytać, wtedy lekarz poda terminy na lipiec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem ostry ból brzucha w pracy, myślałem że mam jakiś skręt jelit, dostałem zimnych potów i dreszczy :(  Nie mogę się ciągle zwalniać z pracy bo mnie w końcu zwolnią permanentnie :( 

Edytowane przez Raccoon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Raccoon,a ja niedawno podpadlam w pracy,bo mi się oko dosłownie na chwilę przymknęło( a pracę mam specyficzną,bo obsługuję maszyny w ruchu 🙂),no i naszła mnie jedna osoba i potem zwrócono mi uwagę, że mam " nie spać w pracy".

A ze zdrowiem różnie bywa.

Jak nieraz było jakieś nagłe złe samopoczucie,to sami wysyłali do domu.

W każdym razie życzę Ci zdrowia.🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maat napisał(a):

@Raccoon,a ja niedawno podpadlam w pracy,bo mi się oko dosłownie na chwilę przymknęło( a pracę mam specyficzną,bo obsługuję maszyny w ruchu 🙂),no i naszła mnie jedna osoba i potem zwrócono mi uwagę, że mam " nie spać w pracy".

 

Pewnie nie możesz pić kawy albo coś zjeść w trakcie pracy żeby ci dodało energi, mnie to czasami ratuje. 

 

Godzinę temu, Raccoon napisał(a):

Dzisiaj miałem ostry ból brzucha w pracy, myślałem że mam jakiś skręt jelit, dostałem zimnych potów i dreszczy :(  Nie mogę się ciągle zwalniać z pracy bo mnie w końcu zwolnią permanentnie :( 

Mam co któryś okres. Przez godzinę do max 2 "umieram". Nie wychodzę wtedy z pracy, ale jestem kompletnie nie produktywna przez ten czas. Tylko udaje, że coś robię. Chyba tylko raz się zwolniłam, ale wtedy zwymiotowałam od razu po wyjściu ze samochodu. Teraz wiem, że po tej godzinie powinno mi przejść. Sama nie biorę, ale nie próbujesz wziąść wtedy coś przeciwbólowego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bei napisał(a):

Mam co któryś okres. Przez godzinę do max 2 "umieram". Nie wychodzę wtedy z pracy, ale jestem kompletnie nie produktywna przez ten czas. Tylko udaje, że coś robię. Chyba tylko raz się zwolniłam, ale wtedy zwymiotowałam od razu po wyjściu ze samochodu. Teraz wiem, że po tej godzinie powinno mi przejść. Sama nie biorę, ale nie próbujesz wziąść wtedy coś przeciwbólowego?

 

Ja mam IBS więc to są na zmianę biegunki, zaparcia, bóle brzucha, kolki jelitowe, brak apetytu. Stres nasilał objawy i się robiło takie błędne koło. W najgorszym okresie prawie nie dałem rady wychodzić z domu i schudłem tyle że ważyłem mniej niż 50 kg przy 180 cm wzrostu. Myślałem że mam raka. Byłem w szpitalu, miałem robioną kolonoskopię i gastroskopię, nic nie znaleźli poza anemią której się nabawiłem przez niedożywienie i stres. 

 

Jak z psychą lepiej to i z brzuchem lepiej, ale niestety nawet głupi pośpiech potrafi spowodować że mi żołądek świruje.

 

Kilka razy niestety moje różne problemy zdrowotne (zespół jelita drażliwego, dyskopatia, zespół cieśni nadgarstka, astma, alergia, ocd, zaburzenia lękowe uogólnione, depresja nawracająca, duża wada wzroku - fajny zestaw?) spowodowały zakończenie współpracy i boję się przyznawać pracodawcom czy współpracownikom że mam dokumentację medyczną grubości Pisma Świętego. Tak samo na badaniach medycyny pracy się nie przyznaję.

 

(Przepraszam za taki długi wpis, ale po prostu musiałem to z siebie wyrzucić)

 

Edytowane przez Raccoon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Raccoon napisał(a):

Ja mam IBS więc to są na zmianę biegunki, zaparcia, bóle brzucha, kolki jelitowe, brak apetytu.

I tak masz to nasilone przez cały dzien?

Można coś z tym doraźnie zrobić? 

 

18 minut temu, Raccoon napisał(a):

boję się przyznawać pracodawcom czy współpracownikom że mam dokumentację medyczną grubości Pisma Świętego. Tak samo na badaniach medycyny pracy się nie przyznaję.

Ale po co masz mówić jaką masz dokumentację medyczna? Ja bym sie w pracy w szczegóły związane z chorobą nie zagłębiałam, chyba że potrzebujesz specjalnych warunków i pracodawca może i je zapewnić. Inaczej to nie ma co, ale w medycynie pracy dlaczego nie mówisz, przecież to lekarz? Boisz się, że cię nie dopuści do pracy? 

Ja jak powiedzialam terapecie, że mnie w końcu wezmą w pracy za wariatkę przez to OCD, to mi powiedział, że jak ktoś zapyta dlaczego tak dziwnie się zachowuje to powiem, że mam nerwicę natręct  izobaczę jak zareagują. Na razie nikt nie zapytał... .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.05.2025 o 22:40, bei napisał(a):

I tak masz to nasilone przez cały dzien?

Można coś z tym doraźnie zrobić? 

 

 

Zależy od dnia, jak siedzę w domu to jest w miarę ok, jak byłem ponad rok bezorobotny i siedziałem w domu to praktycznie nie odczuwałem objawów. Stres nasila objawy i pośpiech. No i jak coś zjem nie tak. Zrobić z tym da się - Espumisan, Laremid, Nospa - zależy co mnie akurat dopadnie danego dnia 😆

 

W dniu 6.05.2025 o 22:40, bei napisał(a):

Ale po co masz mówić jaką masz dokumentację medyczna?

 

Żeby uwierzyli że nie zmyślam, bo kilka razy mi podziękowali za ciągłe nieobecności. Ja się nie lubię nad sobą użalać ale czasami jak np. mam duszności z rana to nie pójdę do pracy. Trafiłem 2 razy do szpitala z odmleniem przez duszności i zapewniam że to nie jest nic fajnego 😝

 

W dniu 6.05.2025 o 22:40, bei napisał(a):

chyba że potrzebujesz specjalnych warunków i pracodawca może i je zapewnić.

 

Nie jestem dzieckiem ani nikim wyjątkowym żeby żądać specjalnego traktowania.

 

W dniu 6.05.2025 o 22:40, bei napisał(a):

Boisz się, że cię nie dopuści do pracy? 

 

No miałem raz taką sytuację niestety. Kiedyś jak byłem młody i miałem pierwsze badania okresowe, to myślałem że lek. med. pracy widzi całą moją dokumentację i że jak zataję, to będę mieć przez to problemy i sprawę w sądzie i przyznałem się do wszystkich swoich chorób i nie dość że nie podpisał mi zgody, to jeszcze mnie chamsko potraktował i bardzo to mnie wtedy dobiło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Raccoon napisał(a):

Żeby uwierzyli że nie zmyślam, bo kilka razy mi podziękowali za ciągłe nieobecności. Ja się nie lubię nad sobą użalać ale czasami jak np. mam duszności z rana to nie pójdę do pracy. Trafiłem 2 razy do szpitala z odmleniem przez duszności i zapewniam że to nie jest nic fajnego 😝

 

Ale ich interesuje to czy jesteś czy nie a jak cie nie ma to dlaczego w sensie czy to chorobowe czy urlop. Jakie to ma dla nich znaczenie czy cie nie ma bo boli cie glowa czy boli cie brzuch?

 

Ja sie zastanawiam czy jakbym powiedziała że idę na 3 miesiące chorobowego to miałabym do czego wracać. Nie wiem czy to normalne ze sie tego boję.

 

49 minut temu, Raccoon napisał(a):

No miałem raz taką sytuację niestety. Kiedyś jak byłem młody i miałem pierwsze badania okresowe, to myślałem że lek. med. pracy widzi całą moją dokumentację i że jak zataję, to będę mieć przez to problemy i sprawę w sądzie i przyznałem się do wszystkich swoich chorób i nie dość że nie podpisał mi zgody, to jeszcze mnie chamsko potraktował i bardzo to mnie wtedy dobiło.

No ale nie mysłeś o tym, że skoro cie nie dopuścił to może nie była to praca dla ciebie i praca tam moglaby przynieść więcej szkody jak pożytku?

Ludzie czasami ukrywają, że mają padaczkę i pracują na rusztowaniach ryzykując życiem. Znajomy mówił,że u niego w pracy jest osobą która nie może mieć dostępu do pewnych środków. Widocznie pracodawca pomimo tego zdecydował się ją zatrudnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, bei napisał(a):
23 godziny temu, Raccoon napisał(a):

 

Ale ich interesuje to czy jesteś czy nie a jak cie nie ma to dlaczego w sensie czy to chorobowe czy urlop. Jakie to ma dla nich znaczenie czy cie nie ma bo boli cie glowa czy boli cie brzuch?

 

 

Ale jak cię więcej nie ma niż jesteś, to już przestaje być fajne dla pracodawcy, bo po co komu taki pracownik? Ja gdybym był pracodawcą, to bym nie chciał takiego pracownika i bym mu wręczył wypowiedzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Raccoon napisał(a):

 

Ale jak cię więcej nie ma niż jesteś, to już przestaje być fajne dla pracodawcy, bo po co komu taki pracownik? Ja gdybym był pracodawcą, to bym nie chciał takiego pracownika i bym mu wręczył wypowiedzenie.

Pewnie tak. Nie wiem, ja rzadko opuszczam teraz prace. Do września musze wykorzystać chyba 19 dni urlopu z poprzedniego roku. Z tym że to jest moj problem, zamiast jak sobie pomyślę, że wzięłabym wolne je wziąć to analizuje, że jak pójdę na wolne to tego czy tamtego nie zrobię itd. Zastanawiam sie co by powiedział moj pracodawca jakbym dała teraz zwolnienie na 3 miesiące. Czy potraktowały to normalne i miałbym do czego wracać czy by mnie kimś zastąpili i tyle. Boje sie tego, bo nie czuje żeby moja pozycia na rynku pracy była tak dobra, że bez problemu znajdę inną nie gorsza pracę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.05.2025 o 21:11, Raccoon napisał(a):

No miałem raz taką sytuację niestety. Kiedyś jak byłem młody i miałem pierwsze badania okresowe, to myślałem że lek. med. pracy widzi całą moją dokumentację i że jak zataję, to będę mieć przez to problemy i sprawę w sądzie i przyznałem się do wszystkich swoich chorób i nie dość że nie podpisał mi zgody, to jeszcze mnie chamsko potraktował i bardzo to mnie wtedy dobiło.

Ale wtedy się pisze odwołanie do Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy i WOMP najczęściej zmienia decyzje. Załatwiane jest to bardzo szybko, bo WOMP ma chyba 7 dni na to, od momentu złożenia odwołania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Raccoon napisał(a):

 

Ale jak cię więcej nie ma niż jesteś, to już przestaje być fajne dla pracodawcy, bo po co komu taki pracownik? Ja gdybym był pracodawcą, to bym nie chciał takiego pracownika i bym mu wręczył wypowiedzenie.

Powiem tak, znam osobę która nagle w zeszłym roku poszła sobie na zwolnienie. Finalnie nie było jej rok, bo jeszcze świadczenie rehabilitacyjne. Wróciła, popracowała 3 tygodnie i znowu jej nie ma 🙃 Średnio raz w roku znika na dłuższy czas, bo ja tam pracuje 3 lata i to jest któreś zwolnienie jej. Nikt jej nie zwalnia. Czy jej nieobecność jest problemem? Tak, bo wtedy inne osoby, oprócz swojej roboty, muszą jeszcze dzielić się siedzeniem na portierni. Mi jako mi, to wisi, bo jej nieobecność na moją pracę nie wpływa w żaden sposób, bo ja nie podlegam pod osoby które ją zatrudniają, ale to co teraz zrobiła dla mnie jako dla mnie jest nie fair.
U mnie w pracy też taka jedna była. Tylko z nią też trochę inna sytuacja bo to już kobieta na emeryturze. W sumie nie wiem czy jeszcze pracuje czy nie, bo ja z osobami ze swojej firmy widzę się sporadycznie.

Jestem absolutnym przeciwnikiem chodzenia chorym (z infekcją itp.) do pracy. Nie mam zamiaru poświęcać własnego zdrowia dla pracy. Dla mnie gorączka = arrivederci - nie ma mnie w pracy, idę na zwolnienie. Psychiatra też mi nie raz wystawiała zwolnienie. Tylko, że ja nie chodzę na długie zwolnienia - tydzień max. Jak była sytuacja że wisiał nade mną szpital i mogłam zniknąć na miesiąc, uprzedzałam o tym pracodawcę, że może tak być, ale niezapowiedziane zniknięcia na długi czas (poza nagłymi sytuacjami) są dla mnie nie fair. Tym bardziej, że w przypadku mojej nieobecności teoretycznie powinno być zastępstwo - nie ma go, bo nie ma ludzi.
 

1 godzinę temu, bei napisał(a):

Czy potraktowały to normalne i miałbym do czego wracać czy by mnie kimś zastąpili i tyle.

Pracodawca na zwolnieniu nie może Cię zwolnić. Po powrocie ze zwolnienia od razu też nie może Ci wręczyć wypowiedzenia z powodu nieobecności, bo powód zwolnienia ustał skoro wróciłaś do pracy 🙃 to są właśnie kruczki prawne, które warto znać. No chyba że mówimy o umowie zlecenie - to wtedy kodeks pracy nie obowiązuje bo nie ma pracodawcy, tylko zleceniodawca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Powiem tak, znam osobę która nagle w zeszłym roku poszła sobie na zwolnienie. Finalnie nie było jej rok, bo jeszcze świadczenie rehabilitacyjne. Wróciła, popracowała 3 tygodnie i znowu jej nie ma 🙃 Średnio raz w roku znika na dłuższy czas, bo ja tam pracuje 3 lata i to jest któreś zwolnienie jej. Nikt jej nie zwalnia. Czy jej nieobecność jest problemem? Tak, bo wtedy inne osoby, oprócz swojej roboty, muszą jeszcze dzielić się siedzeniem na portierni.

Pracowałam kiedyś na portierni. Miałam umiarkowany stopień niepełnosprawności na OCD i z tego co się orientuję dofinansowanie dla pracodawcy bylo wyższe niż moja wypłata. Podejrzewam ze tutaj moze byc podobnie.

43 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

Pracodawca na zwolnieniu nie może Cię zwolnić. Po powrocie ze zwolnienia od razu też nie może Ci wręczyć wypowiedzenia z powodu nieobecności, bo powód zwolnienia ustał skoro wróciłaś do pracy 🙃 to są właśnie kruczki prawne, które warto znać. 

Ale moze zwolnić w pierwszym możliwym momencie. Z powodu ciąży też nie można zwolnić, a moja kuzynka najpierw miała zagrożona ciążę, a potem jak już mogli to ją zwolnili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bei napisał(a):

Pracowałam kiedyś na portierni. Miałam umiarkowany stopień niepełnosprawności na OCD i z tego co się orientuję dofinansowanie dla pracodawcy bylo wyższe niż moja wypłata. Podejrzewam ze tutaj moze byc podobnie.

Nieee, ta osoba nie ma raczej orzeczenia. Ona ogólnie po tym rocznym zwolnieniu nie była gotowa do powrotu do pracy. Ja jak tylko ją zobaczyłam pierwszego dnia, to już od razu wiedziałam że no nie. I wszyscy to widzieli. Zresztą tam jest dziwna historia, nie chcę pisać dokładnie, bo to i tak nie odda całego obrazu.
 

 

Godzinę temu, bei napisał(a):

Ale moze zwolnić w pierwszym możliwym momencie. Z powodu ciąży też nie można zwolnić, a moja kuzynka najpierw miała zagrożona ciążę, a potem jak już mogli to ją zwolnili.

Jeśli została zwolniona z art. 54 KP (chyba ten art. bo nie chce mi się sprawdzać) to jakby poszła do sądu pracy to by wygrała najprawdopodobniej (pracownik kosztów sądowych nie ponosi), ale ciężko coś stwierdzić nie znając całej sytuacji. No i np. jeśli podpisała porozumienie stron to no zamknęła sobie możliwość wkroczenia na drogę sądową. Jak się nie ma pewności czy pracodawca gra fair, to nigdy nie podpisuje się porozumienia stron. Niech szykuje normalne wypowiedzenie, którego też nie ma obowiązku podpisywać, bo wypowiedzenie jest czynnością jednostronną.

A jeśli kuzynka urodziła i wróciła po macierzyńskim to żeby uchronić się przed zwolnieniem wystarczyło zmniejszyć etat do 7/8 i cyk, roczna ochrona przed zwolnieniem.

Kodeks pracy serio daje wiele możliwości ochronienia się przed zwolnieniem, ale trzeba wiedzieć jak skorzystać z możliwych furtek w owym kodeksie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

Ale wtedy się pisze odwołanie do Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy i WOMP najczęściej zmienia decyzje. Załatwiane jest to bardzo szybko, bo WOMP ma chyba 7 dni na to, od momentu złożenia odwołania.

 

Gdybym 10 lat temu był sobą z teraźniejszości, to bym pewnie tak zrobił, ale wtedy byłem zalęknionym 21-letnim chłopcem, który nie umiał sobie poradzić w życiu. Po prostu wyszedłem z gabinetu zawstydzony z płaczem, zamknąłem się w domu i na domiar złego jeszcze wziąłem pożyczkę którą potem musiałem spłacać 🫣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×