Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, Fuji napisał(a):

Mamy ogromny wpływ. 

Może miło jest tak myśleć, ale nie zgadzam się. Przy pewnych uproszczeniach można przyjąć, że mamy jakiś tam wpływ na pierdoły, typu co zjem na kolację i o której się położę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, acherontia styx napisał(a):

@Mic43 czyli uważasz że Twoim życiem rządzi przypadek czy co? W tej kwestii zgadzam się z @Fuji, osobą która ma największy wpływ na Twoje życie jesteś Ty sam. Nie przypadek/los/inne osoby czy co tam wg Ciebie Twoim życiem kieruje.

Geny, wychowanie, kultura, suma doświadczeń. Ot, cała tajemnica.  Więc nie, nie przypadek. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

No nie, Twoim wyborem jest to, że postępujesz tak jak nakazuje Ci kultura czy suma doświadczeń. Mozesz wybrać inne rozwiązania, ale tego nie robisz.

I gdzie jest Twoim zdaniem ten cudowny składnik, który niedeterministycznie wybiera? Jakiś magiczny element? Nic takiego nie ma, tak samo jak nie ma krasnoludków, bozi, duszy, eteru i cudów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mic43 napisał(a):

I gdzie jest Twoim zdaniem ten cudowny składnik, który niedeterministycznie wybiera? Jakiś magiczny element? Nic takiego nie ma, tak samo jak nie ma krasnoludków, bozi, duszy, eteru i cudów. 

 

Właśnie tutaj. W tym co mówisz, czy myślisz. Nigdzie indziej. Albo w coś wierzysz i w jakiś sposób możesz tego doświadczyć mając otwarty umysł, albo nie wierzysz i nie zobaczysz.
Nie wydaje mi się, aby mogło być inaczej. Taka FIzYkA kWanToWa?  

 

Ale może zapodam taki przykład. Jeśli Ci się nie spodoba, spoko, nie obrażę się.

W miasteczku Almolonga w Gwatemali, można mówić o cudzie, braku już tak skrajnej biedy, braku przestępstw i przekształceniu całej społeczności w ciągu zaledwie jednego pokolenia, uzdrowieniom i wyjątkowo ogromnych warzywach które tam rosną i wszystko za sprawą bożej pomocy, czy osobistej wiary mieszkańców.


Z kolei można spojrzeć inaczej, i świat nauki który się tym zainteresował, wszystko tam zbadał i stwierdził, że te ogromne warzywa jakie tam rosną, to z powodu pestycydów, które zaczęto tam stosować i dobrym uwarunkowaniom naturalnym, a nie jakieś bożej pomocy czy innej wyższej ingerencji, dlatego można by jednoznacznie stwierdzić, że to tylko oszustwo i Boga żadnego nie ma, (czy wpływu na własne życie, odnosząc się do Twojej wypowiedzi w tym przypadku)


Więc, kto ma rację? Czy Bóg im pomógł i ich natchnął mądrością, czy może mieli trochę akurat szczęścia, przypadku.
A może obydwie strony mają rację?
Ale są przecież sprzeczne, więc trzeba wybrać jedną, by w jakiś sposób umniejszyć znaczenie tej drugiej.
Tylko jeśli jakaś z nich sprawia że ktoś czuje się szczęśliwszy, to może w nią uwierzyć, nawet jeśli inni twierdzili by inaczej.

Edytowane przez Relfi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedeterminizm fizyki kwantowej na poziomie cząstek elementarnych ma się nijak do niedeterminizmu całych organizmów, to po pierwsze. 

Po drugie nie niedeterminizm nie gwarantuje wolności tak jak ona jest powszechnie rozumiana. Atomy podejmują decyzję o wyemitowaniu fotonu w takim a takim momencie? Są wolne? Nie nazwalibyśmy ich wolnymi, tylko raczej chaotycznymi, na pewno nie będziemy obarczać ich odpowiedzialnością, a to jest główna konotacja wolności. 

Spoko, jeśli wierzysz w religijne banialuki i negujesz naukę - stawiając między nimi znak równości - tzn. 50 na 50, to może zaprzestań korzystać z jej dobrodziejstw 🙂

Szczepionki pewnie też powodują autyzm, albo może nie, na dwoje babka wróżyła. Globalnego ocieplenia też pewnie nie ma, bo niektórzy zaprzeczają? To wybierzmy sobie, że nie to nie ma, będziemy szczęśliwsi, przynajmniej na chwilę - no a za 20 lat to tam /cenzura/. 

Inna sprawa, że nauka w ogóle nie wypowiada się na temat wolności woli jako takiej, to nie jest w ogóle pole jej działania. Tym zajmuje się filozofia. Są jedynie eksperymenty pokazujące, że przynajmniej niektóre decyzje są przez nas uświadomione już po tym jak zostały faktycznie podjęte - przykładowo, fakt podjęcia decyzji o uniesieniu ręki może być zaobserwowany ułamek sekundy wczesniej niż badany to sobie uświadomi. 

 

Edytowane przez Mic43

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To fajnie, ciekawe, że o tylu rzeczach już wiesz. Aczkolwiek pominąłeś odnieść się do najważniejszej, by mieć otwarty umysł. Nie chcę tu sprzeciwiać się twojemu myśleniu i życzę Ci byś odnalazł to czego potrzebujesz. Ale na tym też zakończę tą dyskusję.

 

A ja dzisiaj czuję się bardzo zmęczony, głównie dlatego, że spotkały mnie dodatkowe obowiązki, ale myślę, że dobrze przeżyłem dzisiejszy dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótko spalam ,ale nie będę zbyt długo zalegac w łóżku  dlatego wcześnie wstałam, kawa teraz .Chce nad morze pojechać na 4 godziny ,mały wyskok się przyda .

Wczoraj miałam szczególnie przytłaczający smutek ,zawsze czegoś będzie brakować.

Nie ma co się zatrzymywać trzeba iść dalej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Maat ja to sobie nad Jeziorsko mogę co najwyżej pojechać :P Ale fajny jest tam klimat.

 

Targają mną różne emocje i myśli na temat mojej osoby i mojego życia. Ostatnio ostatecznie zdałem sobie sprawę, że mentalnie jestem upośledzony i już nic tego nie zmieni. Leki, psychoterapia może pozwolą mi pozbyć się lęków, zwiększyć odporność na stres, ale nie zmienią mojego charakteru i mojego rozumienia rzeczywistości oraz sposobów na interakcję z nią.

Edytowane przez Grouchy Smurf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Grouchy Smurf,wiesz co,a mnie psychiatra pomógł zaakceptować samą siebie.Wytłumaczył mi, że wcale nie jestem "gorsza", jak uważałam, oprócz tego leki też robią swoją robotę.

No i u mnie dodatkowo występował problem z alkoholem, więc po jego wyeliminowaniu też się zupełnie inaczej żyje.

Charakteru swojego nie zmienimy,ale możemy chociaż spróbować zmienić postrzeganie rzeczywistości.

Ja ci już kiedyś napisałam: nie doceniasz siebie.A jesteś naprawdę wartościowym człowiekiem, uważam, że wnosisz dużo dobrego tutaj na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Maat dzięki, ale ja jestem zatrzymany na poziomie dziecka. Znacznie młodsze osoby, normalnie rozwinięte już dawno mnie wyprzedziły w statusie. Ja nie mam nic bo nie odnajduję się w życiu, w którym każdy traktuje mnie jak dorosłego, stawia wymagania jak dorosłemu kiedy ja mentalnie jestem dzieckiem. Nawet nie mam potrzeb jak dorosły chociaż żołądek woła jeść a spółdzielnia woła czynsz a ja nigdy nie miałem takiej pracy, nigdy nie zarabiałem tyle, żeby móc się samemu utrzymać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Grouchy Smurf,nie wiem,czy cię rozumiem.Staram się.

Ja w każdym razie w człowieku staram się widzieć człowieka.

To,jaki on jest.

Czy jest szczery,czy w oczach ma tylko $ ,czy lubi zwierzęta,czy nie jest snobem,i tak dalej i tak dalej.

Ja praktycznie nie mam znajomych, bo nie mam z nimi wspólnych tematów.

No ale masz rację,z czegoś trzeba się utrzymać.Pracujesz teraz znowu.

Staraj się doceniać,to co jest.🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Grouchy Smurf napisał(a):

nigdy nie zarabiałem tyle, żeby móc się samemu utrzymać. 

Musisz być bardzo drogi w utrzymaniu 😉.

Ja sie wychowałam w rodzinie gdzie mama przewalała caly dom w poszukiwaniu drobniakow żebyśmy przeżyli weekend. Zostało mi to, że żyje skromnie, spokojnie jestem się w stanie utrzymac za kwotę poniżej minimalnej krajowej i zawsze tak było.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę " podpiąć się" pod temat.

Skromne życie jest mi bliskie od dziecka.

Powiem wam, że kiedyś nawet mąż mi zwrócił uwagę (!), mówiąc:"Kupiłabys sobie jakieś inne spodnie."

Bo mi nie przeszkadza, że chodzę w jednych 😁

Skąpstwo jest mi obce.Ale rozrzutna absolutnie nie jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem czy jeste skapa czy nie, na pewno jestem oszczędna. Lubię gdy mam jakieś ubranie od kilku lat i ono nadal jest dobre. U mnie to mama jest tą osobą która mówi "kupilabys coś sobie", a mi się ubrania w szafie nie mieszczą i chodzę może w 10% tego co mam.

Wczoraj przeczytałam, że zegarek za 50 zl pokazuje ten sam czas to ten drogi i tak jest z wieloma rzeczami. Nie mam nic do tego, że ludzie wydają swoje pieniadze tylko nie ma co tworzyć jakiejś iluzji, że nie da się życ.  Pod galerią czesto brakuje miejsc parkingowych co raczej nie świadczy o biedzie polskiego społeczeństwa. Czasami mam wrażenie, że ludziom się w "dupach poprzewracało" jak słyszę teksty w stylu "nie da się godnie żyć za mniej niz..." i padaja różne kwoty typu 15000 zl. Czyli co większość społeczeństwa żyje niegodnie, bo mi sie wydaje, że godne życie nie zależy tylko od zarobków. Nie mówię też, że mamy za dużo, bo jestem za tym żeby każdy zarabial odpowiednie pieniądze, nie był wykorzystywany, żeby wspierać potrzebujacych, np.rodziny gdzie są osoby chore, wymagajace kosztownego leczenia, albo gdzie ktoś musi zrezygnować z pracy żeby sie kimś opiekować. Wiadomo, że ludzie są różni i jedna osoba chciałaby  zarabiać 5000, a inna powie, że nie wyobraża sobie życia za taką kwotę. Kiedyś też usłyszałam, że ktoś sie obawia, że nie będzie w stanie życ w przyszłości na poziomie swoich rodziców... to może być faktycznie problem, bo ktoś jednak przyzwyczaił się do jakiegoś stylu życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×