Dzisiaj czuje się...

[Grouchy Smurf]

Dziś miałem atak bardzo depresyjnego stanu ale trochę się wypłaszczyło.

[Liber8]

W miarę dobrze  

[Fobic]

Wczoraj łezka w oku się zakręciła przez retrospekcje w głowie połączone z muzyką w tle.. Dziś euforii żadnej nie ma, bo i po czym  po prostu cieszę się kolejnym dniem. Czuję się trochę jak na obchodzie lekarskim 

[Raccoon]

Tak średnio, lęki mnie męczą trochę.

[Maat]

Źle.

Telepie mnie w środku.Znowu wahania 

[Verinia]

Fatalnie

 

Jestem na haloperidolu, zniknęły urojenia, jednak mój nastrój to dno.

 

W poniedziałek wizyta u psychiatry, może zaproponuje latudę. Jestem zrozpaczona.

[Maat]

@Verinia,masz pomysł,jak poprawić sobie nastrój?

[Verinia]

@Maat tak. Właśnie jestem w trakcie czytania książki "Burza w twojej głowie". Zajmuję głowę i przy okazji uczę się, robię notatki. 

[Maat]

No pięknie.

[Maat]

A mnie żołądek nadal fika koziołki z nerwów.Oj, niedobrze.Zajmę czymś ręce i głowę,ale smutek zostanie.

Zostanie.

[Raccoon]

Teraz już lepiej, pospałem sobie trochę w dzień i obudziłem się w lepszym nastroju Gdzieś bym sobie poszedł, ale ta pogoda skutecznie odstrasza mnie od wyjścia z domu. 

[Fobic]

Nie ma to jak zima, albo chociaż szaroburo i lekki deszczyk 

[Lusesita Dolores]

spać!!!

[Fobic]

Dobrze się czuję, dobrze śpię, tylko te bolące nogi. Wczoraj od kolan w górę, dzisiaj od kolan w dół. Mam nadzieję, że to przejściowe, bo jutro od 7 do pracy 

[acherontia styx]

17 minut temu, Meya napisał(a):

Te wahania nastrojów są niesamowicie silne, intensywne, ale lekarka wyklucza CHAD

Od wahań nastroju do CHAD jeszcze bardzo daleka droga

 

Infekcja mnie rozłożyła 

[Raccoon]

19 minut temu, Meya napisał(a):

.Te wahania nastrojów są niesamowicie silne, intensywne, ale lekarka wyklucza CHAD.

 

U mnie tak samo.

 

1 minutę temu, acherontia styx napisał(a):

Infekcja mnie rozłożyła 

 

Mnie dopadła jakaś jelitówka, 2 razy w nocy wstawałem i mnie brzuch boli, nie wyspałem się, pewnie zaraz się prześpię trochę, bo już trochę ból minął.

[Maat]

Źle.Mam dość siebie i gówna zwanego depresją.

[Raccoon]

7 godzin temu, Meya napisał(a):

Jakiś zbiorowy przypływ depresyjnych, witam w klubie. Zjadłam beznamiętnie brownie na siłę, bo schudłam, u mnie jest teraz odwrotnie niż u Ciebie, zanik apetytu

 

Znam ten ból, u mnie zawsze depresji towarzyszy brak apetytu, jem wtedy na siłę cokolwiek. Paskudny stan.

 

A co do tematu - rano czułem się w ok, potem około 15-16 miałem załamanie i autodestrukcyjne myśli, teraz już trochę lepiej.

Edytowane 25 Sierpnia 2024 przez Raccoon

[Fobic]

Nie mogłem za bardzo spać. Wstałem 4:15. Męczył mnie w nocy taki specyficzny kaszel, podobno objaw po zaintubowaniu. Czuję jakbym miał za chwilę się przewrócić. Może jeszcze kroplóweczka by się przydała?

[Verinia]

Nic mnie tak nie cieszy jak poranna kawa. Nie jest to wprawdzie tak samo piękne uczucie jak w hipomanii. Wtedy mówię do siebie - "życie jest wspaniałe!" Na razie jest znośne, ale dobre i to.

Dzisiaj psychiatra, czekam na rozwój wydarzeń. Może uda mi się ją namówić na antydepresant. 

Edytowane 26 Sierpnia 2024 przez Verinia

[Maat]

Średnio na jeża.

Czyli może być.

[katrin123]

Nareszcie mogę się wyciszyć. Czasem przydałaby się bezludna wyspa

[Liber8]

Jest ok.

[Raccoon]

Mam katar stulecia Ale poza tym ok.

[Harding]

Na razie bardzo dobrze, zaczynam wychodzić z domku po dłuższej przerwie