Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wybory


wiejskifilozof

Na kogo zagłosujesz?  

42 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na kogo zagłosujesz?

    • Zjednoczona prawica (PiS)
      13
    • Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna)
      7
    • Lewica
      6
    • PSL+Kukiz15
      1
    • Inne
      9
    • Nie idę na wybory
      6


Rekomendowane odpowiedzi

A co ona powie, pomilczy a potem powie że nie zna się na tym to mam nie pytac. A potem idzie oglądać republike. No ale ludzi starsi są podatni na manipulacje, to fakt, robią się trochę jak dzieci, tacy naiwni. Nie winie starszych ludzi że im media piora mózgi. Ale mlode osoby.. czasem się zastanawiam czy nasze społeczeństwo nie jest tak podzielone że w razie wojny to zamiast broń użyć na wroga to użyjemy na siebie na wzajem i znów z map znikniemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Kiusiu napisał(a):

Komunistą jest ten, kto ma komunistyczne poglądy i przekonania - a to niezależne od wieku.

Tak, ale to była wypowiedź Prezesa i ona akurat była osadzona w historii, tyle że jak zwykle przy okazji, obrażał innych, jak leci 😉 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy - kampania naprawdę już się skończyła! Warto byłoby to zauważyć także tutaj, na Forum. Zwyciężył kandydat, którego poparło ponad 10 milionów 600 tysięcy obywateli. To nie jest błąd systemu, to nie jest przypadek. To wybór ludzi – może nie Wasz, ale też nie mniej ważny. I może zamiast wciąż walczyć z tym werbalnie, warto się z tą decyzją pogodzić. Nie twierdzę, że nie można krytykować. Ale jest różnica między merytoryczną krytyką a powielaniem insynuacji, półprawd i obrażaniem nie tylko samego prezydenta elekta, ale też jego wyborców. I to mnie boli najbardziej. To poczucie, że wszyscy wciąż siedzimy okopani, z gotowymi hasłami, że "moja strona ma rację, a druga to ciemnogród". Że trzeba przekrzyczeć, a nie usłyszeć. Że zamiast szukać punktów wspólnych, forsuje się swoje przekonania jakby były jedyną słuszną wersją rzeczywistości. Zastanówcie się przez chwilę, czy naprawdę wszystko, co słyszeliście w "swoich" mediach, okazywało się potem prawdą. Czy każda z tych głośnych narracji i autorytarnych opinii przetrwała próbę czasu. Czy nie było tak, że niektóre emocje, którymi Was karmiono, były po prostu wygodną reakcją. Nie piszę tego, żeby kogokolwiek przekonywać. Piszę, bo wierzę, że jest jeszcze miejsce na wspólną rozmowę bez pogardy. Że możemy różnić się poglądami i jednocześnie nie kwestionować wzajemnych intencji. Bo to, że ktoś głosuje inaczej, nie oznacza, że chce źle dla Polski. Może po prostu widzi to dobro inaczej. Polska to nie jest projekt do zburzenia ani tylko przestrzeń do zarządzania. To dom – nieidealny, ale nasz. I warto go chronić. Także przed językiem, który dzieli, zamiast łączyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Dryagan napisał(a):

Obrażanie wyborców „drugiej strony” czy ich kandydata naprawdę niczemu nie służy – tak samo jak forsowanie swoich poglądów „na siłę”, na zasadzie „moja racja jest mojsza”. To nie przekona nikogo – a już na pewno nie zbuduje wzajemnego szacunku.

@Dryagan to Twoje słowa z dzisiaj. A teraz jeszcze raz przeczytaj swój swój ostatni post. Za bardzo się odpaliłeś w tym wątku. Wolałbyś pewnie, żeby inni Forumowicze wystawili K. Nawrockiemu laurkę, taką jak Ty wczoraj, ale niektórzy z nas mają inne zdanie i mogą je wyrazić. Nie kwestionuję wyniku wyborów, ale nie muszę się z nim zgadzać, czyż tak?

 

51 minut temu, Dryagan napisał(a):

Ale jest różnica między merytoryczną krytyką a powielaniem insynuacji, półprawd i obrażaniem nie tylko samego prezydenta elekta, ale też jego wyborców.

Czyli tylko Ty masz monopol na prawdę? Jak chcesz łączyć, skoro sam zarzucasz drugiej stronie powielanie insynuacji? Dlaczego Twoja prawda ma być lepsza od mojej? "Twój ból jest lepszy niż mój".

 

52 minuty temu, Dryagan napisał(a):

To poczucie, że wszyscy wciąż siedzimy okopani, z gotowymi hasłami, że "moja strona ma rację, a druga to ciemnogród". Że trzeba przekrzyczeć, a nie usłyszeć. Że zamiast szukać punktów wspólnych, forsuje się swoje przekonania jakby były jedyną słuszną wersją rzeczywistości. Zastanówcie się przez chwilę, czy naprawdę wszystko, co słyszeliście w "swoich" mediach, okazywało się potem prawdą. Czy każda z tych głośnych narracji i autorytarnych opinii przetrwała próbę czasu. Czy nie było tak, że niektóre emocje, którymi Was karmiono, były po prostu wygodną reakcją.

I znowu to samo. Ja nic nie forsuję. Mam swoją wiedzę, doświadczenie życiowe i zawodowe, i żaden dziennikarz TVN-u, Onet-u, czy Republiki nie musi tłumaczyć mi rzeczywistości. Nie muszę się sugerować liberalnym czy prawicowym komentariatem. Sam kandydat dał mi powód do tego, żeby wyrobić sobie o nim takie, a nie inne zdanie. 

 

Wczoraj użyłem w odniesieniu do Twojej wypowiedzi określenia "moralizatorstwo". Podtrzymuję to dalej - swoimi wypowiedziami wywołujesz skutki przeciwne od zamierzonych. Choć intencje miałeś dobre (przynajmniej chcę w to wierzyć).

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zew Nie jestem adwokatem pana K. Nawrockiego, bo nie o to mi chodziło – zresztą to też nie był kandydat moich marzeń. Ale druga strona jeszcze bardziej nim nie była. Nie jestem też zwolennikiem PIS - wiele rzeczy w czasie ich rządów też mi się nie podobało. Ale owszem, jest mi bliżej na prawo. (W poście który wspomniałeś, odniosłem się do słów gdzie prezydenta elekta nazwano "prymitywnym kibolem, przemocowcem i alfonsem", co mi się nie spodobało). 

Nie zamierzam nikogo przekonywać ani moralizować – naprawdę. Wiem, że każdy ma swoje poglądy, doświadczenia i prawo do oceny. Szanuję to. Z mojej strony to wszystko – nie wchodzę dalej w dyskusję, bo chyba nikomu z nas nie jest teraz potrzebne dalsze zaognianie nastrojów. Jest to mój ostatni post w tym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radio Maryja nie jest moim medium;/ wszystko co widzę lub usłyszę przypadkiem poddaje tylko pod swój osąd. Ja wgl nie tracę czasu żeby ogarniać co tam się dzieje w ich piaskownicy na górze. 

A tak naprawdę to sami są sobie winni że przegrali wybory, mogli wystawić jednego kandydata ale ważniejsze było dla nich żeby się sklócić:D ale niespodzianka 

A wątek fajnie się rozwinął, chociaz jest o stricte wyborach..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×