Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sam niewiem


diegojan

Rekomendowane odpowiedzi

Niewiem czy to jest dobre  forum a tym bardziej czy jest to dobry temat... 

Może na wstępie powiem pare słow o sobie. Mam 28 lat, pochodzę z tak zwanego dobrego domu,  jestem w stałym zwiazku od 4 lat, mieszkam w dużym mieście. Posiadam wyższe wykształcenie, cały czas sie dokształcam, w sumie teraz zaczynam drugą podyplomówkę. 

Niestety życie mnie doświadczyło, przynajmniej zdrowotnie, co powodowało inne problemy. W młodym wieku doznałem silnego uraz głowy który skończył się operacjami ratującymi życie. Potem była afazja, amnezja, porażenie prawo stronne. To wszystko udało mi się przejść... Niby jestem w pełni sprawy została tylko blizna, problemy z pamięcią, koncentracja i tym podobne... 

Całe dzieciństwo obchodzono się ze mna jak z jajkiem, nie można tego to jest niebezpieczne etc, wychowywałem się , a raczej żyłem w świecie mocno ograniczonym . Niby dla mojego dobra, same zajecia dodatkowe, wyrównawcze, gdzie żyłem tylko wg jasno określonego planu od zajęć do zajęć. Niby nie oczekiwano odemnie za wiele , a jednak poprzeczka zawsze była za wysoko, zawsze wymagania były wyższe od tego co mogłem zrobic, dać z siebie... Na dzień dzisiejszy, przygotowuję się do przejęcia dużej firmy...

Z każdym dniem czuje, ze przestaje sobie radzić... Od dwóch lat non stop choruje... To gardło ot zatoki a potem ucho, chwila ciszy i wszystko od początku, a potem dla urozmaicania atak wrzodów(które mam od 16 roku życia)...

Wszyscy widzą mnie jako osobę pewną siebie, arogancką, bez współczucia..

Każdego dnia coraz bardziej mi się neichce czegokolwiek, nawet wstać z łózka. Mam problemy z podejmowaniem najprostrzych decyzji nawet na co zamówić na obiad, a w dodatku pogłębiają mi się problemy z pamięcia. Zaczynam się bać podejmowania jakich kolwiek decyzji i działań. Wychodząc z łazienki po 5 razy sprawdzam czy wode napewno wyłaczyłem. wychodząc z domu sprawdzam cały dom czasami się wracając do niego  po pare razy. 

Nie jestem typem osoby społecznej, mam bardzo wąskie grono znajomych, którym nie przeszkadza ani cynizm ani sarkazm.

 Jak jestem poza "wzrokiem", moje zachowanie odrazu się zmienia, zaczynam podejmować ryzykowane zachowania, bawię się ludźmi i z całą pewnościa nie jestem wierny. Przejawiam zachowania w pełni hedonistyczne. 

Ostatnio jak jestem w samotności coś we mnie pęka. przestaje widzeć sens w czymkolwiek, rycze bez powodu, a noce spędzam na czacie lub na ""roksie';( 

Czy ktoś wie co może pomóc? 

Edytowane przez diegojan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×