Czy aby depresja

[cozicozicozi]

Chciałbym żeby autor tej książki poczuł się chociaż przez kilka dni tak jak ja kilka miesięcy temu się czułem. Ciekaw jestem czy by wtedy pisał takie książki jakby jedyną myślą jaką ma w głowie było to jak się zabić. Otóż uważam, że to są jakieś brednie mimo, że nie czytałem ale główną tezę podajesz: depresja nie istnieje. Istnieje i ma się dobrze. I jak przychodzi dół psychiczny, to nieprawdopodobne jak bardzo dostrzega się wtedy różnicę między w miarę normalnym samopoczuciem, a tym w depresji. To pokazały mi antydepresanty. Dopiero lecząc się uświadomiłem sobie, że przez kilkanaście miesięcy czułem się jak szmata. Uważam, że to są jakieś brednie i kolejna teoria spiskowa typu: leki to tylko sposób koncernów na robienie kapuchy.

[Lucid Dream]

Depresja endogenna i Dystymia też nie istnieje? Szkoda czasu na takie książki, bo tylko w błąd ludzi wprowadzają.