Odruch wymiotny

[fbr]

Witam,

od jakiegoś czasu zmagam się z problemem odruchu wymiotnego. Ciężko mi dokładnie określić początek problemu ale mam to od jakiegoś roku (z przerwami). Na początku wydawało mi się, że to ze stresu ale w tym momencie to chyba bardziej stresuje mnie to, że nastąpi sytuacja w której mam odruch wymiotny. Na początku radziłem sobie tym, że gdy już byłem na granicy wystarczyło mi się po prostu napić czegokolwiek. Po pewnym czasie o tym zapomniałem nawet i dałem rade jakoś normalnie funkcjonować, niestety ostatnio to do mnie wróciło tylko jest trochę gorzej. Najgorzej jest jak wyjdę gdzieś i zapomnę wody. Od razu czuje, że mogę dostać tego odruchu. Wiem, że to wychodzi z mojej głowy ale kompletnie nie wiem jak sobie z tym poradzić. Staram się myśleć pozytywnie, tłumaczyć sobie, że to tylko umysł (nigdy od tego odruchu nie zwymiotowałem). ale to nic nie daje. Starałem się uspokajać lekami ziołowymi, melisami ale niestety na mnie nie działa. Mam za parę dni egzamin dyplomowy i chyba bardziej stresuje mnie to, że mogę mieć ten odruch niż sam egzamin. Czy ktoś miał może podobny problem?

[celinaa96]

Może nie taki sam problem, ale myślę że można to zaliczyć do lęków przed utratą kontroli. Boisz się, że możesz się zwymiotować bez powodu, albo że same te myśli to u Ciebie spowodują. Jeśli to się stanie np. w miejscu publicznym lub uniemożliwi Ci cokolwiek, to poczujesz się źle, skompromitowany itp. Musisz uświadomić sobie, że sama myśl nie może nic. Bo to tylko myśl lękowa - straszak. Nadałeś jej wartość i przez to do Ciebie wraca. Musisz za wszelką cenę ją ignorować. Powiedz sobie w myślach "ok, najwyżej zwymiotuję". I tak wiesz, że tego nie zrobisz. Bo niby dlaczego miałbyś ?

Spokojnie, nie jest istotne jaka to myśl czy obawa, wszystkie wrzucaj do worka "myśli lękowe - ignorować". I do przodu ! :)