Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kto lepszy kobieta czy mężczyzna psychiatra?


Lusesita Dolores

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem, jak 25letnia dziewczyna mogłaby mi pomóc. Sama studiowałam kierunek z lekko psychologicznym profilem, znam wiele osób z psychologii i wątpię, żeby dużo umieli w tak młodym wieku. Moja jest trochę starsza (ale nie stara), jest doświadczona, ma wiele szkół ukończonych więc jej ufam pod tym względem - wie co robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy wiek jest ważny ? Czy lepsza jest psycholog w wieku lat 26,czy 50 ? Moja ma ,ze 40 parę lat.

taka psycholog to jest dla dzieci z podstawowki - nam moze pomoc jedynie psychoterapeuta a zostanie nim w wieku 26 lat malo wykonalne raczej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy wiek jest ważny ? Czy lepsza jest psycholog w wieku lat 26,czy 50 ? Moja ma ,ze 40 parę lat.

taka psycholog to jest dla dzieci z podstawowki - nam moze pomoc jedynie psychoterapeuta a zostanie nim w wieku 26 lat malo wykonalne raczej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O właśnie, myślę też sobie że u młodego psychologa może często dochodzić do nadinterpretacji, w sytuacji kiedy nasuwa się jakieś wytłumaczenie, może potem w nie twardo wierzyć i szukać potwierdzenia dla swojej wizji. Takie zachłyśnięcie się psychologią, która wszystko tak pięknie tłumaczy. Sama tak miałam, analizując historie rodzinne pewnych dzieciaków. A to, co "odkryłam" na swój temat razem z terapeutą też się wydaje takie oczywiste, ale jednak nigdy na to nie wpadłam, chociaż wiedzę mam. Potrzebowałam do tego osoby doświadczonej, która może spojrzeć na sprawę z dystansu, nie angażować się, wrażliwą na pewne sygnały, o szerokiej wiedzy, żeby móc zinterpretować pewne zjawiska... nie widzę tego u 25letnich osób ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O właśnie, myślę też sobie że u młodego psychologa może często dochodzić do nadinterpretacji, w sytuacji kiedy nasuwa się jakieś wytłumaczenie, może potem w nie twardo wierzyć i szukać potwierdzenia dla swojej wizji. Takie zachłyśnięcie się psychologią, która wszystko tak pięknie tłumaczy. Sama tak miałam, analizując historie rodzinne pewnych dzieciaków. A to, co "odkryłam" na swój temat razem z terapeutą też się wydaje takie oczywiste, ale jednak nigdy na to nie wpadłam, chociaż wiedzę mam. Potrzebowałam do tego osoby doświadczonej, która może spojrzeć na sprawę z dystansu, nie angażować się, wrażliwą na pewne sygnały, o szerokiej wiedzy, żeby móc zinterpretować pewne zjawiska... nie widzę tego u 25letnich osób ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie muszą być przynajmniej w moim wieku. Wcześniej miałam t. w moim wieku, teraz mam taką koło 50. Psychiatra jest w nieokreślonym wieku, myślę, że 35-40.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie muszą być przynajmniej w moim wieku. Wcześniej miałam t. w moim wieku, teraz mam taką koło 50. Psychiatra jest w nieokreślonym wieku, myślę, że 35-40.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×