Mój schemat- dlaczego przyciągam mężczyzn co nie chcą związk

[NN4V]

mąż i ojciec vs. niegrzeczny chłopiec.

Jedno drugiego nie wyklucza. Można chcieć być mężem i ojcem i być jednocześnie niegrzecznym chłopcem, znaczy skurwysynem.

Coś mi się zdaje, że jednak wyklucza. Jeśli znajdę czas i nie zapomnę, rozwinę dlaczego. (Doczytać muszę.)

[Gość]

mąż i ojciec vs. niegrzeczny chłopiec.

Jedno drugiego nie wyklucza. Można chcieć być mężem i ojcem i być jednocześnie niegrzecznym chłopcem, znaczy skurwysynem.

Coś mi się zdaje, że jednak wyklucza. Jeśli znajdę czas i nie zapomnę, rozwinę dlaczego. (Doczytać muszę.)

Eee tam, daj spokój. Tak sobie tylko piszę. W sumie sam zrezygnowałem z chęci bycia ojcem, bo wiem, że się do tego nie nadaję. Po pierwsze materiał genetyczny kiepski (nie chciałbym dziecku przekazać w spadku tego cholernego ChAD), po drugie ze sobą sobie nie radzę a co dopiero wziąć odpowiedzialność za drugiego człowieka. Mój ojciec chyba się nie spełnił w tej roli, chociaż miał lepsze ode mnie przesłanki.

Natomiast chęć być mężem mam nadal. Może chodzi o to, że wtedy ma się większą pewność...

[NaaN]

mąż i ojciec vs. niegrzeczny chłopiec.

Jedno drugiego nie wyklucza. Można chcieć być mężem i ojcem i być jednocześnie niegrzecznym chłopcem, znaczy skurwysynem.

Coś mi się zdaje, że jednak wyklucza. Jeśli znajdę czas i nie zapomnę, rozwinę dlaczego. (Doczytać muszę.)

 

Nie. Na pewno nie wyklucza.

 

Tak, jakby samo wejście w związek małż., bądż urodzenie dziecka powodowało dojrzałość z automatu. Nie powoduje.

[samotny_wilk]

bedzielepiej uważam że nie zrobiłaś nic złego, i jak najbardziej MIAŁAŚ ŚWIĘTE PRAWO myśleć że to coś poważnego. Niepoważne układy kończą się zwykle tylko zabawą i sexem, wiem bo sam takie miałem zanim spotkałem tą jedyną, która niestety mnie zostawiła. Zapraszał cie do znajomych, obdarowywał prezentami. Najwyraźniej miałaś pecha. Ale generalizowanie tego zjawiska i szukaniu winy w Tobie to DUŻY BŁĄD.

 

Dlaczego? spotkanie dwóch facetów którzy Cie olali to przypadek. Czasem przypadki i pech może być nawet podwójny, potrójny. Los to matematyka której nie potrafimy pojąć. Gość po prostu się znudził, znudziła mu się rola romantyka. już się nie bawił. Ludzie są skomplikowani. Jeden się bawi jak bez zobowiązań zalicza kolejne panienki, inny jak udaje romantyka, obdarowuje prezentami. Co człowiek, to inaczej ma popierdzielone we łbie.

 

Twój ból na pewno jest okropny, ale jakoś zapomnisz. To tylko 2 miesiące. Ja byłem 2 lata z moją, dlatego nie mogę się pozbierać. Doskonale Cie rozumiem, po 2 miesiącach można stwierdzić że chcesz spędzić z kimś życie. Zbadaj jednak dokładnie sprawe. Wypytaj go dlaczego zachowywał się jak Twój chłopak skoro go nie interesował związek. Jeśli nic sie nie dowiesz, zleje na Ciebie, to znaczy że grał, bawił się, i doradzałbym gościa znienawidzić. Nienawiść to dobre placebo na złamane serce, pozwoli łatwiej przebyć pierwsze najgorsze tygodnie.

[NN4V]

...Nie. Na pewno nie wyklucza.

Tak, jakby samo wejście w związek małż., bądż urodzenie dziecka powodowało dojrzałość z automatu. Nie powoduje.

Ozywiście, że nie powoduje, ale jak się ma powyższe do kontekstu mojej wypowiedzi, w której chodziło o rozwarstwienie pragnień kobiet?

Konkretnie o sprzeczność między pozyskiwaniem lepszych genów, a zapewnieniem opieki potomstwu.

Jest to kontrukt bardziej hipotetyczny i dotyczy postrzegania osobowości faceta przez kobietę.

Macho vs misiu.