Uczucie pustki,beznadziejności

[Gość]

czasami sa takie dni,że nie poznajemy siebie.Jeśli chodzi o mnie,to normalnie na codzień funkcjonuje,staram sie zawsze cos zrobić,nie mysleć o swoich natręctwach,a często jest tak,że siedze i się w tym zagłębiam.Czuje się wtedy okropnie,beznadziejnie.

[Gość]

czasami sa takie dni,że nie poznajemy siebie.Jeśli chodzi o mnie,to normalnie na codzień funkcjonuje,staram sie zawsze cos zrobić,nie mysleć o swoich natręctwach,a często jest tak,że siedze i się w tym zagłębiam.Czuje się wtedy okropnie,beznadziejnie.

Siedzenie i rozpamiętywanie tego co nas dręczy,co złe to krzywdzenie siebie.Własnymi myślami potrafimy sobie wyrządzić wiele krzywdy.Nie Ty pierwsza nie ostatnia tylko po co sobie dodawać jeszcze?

[Gość]

ja nad tym nie mam kontroli.Wiele razy mówiłam sobie,nigdy więcej tych myśli,ale to staje się silniejsze.Najgorsze jest to,że jestem z tym zupełnie sama.nikt o tym nie wie,i nie mówię o tym nikomu.

 

-- 19 wrz 2014, 22:26 --

 

Niby człowiek wydaje się z zewnątrz jako twarda,silna osoba,a wewnątrz tak naprawdę nie jest.Jestem osobą które lubi pomagac innym,doradzić,ale czasami ja tego potrzebuje,żeby to ktoś mi doradził

[Gość]

ja nad tym nie mam kontroli.Wiele razy mówiłam sobie,nigdy więcej tych myśli,ale to staje się silniejsze.Najgorsze jest to,że jestem z tym zupełnie sama.nikt o tym nie wie,i nie mówię o tym nikomu.

 

-- 19 wrz 2014, 22:26 --

 

Niby człowiek wydaje się z zewnątrz jako twarda,silna osoba,a wewnątrz tak naprawdę nie jest.Jestem osobą które lubi pomagac innym,doradzić,ale czasami ja tego potrzebuje,żeby to ktoś mi doradził

mówiłaś o tym lekarzowi?rozumiem że masz nerwicę natręctw co jeszcze nie wiem nie ślędzę każdego wątku .Wiem,ze psychoterapia pomaga bardzo tylko nie wiem w jakim stanie Ty jesteś jaką masz diagnozę.

[Matusia]

Mam tak wielokrotnie . Nie umiem kontrolować swoich myśli

Jakby nie zależało to od mnie. Czuję ze tkwię w tym nie mając nawet żadnego

wpływu.

[rikuhod]

ona1993, wł mnie najlepiej jest dawać wszelkim natręctwom przechodzić nie traktować ich jak chorobe którą musimy się pozbyć; zamiast tego po prostu jako zwykłe myśli, jak zawsze się pojawiają dawać im przechodzić ani ich nie odpychać ani się nad nimi nie głowić; po prostu dawać im przechodzić; w końcu nasz umysł się uspokoi.

 

Coś nas trapi dlatego musimy to poznać; dlatego musimy dać tym myślom przejść i wytłumaczyć nam co nas trapi.