Skocz do zawartości
Nerwica.com

odstawianie leków....


samotny

Rekomendowane odpowiedzi

u mnie nerwica natręctw się cofa po ponad 4 latach walki ale to chamstwo jest na tyle paskudne że nigdy nic nie wiadomo w każdym razie czuję się lepiej po woli zdrowieje miałem już mocne akcje wydawało mi się czasami że mam paranoje albo schizofrenie....tymczasem biorę od grudnia fevarin i odstawiłem go nie dawno tak na próbę i totalnie źle się czułem...jakiś śpiący...jakbym cały czas chodził i spał na jawie... no i pozostało mi do końca jeszcze 15 tabletek i wziąłem wczoraj jedną i lepiej się czuję ale mimo tego jakoś dziwnie... czy to może być winą odstawienia na ponad tydzień leków ????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samotny a mam pytanie ktoś kazał Ci odstawić lek czy sam zadecydowałeś o tym?

Bo z tego co słyszałam ludzie którzy biorą leki i nagle z własnej woli odstawiają go nie konsultując się z lekarzem robią najgorszy błąd jaki może tylko być. Pomimo tego że czujesz się dobrze powinienieś brać lieki jeszcze przez pewien okres.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masz rację no i biorę dalej...i wiem już że poprzez to odrzucenie leków znowu organizm się musi przyzwyczaić...i dlatego się czuję jakbym nie był sobą...no nic będę brał dalej ale w końcu wytępię NN na 100% a nie jak narazie na 95%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też biorę Fevarin :) moja psycholog przestrzegała mnie przed odstawianiem leków w "gwałtowny" sposób, czyli pewnego dnia po prostu przestaję i już, gdyż organizm trzeba odzwyczaić od leku. Jeśli chcesz na własną rękę to musisz postępować w następujący sposób: np. jeśli miałeś dawkę 1 tabletke na dobe to przez jakiś tydzien/ dwa próbuj najpierw co drugi dzień redukować do pół tabletki na dobę, czyli jednego dnia całą drugiego pół. Następnie po tych powiedzmy dwóch tygodnia redukujesz dalej: np. codziennie po połówce też przez jakiś czas. No i na koniec po połówce co drugi dzień, potem co trzeci, a potem np co czwarty i powoli kończysz. W ten sposób organizm nie dozna szoku i powinieneś czuć się dobrze :).

 

Ja jeszcze nie próbowałam odstawiać leku, bo biorę nadal, ale spróbowałam tą metodą zwiększać ilość leku i dobrze się czułam.

To co ciekawe, w momencie kiedy juz się dobrze czułam (no powiedzmy jeszcze jakieś jazdy miałam ale już dało się życ) psycholog zaproponowała "zabawę z lekiem" i zamiast odstawiania zarekomendowała zwiększenie dawki czyli poeksperymentowanie z jaką dawką będę się najlepiej czuła. No i dla mnie to jakaś magia wręcz była, bo zaczęłam co drugi dzien brać 1,5 tabletki (wczesniej brałam po jednej) i w ciągu tygodnia czułam się tak dobrze jak jeszcze nigdy! Potem na własną rękę wróciłam do jednej i nadal czuję się świetnie i chyba niedługo będę lek odstawiać :)

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja po własnych przygodach wiem że lepiej nie odstawiajcie gwałtownie leków bo będziecie chodzić jak naćpani...ja na początku odstawiłem na jakiś tydzień no bo juwenalia były a nie będę mieszał przecież leków z alkoholem...no i był luz potem znowu brałem a biorę 50mg raz dziennie, no cały czas było spoko przełamywałem lęk aż nagle wkońcu było już tak zarąbiście że postanowiłem odstawić no i tak przez 2 tygodnie nie brałem...czułem się senny, przymulony, rozdrażniony i bez sił i postanowiłem dalej wrócić do leku no i teraz to miałem jazdy nn powróciła znowu natręctwa myśli ale bez jakiejś totalnej załamy...po prostu znowu zacząłem się wkręcać w błędne koło... i czuję się teraz jak na początku brania leku czyli jakoś nie swojo, jakbym codziennie budząc się spał na jawie, z racji tego że jestem nocnym markiem to chodzę spać po 3 w nocy, ale za to teraz dłużej śpię dzisiaj to prawdziwy rekord ponad 12 godzin spałem....i jestem nie wyspany he he....także jak nie chcecie mieć takich akcji to bierzcie leki nadal i nie przestawajcie nawet jak jest już super mega i wogóle...bo choroba może szybko powrócić. Dla mnie kłopotem w braniu leków jest alkohol bo obracam się w sferze artystycznej (zajmuję się fotografią) no i wiadomo alkohol jest wszechobecny no a jak się bierze leki to niezbyt mieszać je z alkoholem... a muszę się przyznać kocham piwo :D także jest to nie lada wyczyn - generalnie nie powinno się mieszać leków z alkoholem ale ja biorę jedną tabletkę na noc i zdarza mi się że mimo brania leków wypiję sobie jedno piwko...

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:59 pm ]

i jeszcze chciałem dodać że piwo zawiera pewną substancję którą wykorzystuje się przy leczeniu różnych nerwic..ale wiecie to jest alkohol także z tym nie przesadzajcie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×