Spamowa wyspa

[Marcin2013]

siema jerzyk

[Sigrun]

Ḍryāgan,

A ogolnie bylo fajnie nawet :) nowy pan przyszedl do roboty;)

[Sigrun]

Sigrun, tiaa świeży towar :)

 

No niby tak i mi przypadl w udiale do nauki

[Sigrun]

Ḍryāgan, heh...nie jestem zainteresowana

[Marcin2013]

ja mam dzis na kolacje lazaki a wy

[cyklopka]

Nie mam ochoty pisać o sobie, więc wklejam zdjęcie gekona skubiącego kota w nos.

 

[Marcin2013]

ladny zmeczony kociak

[platek rozy]

Witajcie:*******

Ja dzis mam wkurwa , bo walkowalam u mojej dawnej psychiatrki moj obecny stan i to co u mnie sie wydarzylo przez prawie dwa lata od kiedy u niej nie bylam. I co? I od tego walkowania zrobilo mi sie slabo i wpadlam w lęki esh.W kazdym razie mam zostac poki co przy solku bo to jedyny lek ktory w miare toleruje ale mam zmienic pore brania na noc i sprobowac brac 50... A jak nie da m rady to zostac przy 25 rano i reszta na wieczor.

 

Na terapii czulam sie juz dobrze ale mialam dol w zwiazku z ta slaboscia u lekarki . T poddala myslz ebym to potraktowa jak jakis egzamin przed ktorym nostwo ludzi sie stresuje i tak reaguja wlasnie jak ja. No i ta staram sie myslec. Psychitrka ne byla zachwycona ze chce zmniejszyc czestotliwosc sesji i moja T tez. Wiec poki co jeszcze do marca jestem na cotygodniowce a pozniej bedziemy myslec. Stwierdzily obydiwe ze moj stan nie jest stabilny i ze zobaczymy jak bedzie jak trcohe sie uspokoi w moim zyciu.

 

I tyle.

P byl na audycie i zabral mnie na obiad ... I wrocilam wlasnie.

Ide odpoczac ale mam ochote kopnac kogos ze zlosci za ten ranek

[Nortt]

Nie mam ochoty pisać o sobie, więc wklejam zdjęcie gekona skubiącego kota w nos.

 

 

To nie gekon, tylko jaszczurka zwinka :>

[Marcin2013]

to jest krokodyl

[cyklopka]

platek rozy, ale jak to, złościsz się o to, że się źle czułaś?

 

Z racji tego, że mam referat do napisania i parę innych kwiatków do zaliczenia na koniec semestru, przypominam sobie o wszystkich innych rzeczach, które miałam do zrobienia. Dodatkowo przyszły łamigłówki.

 

Ogólnie ciężki tydzień się zapowiada, mimo że przed wolnym, no i peniam przed jutrem

[platek rozy]

cyklopka, tak bo nie lubie takich sytuacji w ktorych mam taki lęk ze az mi slabo .... I jutro z racji tej slabosci bojam sie isc do pracy

Co jest jutro????

[Nortt]

Cyklopka, namalowałaś żurawiom oczy?

[Nortt]

to jest krokodyl

Nie, bo czelabiński owsik!!!!

[kosmostrada]

Witajcie wieczornie!

 

Po drzemce (która by trwała chyba do rana, gdyby nie budzik), poszłam się otrzeźwić na spacer z futrzakiem.

Czuję się strasznie zmasakrowana, jestem tak spięta, że głową nie mogę ruszać i mam totalną rozsypkę. No ale nic, wróciłam i zrobiłam nową knigę na moje bazgroły z jakiegoś folderu ( ładny gruby papier, uwielbiam recycling), bo już mi została ostatnia strona. Dzisiaj kąpiel, pachnące woski i relaksacja przed snem. Oj dawno nie potrzebowałam tego pełnego rytuału.

 

platek rozy, No hej Platuś***, czekałam na Twoją relację. Patrz, też miałam ciężką sesję... Cały dzień odchorowuję.

Nigdy nie rozgryzę tych psychologów - Tobie każą na sesje chodzić wciąż i co tydzień, a mi kończą wcześniej terapię, mimo, że jestem w kawałkach. Taka technika wrzucenia na głęboką wodę, albo nauczy się pływać, albo utonie?

Nie złość się Słońce, złościłabyś się gdyby Cię bolała złamana ręka?

 

cyklopka, Posyłam Ci tulasy wsparciowe z nadmorskim wiatrem. Chyba wiem, co jest jutro, nie bojaj.

 

Nortt, A Ty dziś świeży rześki?

[Marcin2013]

czesc kosmo

[Nortt]

kosmostrada, vita reducta ale może to zmienię w sobotę, bo dostałem zaproszenie na jakiś koncert w zamku

[Jurecki]

Czyżby jaszczurka kota tak dziabneła?

[Purpurowy]

Gadałem przez skype.

[Nortt]

Czyżby jaszczurka kota tak dziabneła?

To czelabiński owsik!!

[Gość]

Wieczór dobry!

 

platek rozy, kosmostrada, Dziewczynki nie rozsypujcie się, taki dzień miałyście... terapia, wizyta u lekarza, plus niesprzyjająca pogoda... to wszystko złożyło się na takie samopoczucie.

 

platek rozy, przecież wczoraj czułaś się dobrze, pracowałaś, byłas w biegu. Jutro też tak będzie. Mamy gorsze dni, takie już nasze zas....e życie, ale przetrwamy i damy radę tym złym chwilom!

 

kosmostrada, Ciebie też tulam i sklejam w tej rozsypce... podrzemałaś, a po drzemkach bywa różnie. Ja najczęściej chodzę wtedy do tyłu.

Super, że dalej chcesz tworzyć i dziergasz artystyczny pamiętnik!!! Masz fajny cel i dobrą terapię - to uspokaja.

 

Też zaraz wchodzę do wanny i będę zbierać się do odpoczynku. Miałam dzisiaj też trudny dzień w pracy, ogólnie jakiś galimatias i bezład, którego nie lubię. Kiedyś znosiłam dobrze takie żywiołowe dni w pracy, teraz potrafię się gubić.

[Jurecki]

To czelabiński owsik!!

A to osioł

 

[Marcin2013]

to jest jaszczurka !!!!

[kosmostrada]

Nortt, może reducta ale nadal vita...

 

mirunia, No część Słońce, już myślałam, że dziś Cię nie zobaczę! ( tak macham, że aż mnie łapa boli )

Dzięki Kochana za dobre słowo! Ja już pokornie znoszę te rozsypki, ot taki los. Fizycznie boli, to jest upierdliwe.

Rozumiem Twoje zmęczenie, też już nie lubię natłoku spraw. W ogóle skrajności w pracy. Ani dni, gdy nie mam co robić, ani takich gdzie nie wiem, jak się nazywam. Bojam się też , że przez ten mój aktualny nieogar narobię błędów w amoku.

[cyklopka]

kosmostrada, ja po drzemkach popołudniowych to jestem zwykle jakby mnie walec przejechał.

 

No już tak was nie chcę zasypywać moimi problemami, bo z zewnątrz patrząc się wydają totalnie z dupy. A już na pewno nie dzielić się rozkminami na zapas, bo tylko je utrwalam. Podobno najgorsze, co można zrobić, to wybiegać z oczekiwaniami o kilka kroków, zamiast skupić się na najbliższej sytuacji ze względu na nią samą, a nie ze względu na potencjalne dalsze losy.

 

Wczoraj nie myślałam o niczym, bo się zajęłam upamiętnianiem Davida.

 

A jak się dzisiaj nie wezmę za referat, to po mnie, muszę uklepać przynajmniej większą część. Ten tydzień to najbliższa sesji egzaminacyjnej rzecz, która mi się mogła przytrafić w tym sezonie.

 

mirunia, cześć!

Edytowane 12 Stycznia 2016 przez Gość