Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

No trochę doszłam do siebie fizycznie po porannych rewolucjach, piję kawę bo ciśnienie słabe, u mnie zaczęło padać...

 

DarkMaster, Ja tam z łezką w oku wspominam studenckie czasy i i imprezy i ani jednej nie żałuję. To było takie beztroskie, czasami nieodpowiedzialne i hmm takie dopieszczenie tego dziecka w sobie. Tak było u mnie, zaczęło się poważne życie, małżeństwo, dziecko, zaczęły się kończyć imprezy, używki i rozpasanie. I czasami mam wrażenie że też stąd moje depresje, lęki, bo zgubiłam taką dziecinną radość i umiejętność zabawy. Nie znalazłam innej alternatywy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Imprezy studenckie,, to naturalna kolej rzeczy bo to najprostrxy I najmniej wymagajacy sposob socjalizowania sie z innymi. I chociaz imprez przyzylam mnustwo, to dzis wspominam to tylko I wylacznie jako strate czasu, pieniedzy I zdrowia. Ale jak wspomnialam, wiele zalezy od towarzystwa w jakim czlowiek sie obraca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Master, ja mam wrażenie ze to się z wiekiem zmienia bo ludzie przestają być takimi konformistami i są bardziej szczerzy i autentyczni. Oczywiście są osoby które lubiły imprezować zawsze, ale są takie które po studiach przestają oszukiwać siebie i innych i przyznają przed sobą, ze fajniej zostać w domu i pogadać. To dotyczy na pewno mnie ale patrząc po znajomych mam wrażenie, ze nie tylko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele zalezy tez od sytuacji - zupelnie inne podejscie do tego maja osoby, ktore byly chowane pod kloszem I do 18-stki zabraniano im pic alkohol a zupelnie inaczej takie, ktore mialy luz w zyciu. Ja naleze do tej drugiej grupy - mi ojciec nigdy niczego nie zabranial niezalznie w jakim bylam wieku. Imprezy zaczelam w wieku lat 15 I imprezowanie samo w sobie znudzilo mi sie w polowie studiow - nie bawilo mnie juz chodzenie po klubach czy pijackie domowki. Chociaz u mnie przerodzilo sie to w picie w samotnosci. Ale tak czy siak - wyroslam z imprez bo wczesnie zaczelam. A z kolei znam osoby, ktore dopiero w wieku 18 lat po raz pierwszy sprobowaly alkoholu, potem wyjechaly na studia do innego miasta z dala od rodzicow I zapragnely nadrobic ten czas imprez po czym rzucily studia I lekko sie stoczyly. Takze na to wplywa wiele czynnikow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ugh zgadzam się. Rodzice myślą, że jak będą krótko trzymać dzieci to uchronią ich przed całym złem tego świata. A tymczasem często bywa tak, że takie dzieci zerwane z przysłowiowej smyczy, zachłystują się wolnością i zakazanym owocem i często kończy się to właśnie tak jak piszesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, sporym problemem jest roznica w sposobie bycia oraz czasow w jakich zyli nasi rodzice a my. W tamtych czasam nie bylo az tyle niebezpieczenstw, ludzi imprezowali w zaufanym gronie znajomych, nie bylo tyle knajp. Obecnie rodzice sie boja po prostu o swoje dzieci bo niestety pozwolenie wyjsc dziecku na impreze roznie moze sie skonczyc. Ja sama jak sobie pomysle, to w wieku lat 15-16 bylam w kilku sytiacjach, ktore roznie mogly sie potoczyc. Wiec z drugiej strony rodzice rowniez maja ciezki wybor. Niemniej jednak ewidentnie widac, ze osobh, ktore mialy wiecej luzu w mlodosci o wiele szybciej sie ustatkowuja I dorastaja mentalnie od tych, ktore do 18-stki mialy same zakazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No trochę doszłam do siebie fizycznie po porannych rewolucjach, piję kawę bo ciśnienie słabe, u mnie zaczęło padać...

 

DarkMaster, Ja tam z łezką w oku wspominam studenckie czasy i i imprezy i ani jednej nie żałuję. To było takie beztroskie, czasami nieodpowiedzialne i hmm takie dopieszczenie tego dziecka w sobie. Tak było u mnie, zaczęło się poważne życie, małżeństwo, dziecko, zaczęły się kończyć imprezy, używki i rozpasanie. I czasami mam wrażenie że też stąd moje depresje, lęki, bo zgubiłam taką dziecinną radość i umiejętność zabawy. Nie znalazłam innej alternatywy.

No ja niestety wielu imprez żałuję i przykro mi na samą myśl, że będzie to trzeba na terapii też przewałkować :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!!!

 

A u mnie burza, walą pioruny i bardzo wieje, zacina mi po oknach. Stałam do tej pory w oknie i obserwowałam zygzaki na niebie... uwielbiam! :105:

Pozamykałam okna, ale z chęcią wpuściłabym to ozonowe powietrze do domu, lubię zapach ozonu. Po burzy otworzę balkon i będę się nim napawać, :105: wychłodzę nieco mieszkanie, żeby fajnie spać. :D

 

A gdzie Wy się podziewacie, czyżby wieczorne spacery Was chłodziły? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heloł ponownie!!!

 

Dzień potoczył się cudownie. Wieś, miłe towarzystwo, sympatyczna pogoda i mega długi spacer między lasami i łąkami. Wraz z psem jesteśmy wychodzeni i dotlenieni do bólu. Jak ciężko wrócić znów do tego miejskiego zgiełku.

Warto na złość nerwicy zrobić i wybrać się zrobić sobie przyjemność. :great:

 

mirunia,***** Hej! U mnie zapowiadali burze, ale nie wiem, czy przeszła bokiem, czy nas jeszcze zaskoczy. Też je bardzo lubię. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór, same dobre wieści przynosicie; cieszę się razem z wami.

U mnie ulewa okazała się dwoma grzmotami, kilkoma kroplami deszczu i to wszystko. Chyba pojde morwe zbierac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, nie, to osiedlowe morwy na placu zabaw :smile: Zwyczajnie, nie mam dzisiaj ochoty spotykać więcej ludzi niż to absolutne konieczne. W każdym razie, jutro jednak na morwy idę - razem z żoną :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×