Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, kiedy rak zrobi kolejny bolesny rzut to niemam apetytu bo nie dosyć że boli w klatce piersiowej to jeszcze nudności tak silne że wystarczy wypić łyk pepsi żeby po chwili rzygać idąc na ulicy.więc całymi dniami tylko zielone ogórki żeby przeżyć,żadne mięso,ryby,zupy i wino żeby móc zasnąc w nocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, tak, uważam że kastracja jest słusznym posunięciem, choć wątpliwości są.

 

JERZY1962, najważniejsze żebym w udach weszła bo mam grube, a patrząc na opis-centymetry na pewno wejdę.

 

 

Mój brat dostał skierowanie na oddział psychiatryczny. Nareszcie. Jego stan od dawna jest zły. Może mu wreszcie pomogą choćby trochę.

Nie pojadę do szkoły, to minus tej sytuacji, dla mnie nie starczy pieniędzy bo bratu coś trzeba kupić, dać pieniądze i na odwiedziny, a do renty jeszcze trochę czasu jest.

Żałuje tych spodni, bo każdy grosz w takiej sytuacji jest potrzebny, ale cóż jasnowidzem nie jestem, a mam jakieś tam pieniądze na karcie kredytowej które postanowiłam że będą na moje wydatki, skoro nie mam nic z renty dla siebie.

 

-- 14 paź 2014, 18:46 --

 

Poza tym tej stówki co dostałam od brata na buty już nie mam. Bratu się przypomniało że rachunku za telefon nie zapłacił to mam mu zapłacić. Na pocieszenie spodnie wymarzyłam,w sumie mam tylko dwie pary do szkoły czy gdzieś tam, to krucho, znalazłam niedrogie to bez zastanowienia zamówiłam a teraz wyrzuty mam jak cholera

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY1962, ukryłam kawałek piernika ( boby zżarli), żeby zobaczyc jak trzyma świeżośc i jest genialny nawet po kilku dniach :D Następny spróbuję przełożyc powidłami.

Ciesze się że Ci piernik wyszedł ;) , bałem się że Ci może nie wyjść i będzie na mnie że zły przepis. Robie go już z setny raz to mi wychodzi bez problemu, wszystko robię z głowy i mleko leje do niego na oko :smile:

 

Infinity, należą Ci się spodnie, nago nie będziesz chodzić a też drogich nie kupujesz.

 

Makabra, leci jakoś, dziś mecz polska - szkocja, rodzinka będzie oglądać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, oj nie miej wyrzutów, już poszło, teraz się ciesz. Gdybyś kupiła nastą parę do kolekcji, ale w czymś chodzic trzeba.

Drobne materialne przyjemności też są ważne. Nowa fajna herbata, ładny kubeczek, bransoletka ze szkiełek, spodnie po taniości.... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY1962, w sumie tak

 

Wyszło że bardziej przejmuję się głupim zakupem niż bratem. Może to tak wygląda z boku ale wiem że tam mu mogą pomóc, nie odbieram tego z w czarnych barwach. Brat zachowuje się tak jak zawsze, więc myślę że otworzył się przed lekarzem stąd to skierowanie, a nie że mówi dobrze i nic mu nie dolega. Brat jest pierwszy raz zadowolony z wizyty. Zawsze twierdził że w naszej mieścinie są sami felczerzy, a dziś powiedział że i tu można trafić na dobrego lekarza i nie trzeba daleko jeździć. Jest tak jak było, może nawet lepiej bo wreszcie się prawdopodobnie otworzył i jest nadzieja że będzie jeszcze lepiej.

 

-- 14 paź 2014, 19:13 --

 

kosmostrada, póki mnie siostra ubierała bo oddawała swoje w których już nie chodziła to miałam co jakiś czas dwa wory "nowych" ubrań, a lubię zadbać w miarę o siebie, jednak z drugiej strony wiem że w domu brakuje często pieniędzy i mam wyrzuty. Teraz żeby nie szpital brata bo by starczyło do następnej renty, pewnie na styk ale jednak. Nie da się wszystkiego przewidzieć i warto mieć choćby ze 2 stówki na czarną godzinę, będę musiała siebie i mamę pilnować pod tym względem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Acha. Kastracja Zgrywunia była zaplanowana już dużo wcześniej i tak była przełożona z racji braku pieniędzy. W sumie to nie aż taki straszny wydatek bo zabieg 60 zł a wynajęcie samochodu z powrotem 10, bo to bliski znajomy i nie chciał ale się uparliśmy z mamą by cokolwiek wziął bo w sumie u mnie na wsi tak jest przyjęte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, w sumie racja, dzięki,nie patrzyłam na to w ten sposób. Tylko narzekam bo cosik za dużo na jeden dzień.

 

Też się przejmuję bo nie mogę jechać na zajęcia i boję się że będę miała problem z nadrobieniem bo dużo wyciągam z zajęć, a w domu kicha, nic mi nie wchodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, witaj platku!!!

Ja dziś bez fajerwerków, ale byłam w pracy, więc myśli miałam przekierowane i jest ok. A ty jak po terapii, jak zwykle z dobrą energią?

 

Byłam z psem po chipsy i popcorn na mecz (nareszcie przestało padac). Będziecie mecza oglądac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, jeśli bym leżała i czekała na śmierć to rzeczywiście bym umarła albo na tyle oszalała że resztę życia bym spędziła w psychiatryku. Nie radzę poddawać się takim myślą. Czy miewam? oczywiście. Może czasem się położę, ale potem próbuję cokolwiek ruszyć., zmienić, działać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja dzis w sumie dobrze ale spinka mnie zlapala w kolejce w sklepie , niewielka ale jednak i sie na to wkurzylam :)

 

Ciesze sie ze lepiej sie czujesz :great::great::great:

Meczy nie ogladam .Pewnie cos poczytam , jutro ide zdjecie do dowodu zrobic bo musze zmienic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Ja akurat będę oglądac mecz ze względu na moich chłopaków, zawsze to spędzenie czasu razem (wielu okazji w tygodniu nie ma). Pogadamy, porzucamy lightowymi bluzgami...

 

Makabra, hej! Ja to czasami leżę i czekam na życie... Zwłaszcza rano. A jak nie, to wstaję i go szukam. Ot i taka moja filozofia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×