pomóżcie. mam problem z moim chłopakiem

[Gość]

anna.anakaia, A może to prowo?

[melofobia]

Super.Ciekawe,jakby któryś/któraś z Was się mega zaangazował/a i miał/a taki problem.Nie uwazam,że to jest dziecinne,to raczej On zachowuje się jak dziecko,ja tylko chcę ten związek ratować,(chyba za wszelką cenę)a Jemu po prostu nie zależy.

Okej,to daję sobie spokój i olewam Go,tak?

Dziekuję za wszytskie odpowiedzi,przynajmniej Wy jesteście szczerzy

[Gość]

melofobia, jestem w związku 10 lat i takie "problemy" to nie problemy... Chcesz ratować związek? Dorośnij, przestań osaczać, popraw swoją samoocenę.

[deader]

Kalebx3,

Jak będzie dalej dzwonić po 200 razy to stawiam 300 postów, że on ją rzuci

Uomatko, 300 postów spamu

[Gość]

deader,

Uomatko, 300 postów spamu

A potem ban

 

Super.Ciekawe,jakby któryś/któraś z Was się mega zaangazował/a i miał/a taki problem.

U mnie niemożliwe, nie związałabym się z kimś o kim mogłabym napisać "a on mnie ma w d u p i e i nie wiem co z tym zrobic" - tak ja Ty w pierwszym poście

ja tylko chcę ten związek ratować,(chyba za wszelką cenę)a Jemu po prostu nie zależy.

Więc po co chcesz "ratować" związek z kimś komu na tym nie zależy?

Chcesz być z kimś, o kim wiesz, że ma to gdzieś?

To jest jakiś obłęd, nie związek, facet olewa, kobieta męczy telefonami, porzuca swoje życie na konto faceta, którego i tak to nie obchodzi a ona zdając sobie z tego sprawę i tak chce to ciągnąć

Okej,to daję sobie spokój i olewam Go,tak?

Chyba potrafisz sama zdecydować, nie?

 

Nie zrozumiem tego, ktoś wybiera sobie partnera a potem zastanawia się jak go zmienić Ewentualnie szuka na forum odpowiedzi czy ma go zostawić czy z nim zostać Dziwne.

[metka00]

Moze wydać sie to dzwne ale mialem podobnie z tym ze ograniczyłem swoje zycie tylko wobec byłej dziewczyny. Po pewny czasie poczula sie osaczona i rozeszlismy sie pomimo ze bardzo ją kochałem. Minol jakiś czas i dopiero wtedy zrozumiałem ze nie nalezy dopasowywac zycia do zwiazku a zwiazek do zycia. Trzeba mieć ta odrobine dystansu by nie czuć sie osaczonym. Jak wydzwaniasz do niego tyle razy (nie mowe ze juz teraz) ale koles poprostu zacznie mieć Cie dość i sie rozpiepszy wszystko. Najlepiej wyluzować