Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zdradzona


kotek_13

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Ostatnio mam problemy emocjonalne to chyba już trwa długo, lecz teraz bardzo nasilone. W wieku 15 lat zostałam skrzywdzona przez mężczyznę, chciałam popełnić samobójstwo nie jadłam nie piłam ale wyciągnęłam pomocną dłoń do przyjaciół pomogli mi. Lecz ja swoje leki i strach zatopiłam w narkotykach było źle. Schudłam, załamana zamknięta w swojej przeszłości po kolejnym dniu na haju zemdlałam na ulicy. Przeżyłam traumę i nie tknęłam więcej narkotyków. Pół roku później pojawił sie chłopak na którym miałam oparcie. Miałam dla kogo żyć, kochałam go nade wszystko. Mimo wszystko byłam nerwowa on to znosił. Problem pojawił się po 2 latach związku w sylwestra dostał sms od dziewczyny. Wziełam telefon ponieważ myślałam że dostaliśmy życzenia. Owszem tak było ale te życzenia niebyły do nas tylko do niego -Wszystkiego najlepszego kochanie. Oczywiście Rozmowa wypieranie się. Zadzwoniłam do tej dziewczyny obiecała że go zostawi w spokoju. I był spokój do czasu. Najpierw zauważyłam brak sexu. Myślałam że to przez to że jestem nerwowa. Byłam wyczulona sprawdzałam telefon. Ukrywał to a ja to czułam. Popadałam w paranoje jednak potem uzasadnioną.

Nie mogłam dłużej tkwić w tym chorym związku miałam nadzieje że jak odejdę zrozumie, jednak stało sie inaczej. Kochałam go mocno i chciałam wybaczyć po tygodniu. Rano dostał sms. Przeczytałam- Kochanie jak tam w pracy. Wiedziałam już że ma kochankę. Zadzwoniłam do niej okazało sie że to ta sama dziewczyna z przed 5 lat i ten tydzień spędzili razem. Wyrzuciłam go, potem dowiedziałam sie że byli ze soba od roku spotykali sie w hotelach, kochali nawet w moim samochodzie. Bolało ale nie wycofywałam swojej decyzji. Następnego dnia zawiozłam jego rzeczy. Samochód mój był zarejestrowany na niego, mieliśmy sie spotkać i spisać umowę lecz umawiał sie a potem nie przychodził. Dzwoniłam do niego ale odbierała ona z tekstem zostaw nas w spokoju. Ale ja chciałam odzyskać tylko to co moje.

Tydzień leżałam w łóżku Nie jadłam wymiotowałam i płakałam. Mama nie wiedziała co mi jest bała sie. Weszła po kilku dniach i mówi nie martw sie pogodzicie sie a ja do niej Mamo on mnie zdradzał od roku, nie wiedziała co powiedzieć i wyszła potem tylko dbała o to żebym cos zjadła. Od tamtej pory przez 7 dni schudłam 7 kg. Dziś wciąż myślę o nim nie mogę sobie z tym poradzić wkońcu byliśmy ze sobą 7 lat a ja go mocno kocham. Dodam że odebrała mi wszystkich przyjaciół pchała sie na moje miejsce i udało jej sie zamieszkała z nim po 2 dniach od rozstania mojego. po 6 miesiącach wzięli ślub.

Po pół roku znalazłam chłopaka ale wciąż myślami jestem z tamtym. Nie śpie po nocach, mam myśli samobójcze płacze 100 razy dziennie, nie jem Schudłam 15 kg. Krzyczę nie mam ochoty nic robić wstawać z łóżka wciąż wracam do przeszłości potrafię przespać cały dzień lub nie spać całą noc nawet płacze że nie moge spać. Nie radze sobie z emocjami naprawdę nie radze sobie z niczym. Widze że mam problemy chciałam iść do lekarza ale niema terminów wtedy kiedy naprawdę tego potrzebuje. Kolejny lekarz NFZ i niema terminów. Wstydzę sie jestem młoda i chora? Boje sie że wkońcu popełnię głupstwo i skończę ze sobą. Chciałam z kimś porozmawiać kto mnie zrozumie. Wciąż na proszkach uspokajających. Bóle różnych części ciała różne badania nic nie wykazują. Boje sie a jednocześnie kocham i nie mogę żyć. Chciała bym móc spotkać sie z lekarzem lub porozmawiać. Ledwo starcza mi na czynsz a co powiedzieć na prywatne wizyty.

Może komuś będzie chciało się przeczytać moją głupią historie

Codziennie marze aby mieć wypadek i skończyć te farsę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety moja mam od lat cierpi na nerwice. Mam siostre która mieszkała kiedyś z nami uciekała z domu sprowadzała sobie gachów. obecnie jest z jednym jest alkoholikiem, maja 3 dzieci. Jak mieszkała z nami to głównie siedziałam w pokoju bałam sie. dziś dostali mieszkanie ale mama jakby tylko siostra była najważniejsza dla niej. Siostra niszczyła wszystko więc zamontowałam w pokoju zamek. dodam że mieszkam z chłopakiem a tam mam rzeczy których nie chce zabierać- lęk przed zdradą i przeszłością. Mama dostała histerii. Krzyczała że nie mam prawa, że teraz tam mam rodzinę. Zabolało. Zostałam sama, w razie rozpadu związku nie mam dokąd pójść. Boje sie, wstyd mi ze mam takie problemy z samą sobą, tęsknie za byłym. Czuje sie zostawiona sama sobie a z drugiej strony wole być sama zamknąć sie w pokoju i wegetować. Dlatego zdecydowałam sie iść do lekarza ale wszędzie gdzie uda mi sie przemóc wstyd ciągle słyszę niema zapisów a prywatnie wizyta kosztuje kupę kasy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego zdecydowałam sie iść do lekarza ale wszędzie gdzie uda mi sie przemóc wstyd ciągle słyszę niema zapisów a prywatnie wizyta kosztuje kupę kasy

 

 

Nigdzie nie ma? Fakt jest koniec roku i koncza sie kontrakty..od stycznia powinno juz byc luzniej. Moze chociaz leki na poczatek? Jestem przeciwniczka prochow ale cos slabego przydaloby Ci sie teraz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie ma? Fakt jest koniec roku i koncza sie kontrakty..od stycznia powinno juz byc luzniej. Moze chociaz leki na poczatek? Jestem przeciwniczka prochow ale cos slabego przydaloby Ci sie teraz

Problem chyba w tym, że "coś słabego" można podzielić na dwie kategorie: bez recepty i na receptę. Coś słabego bez recepty to wywalanie pieniędzy w błoto bo tylko do tego służą, a coś słabego na receptę - trzeba najpierw dostać receptę; a żeby ją dostać trzeba się dopchać do lekarza. Błędne koło :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, no ale po ta recepte na dwa miesiace do konca roku mozna odzalowac te stowke prywatnie. A potem juz sie wbijac na NFZ

Ano, taka opcja najlepsza. Trzeba tylko pamiętać że jak zauważa PJT - na pierwszej wizycie niekoniecznie należy oczekiwać "panaceum". Dobrze byłoby pójść i wiedzieć jakie leki się chce, ale wtedy lekarz węszy ćpuna najczęściej :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×