czy mozna zamknac sie w szpitalu psychiatrycznym na wlasne..

[Zupapomidorowa]

... zyczenie?

Nie mam juz sily. W domu nie mam oparcia. Ojciec zneca sie nade mna psychicznie. Chodze na terapie od mies. ale rzucilam leki. Nie mam pracy i nie mam siky szukac. Jestem w kipskim stanie. Ledwo chodze. Chcialabym zeby sie ktos mna zaopiekowal. Pomogl mi. Myslalam o szpitalu psychiatrycznym. Mozna samemu sie tam zamknac na zyczenie?

[Ferdynand k]

można ale lepiej podać ojca do sądu i leczyć się pozaszpitalnie

[Łapa]

pewnie że można, ja tak zrobiłem i polecam to wyjście :)

[Zupapomidorowa]

Podac ojca do sadu o to ze mnie katowal psychicznie i fizycznie cale zycie i dlatego jestem zrabana? I co ja z tego bede miala? Potrzebna jest tez kasa na prawnika tak?

Czyli szpital to dobre wyjscie? Pytam powaznie. Juz nie daje rady.

[Łapa]

A ja mówię poważnie. W szpitalu można odpocząć, przemyśleć parę spraw, ustawić leki, wziąć udział w terapii. A przy tym na oddziale zamkniętym nikt nie będzie Cię nachodził bez Twojej zgody no i jedzenie + miejsce do spania też są całkiem przyjemnym dodatkiem.

[Zupapomidorowa]

Lapa wlasnie tego potrzebuje. Powiedz mi jeszcze jak zalatwic taki szpital? Moj psych8atra do ktorego chodzilam prywatnie pracuje w takim szpitalu i jest tam kims waznym. Moze isc do niego? Nie wiesz czy dlugo trzeba czekac na miejsce?

 

-- 23 sie 2013, 16:23 --

 

Juz zadzwonilam do doktora. Prosi zebym przyszla jutro to porozmawiamy. Byl bardzo zyczliwy i czuje ze mi pomoze.

[Łapa]

Generalnie im silniejsze masz objawy tym szybciej Cię przyjmą, mnie wtedy przyjęli od ręki.

[Zupapomidorowa]

Generalnie doktor i pani sekretarka stwierdzili ze jestem w bardzo kiepskim stanie. Wiec moze mnie przyjma. Rozmawiam z mama. Mowi zebym sie wziela w garsc, ze wariaci ida do szpitala. Rece mi opadaja.

 

.

Edytowane 23 Sierpnia 2013 przez Gość

[Łapa]

W tym wypadku nie słuchaj mamy tylko idź do szpitala i tam w spokoju przez 3-4 tygodnie odpocznij.

[Gość]

jesli chcesz kogos podac o znecanie sie psychiczne/fizyczne, jak bedziesz miala sily przejdz sie na komende policji. pokieruja Cie pewnie do osoby ktora zajmuje sie przemoca w rodzinie. ta osoba poda Ci wszelkie potrzebne informacje i jedynie odnotuje, ze tam bylas, dla statystyk i by byl slad po tobie, jesli nie bedziesz chciala podjac zadnych krokow. zazwyczaj sa to ludzie przeszkoleni i nie ma cisnienia jak na przesluchaniu o zatrzymanie, wiec nie musisz sie niczego obawiac, z racji samej nazwy instytucji "policji"

nie trzeba wcale pieniedzy na prawnika. czesto otrzymuje sie pomoc w postaci prawnika z urzedu, i jako, ze sa to sprawy delikatne, "adwokat z urzędu" i to, ze nie jest przez Ciebie oplacony (bo pewnie tak moze sie wydawac) wcale nie rzutuje na powodzenie sprawy.mozna doprowadzic do przymusowego leczenia, albo umieszczenia kogos w osrodku. jesli zdecydujeszs ie zalozyc komus sprawe, to ruszy cala procedura. zdaje sobie sprawe, ze nie jestes teraz na silach, ale moze te informacje przydadza Ci sie, jak poczujesz sie lepiej.

[Gość]

Luktar, jeśli jesteś w kiepskim stanie to prawdopodobnie od ręki Cię przyjmą.

Jeśli czujesz, że jest Ci to potrzebne to nie zwlekaj. Odpoczniesz, pozbierasz się, poczujesz lepiej.

Trzymam za Ciebie kciuki.

[Zupapomidorowa]

Kochani bardzo dziekuje za wyczerpujace odpowiedzi. Matka mowi ze nie powinnam chodzic do szpitala bo to niewiadomo co. Ona mowi ze jestem leniwa i zebym wziela sie w garsc. Ale ja czuje ze potrzebuje szpitala opieki.

Edytowane 23 Sierpnia 2013 przez Gość

[_Jack_]

Na członka rodziny lepiej nie donosić, bo będzie jeszcze gorzej. A do szpitala przyjmą Cię, ale potrzeba skierowanie od psychiatry. A on może Ci nie dać od ręki, chyba ze prywatnie.

[Gość]

Luktar, idź na oddział skoro czujesz, że tego potrzebujesz i nie słuchaj rodziny bo źle Ci radzą.