uzależnienie od antydepresantów

[Gość]

Podobno od wszystkiego da się uzależnić, w sensie psychicznie.

Uważacie, że poczucie, że bez leków nie da się normalnie funkcjonować oraz dokładanie kolejnych leków, żeby zabić skutki uboczne innych - typu rano pobudzacza, wieczorem coś na sen, żeby zasnąć, i pragnienie osiągnięcia wyciszenia wszystkich objawów lekami, to lekomania?

[Ferdynand k]

nie póki nie zaczynasz korzystać z nich dla przyjemności

i walisz mega mixy mega dawki

psychicznie to od jedzenia nawet i seksu się można uzależnić więc podstawowych popędów nie przesadzajmy

 

po co Ci jeszcze na przyszłość lamo i esci ?

[ladywind]

Osobiscie uważam że nie czuje się uzalezniona od leków ,moja choroba ma podłoże ggenetyczne i kilka razy próbowałam bez leków ale nn wracala ze zdwojoną siłą ,więc nie ma o czym mówić. Inną kwestią są moje zaburzenia osoblwsci

[Kalebx3 Gorliwy]

Osobiscie uważam że nie czuje się uzalezniona od leków

mi to już zwisa jak to widzą inni , ja sam , albo babcia Jadzia. Mi tam służą prochy , taki mam organizm ,że ich potrzebuje . Takie paliwko jak w samochodzie , bruum , brumm ,łyk ,łyk i do przodu 120km/h.

[Gość]

wykończony, bo kurde potrzebuję pozbyć się tych głupich lęków po wellbutrinie (podobno to nie po nim zresztą, tylko taki lęk, na który well nie działa, a zresztą..eh każdy lekarz ma swoją teorię). Ale podobno jestem uzależniona od antydepresantów, a ja po prostu chcę wyciszyć wszystkie objawy, nie na zasadzie - wyciszam deprechę, ale mam mega lęki i na odwrót, tylko dobrać leczenie tak, żeby było w miarę dobrze pod każdym wględem, żeby nic mnie tak nie hamowało

[ladywind]

Osobiscie uważam że nie czuje się uzalezniona od leków

mi to już zwisa jak to widzą inni , ja sam , albo babcia Jadzia. Mi tam służą prochy , taki mam organizm ,że ich potrzebuje . Takie paliwko jak w samochodzie , bruum , brumm ,łyk ,łyk i do przodu 120km/h.

Fajne porównanie :-)