Sztuka teraz a kiedyś. Po co ona.

[Gość]

Sztuka teraz a kiedyś.

 

Cześć Wam. Zapewne wiele w Was potrzeby do twórczości i wyrażania się.

 

Dzisiaj mam dzień kiedy myślę - po co nam to wszystko. Depresyjna myśl, choć uczucia nie są depresyjne. Po co to wszystko skoro dzisiaj już nie ma na świecie tych wartości co kiedyś.

 

Nie liczy się to, by znaleźć swoje miejsce, by lubić i kochać siebie takiego jakim się jest i wierzyć w istnienie świata. Jest jeden wielki chaos. Gdyby wygrać w totka to by nie było problemów, ktoś tak napisał kiedyś na takim jednym forum psycho'-. Że wtedy by nie trzeba się użerać z ludźmi. Że można by opuścić ludzi, ktorzy nas trują, którzy nie traktują wrażliwości człowieka na poważnie.

 

A sztuka? Jak kiedyś był Monet, a na początku jego obrazy nie były aż tak cenione, a on i tak brnął w swoje. Zresztą wszyscy, którzy doszli do tego, by być sobą i robić to co uważają za swoje, nie przejmowali się trendami.

 

Dlaczego dzisiaj nikt nie kupuje obrazów. A jak tak to tylko konie i portrety swoich dzieci. Najlepiej kolorowe takie i owakie i przerysowane ze zdjęcia jak z kalki. Dlaczego.

 

Nie ma dzisiaj takiej namacalnej sztuki jak kiedyś. Pieniądze są wirtualne, narkotyki są wirtualne [iluzje w głowie nie są rzeczywistością], ludzie są wirtualni, a tak samo się dzieje z wartościami.

 

Telewizja, hałas, tramwaje autobusy i tramwaje. Na spacer do knajpy, foty i facebook. Dlaczego nie można wierzyć dzisiaj w coś, chyba, że ktoś ma pieniądze. A co z ludźmi, którzy ich nie mają, a czują, że chcą coś wyrazić. Lata depresji.

 

A po co wyrażać! Dzisiaj jest tylko moda, komercja i pieniądze. Kółka wzajemnej pustej adoracji. Pośpiech.

 

Kiedyś artyści pomagali światu - pokazywali głębsze wartości i prawdy. Sprawiały, że życie nie było takie szare. A dzisiaj - mimo, że wszystko kolorowe, neonowe i j...bnięte jak techno i disco polo to ludzie są zwierzakami, którzy żyją w szarych centrach handlowych, dzieci z dworca zoo. Nie ma zmysłowości i delikatności.

 

Więc po co dziś artyści. Nie będą mieli pieniędzy. Nie będą mogli żyć dla siebie. Dzisiaj.

[vifi]

Wydaje mi się że jest dzisiaj i wartościowa literatura, filmy czy muzyka, tylko trzeba ich poszukać. Sztuka stała się dziś bardziej popularna, stąd wszystko co się sprzedaje to się nadaje.

[carlosbueno]

Sztuka zawsze była dla elit, dla mas była sztuka, kultura ludowa którą obecnie zastąpiła kultura masowa, popularna. Ludzie zawsze lubili proste, ładne obrazki i melodyjne, rytmiczne proste utwory. Mamy przecież internet a tam można znaleźć nie tylko Justina Biebera ale też ciekawe nieholywoodzkie filmy i alternatywną muzykę, w większych miastach można też na żywo doświadczyć tej sztuki jak się dobrze poszuka. Czasy się zmieniają kiedyś ludzie chodzili do światyń religijnych a dziś do świątyń konsumpcji czyli centrów handlowych i nic na to nie poradzimy.

[Mikro.]

Zresztą... wszystko już było. Więc współcześni twórcy mogą tylko iść już przetartymi ścieżkami przez innych- lub stawać na rzęsach i tworzyć hmmm... "dzieła". Wiecie, co mam na myśli? Coś pokroju "Artist's shit".