Skocz do zawartości
Nerwica.com

przewlekła bezsennosc


misiek_1

Rekomendowane odpowiedzi

mam tak od lat.Zazywałam leki i tez róznie było, czasem spałam, czasem nie i wpadałamw ciąg niespania na wiele dni, z którego wyjśc b. ciężko. Teraz jestem w ciąży i mam ograniczony wybór leków właściwie do relanium, które srednio działa na spania i na uspokojenie tez cienko, więć nie mając innego wyjscia jednak musze spac na relanium, raz za czas biorąć cos z "zakazanej listy" zeby odespac (mirtazapine). Robie tez przerwy czyli nie biore leków codziennie, w miare mozliwosci staram sie o jakies noce bez leków (czyli na samej melatoninie) i nieraz spie całkiem dobrze bez leków nasennych. ZMierzam do tego, ze wniosek jest u mnie taki, ze teraz ograniczając ilośc leków nasennych i nie biorąc ich kazdej nocy, często (jak jestem spokojna) mozna objechac noc na samej meli. Czyli inaczej mówiąć zauwazyłam ze nie ma statysytcznie istotnej róznicy w spaniu przy nieograniczonym dostępie do leków nasennych jak i przy ich ścisłym ograniczaniu. I ten zaskakujący wniosek doprowadził do tego, ze teraz wierze ze mozna spac bez zazywania na stale leków zapobiegawczo przed snem, tylko dopiero w razie potrzeby, gdy rzeczywiscie robi sie późno i nie mozna zasnąć.

Oglonie to u mnie ciężko, całe życie uzaleznione od spania, ograniczone spotkania z ludzmi, bo unikam spotkan terminowych (bo potem moge byc akurat niezywa po ciężkich nocach), niekiedy wogóle nie funkcjonuje. A z niewyspania człowiek jest nerwowy i drażni go wszsytko :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×