witajcie, tu nerwica-zagranica

[fearless]

Witajcie. Po miesiącu męczarni i wyszukiwaniu wraz z lekarzami możliwych dolegliwości, dzięki Waszej stronie odkryłem, że mam nerwicę. Potwierdziła to diagnoza. To niesamowite, bo dokładnie pamiętam, kiedy moje życie się zmieniło. 2 grudnia o 16:00 nagle zrobiło mi się słabo, a potem dostałem ataku lęku. Serce waliło mi jak młot, a że mieszkam poza Polską w miejscu, gdzie po angielsku „nie rozumią” snułem czarne wizje jak to umrę na zawał na ulicy, bo nie będę w stanie wytłumaczyć co mi jest. Dzięki za to, że jesteście, bo Wasze historie dodają mi odwagi. O ile rozumiem, to w tej chorobie ważniejsze od leków jest umiejętność radzenia sobie z lękiem ? Dzięki czemu można zupełnie wyjść z tej choroby ?

[KOREK]

Witaj na forum....

[Tygryska]

witaj!

Są różne teorie co jest najważniejsze. Moim zdaniem wytrwała praca nad sobą, ona prowadzi do "wyzdrowienia". Każdy tutaj stara sie jakoś radzić ze swoim lękiem, to nie takie proste, ale moliwe

Trzymaj się ciepło!

 

Ps. Może przynajmniej klimat masz bardziej sprzyjający bo tu zimnica straszna

[cicha woda]

Witaj fearless!

[drań]

Witamy na forum

[innge]

fearless, witaj - jak widac dla nerwicy nie ma granic

[kate80]

WITAM!!!

[bibi]

witaj Fearless!

[agnes635]

Witam serdecznie :)

[Mada]

Witaj fearless:)