Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam potrzebuję porady


lukaszPsychoza

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mój pierwszy temat tutaj chyba z powodu braku odwagi udania się do psychologa.

Rok temu spędziłem 1,5 miesiąca w szpitalu psychiatrycznym diagnoza Zaburzenia schizofreniczne oraz silne psychozy spowodowane długotrwałym paleniem marihuany.

Potem przez pół roku brałem jeszcze leki aż w końcu stwierdziłem że jest już wszystko ok po staremu zero głosów w głowie zero strachu przed światem siły jakoś wróciły.

Odstawiłem leki przestałem chodzić do psychiatry u którego wizyta to były leki i do widzenia :/ Ceną tego wszystkiego odizolowałem się od świata około roku zerowy kontakt ze znajomymi, była tylko praca dom praca dom jednak ostatnio zacząłem wszystko naprawiać wychodzić ze starymi kolegami umawiać się na piwo itp. no i zapaliłem to "ścierwo" jak piorun uderzyło mnie to samo uczucie jak wtedy wyczulony słuch odbieranie każdej rozmowy jak by była kierowana do mnie strach uczucie że jestem przez wszystkich obserwowany. Powiedziałem wtedy nigdy więcej i tak jest nie pale. Jednak ostatnio spotkałem się ze znajomymi było nas kilka osób 4-5 wszyscy w towarzystwie naćpani prócz mnie. i zaczęło się wszyscy rozmawialiśmy nagle poczułem takie uczucie ze odpływam zupełnie gdzie indziej myślami na każde zadane pytanie nie udzielałem odpowiedzi tylko potakiwałem głową. Słuch znowu był wyczulony, zaczęło mi się robić gorąco. wtedy zauważyłem ze "znajomi" zaczęli mnie otaczać obserwować nie mówili bezpośrednio do mnie ale komentowali coś a gdy wykonywałem jakiś ruch naglę obserwowali mnie dziwnie. Wiem głupio to brzmi ale ciężko mi jest opisać to uczucie, wydawało mi się tak jak wtedy rok temu że wokół mnie toczy się jakaś chora gra a ja jestem w jej centrum. Że oni komentują moje zachowania lecz nie mówią tego bezpośrednio bawią się ze mną w coś czego ja nie rozumiem. Boje się że albo jestem chory dalej albo nie ogarnąłem otaczającego mnie świata i byłem zbyt uległy koleżeński a teraz gdy patrzę na to z boku stałem się dla nich wszystkich "marionetką" tematem do śmiechu obrażania itp.

Nie wiem dlaczego piszę to tu może ktoś mi wytłumaczy czy jest coś takiego jak ja to opisałem taka "gra"

Jeśli oglądaliście "Truman Show" to wyobraźcie sobie że jesteście takim Trumanem i zaczynacie się wszystkiego domyślać tak się czuje ostatnie kilka dni :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukaszPsychoza, Witaj na forum!

 

Myślę, że marihuana była zapalnikiem uaktywnienia się Twoich trudności.

A po odstawieniu, ciężko było Tobie powrócić do rzeczywistości.

Myślę, że mogłeś poczuć się odrzucony przez grono znajomych.

Przecież wcześniej wpisywałeś się w Ich towarzystwo.

Po zaprzestaniu odurzania się nie wpasowałeś się wg Twoich wyobrażeń w Ich grono.

Czy wcześniej odrzucenie, alienacja była Tobie obca?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak wcześniej nie miało to miejsca w sumie rok temu zaczely sie problemy takie jak głosy, lęki psychozy. potem to minelo a teraz jest tak jak w jakiejs grze :/ to uczucie pojawia sie nawet bez zadych uzywek wczesniej tego nie bylo i przez to wydaje mi sie ze to prawda a nie choroba :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem bo najgorsze jest to ze nie wiem czy to prawda czy nie. chodzi mi o to zachowanie moich znajomych w którym odbieram naśmiewanie się ze mnie oraz obgadywanie, ale oni nie robia tego w prost :/ to jak by taki przekaz nie mowia wprost ale jak by daja do zrozumienia ze to chodzi o mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

opowiadalem jak do niego chodzilem twierdzil ze to normalne i nic mi nie zmianial :/

W takim razie powiedz mu dosadnie, że koniecznie chcesz inne, a jak nie da to zmień lekarza. Musisz brać leki, objawy schizofreniczne nie znikną ot tak sobie.

 

-- 01 lip 2012, 11:58 --

 

nie wiem bo najgorsze jest to ze nie wiem czy to prawda czy nie.

Dowiesz się jak zaczniesz brać z powrotem leki. Będziesz wiedział czy to Twoja wyobraźnia, czy naprawdę mają taki stosunek do Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie masz nawrót. Nikt się z Ciebie nie naśmiewa. To WYŁĄCZNIE urojenia- wiem, bo to w jaki sposób opisujesz te "doznania" pasuje doskonale do mojego stanu w jakim byłem 2 lata temu. Popełniłeś wielki błąd że odstawiłeś leki.

Te przytyki nie wprost ale "dookoła", wyczulony słuch to wszystko wskazuje na to, że masz początki nawrotu.

Jeżeli chcesz uniknąć szpitala powinieneś JAK NAJSZYBCIEJ udać się do psychiatry.

 

Pozdrawiam i trzymam kciuki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie masz nawrót. Nikt się z Ciebie nie naśmiewa. To WYŁĄCZNIE urojenia- wiem, bo to w jaki sposób opisujesz te "doznania" pasuje doskonale do mojego stanu w jakim byłem 2 lata temu. Popełniłeś wielki błąd że odstawiłeś leki.

Te przytyki nie wprost ale "dookoła", wyczulony słuch to wszystko wskazuje na to, że masz początki nawrotu.

Jeżeli chcesz uniknąć szpitala powinieneś JAK NAJSZYBCIEJ udać się do psychiatry.

 

Pozdrawiam i trzymam kciuki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×