Witam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[honi15]

Jestem nowa na forum. Podejrzewam iż choruję na nerwicę natrectw. Wszystko rozpoczęło się po urodzeniu córeczki tak długo i mocno wyczekiwanej.

[Gość]

Witamy na forum. powiedz coś więcej,czemu tak podejrzewasz?

mam nadzieję że tutejsza atmosfera ci się spodoba i będziesz się tu udzielać.

pozdrawiam.

[honi15]

wszystko zaczęło się od chwili gdy mała zaczęła mało jeść i przestała rosnąć i przybierać na wadze. Potem wykryto u niej chorobę wzmożone napięcie mięśniowe na szczęście w małym stopniu. od tej chwili zaczęły mi się myśli " jesteś złą matką""nie potrafisz zająć swoim dzieckiem" itd. po kilku wizytach u psychologa stwierdzono depresję poporodową.potem stwierdzono ze jestem zdrowa. ale ja nie czułam się zdrowa . w mojej głowie pojawiły się myśli o skrzywdzeniu sienie lub dziecka. natychmiast za myślami pojawiły się obrazy i wyobrażenia. udałam się do psychiatry i ten stwierdził natręctwa przepisał mi andepin i pernazynę. natomiast po kilkunastu tygodniach nie ma w ogóle poprawy. gdy mu to powiedziałam stwierdził ze musimy jeszcze poczekać. Może znacie doskonały lek na nn.

[*Monika*]

honi15, Witam Cię na forum!

 

Nie obwiniaj się za to, co dotknęło Twoją córeczkę.

Wzmożone napięcie leczy się, postaraj się o opinię o wczesnym wspomaganiu rozwoju w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.

Będą ją rehabilitować. Być może skierują Twoją córkę do przedszkola integracyjnego na tego typu zajęcia.

A Ty mogłaś się przejąc w związku z tą sytuacją, stąd te natręctwa.

Myślę, że gdyby nie było poprawy mogłabyś rozpocząć jakąś terapię, pomogłaby Tobie.