Jak przemóc strach?

[mmarta493]

Witam, mam nadzieję że znajdę tutaj pomoc... Sprawa może okazać się błaha, ale mi spędza sen z powiem i nie wiem jak sama mam się przekonać do sprawy o której napiszę... A więc, chodzi o prawo jazdy. Bardzo chciałabym je mieć i nie mam żadnych przeciwności prócz własnego strachu. Z góry zakładam że się nie nauczę, że będzie mi ciężko i się skompromituje... Chciałabym żeby ktoś mi przemówił i wbił do głowy coś takiego co przekonałoby mnie, bo już kilka miesięcy mam zamiar zapisać się na kurs, ale za każdym razem jak mam to zrobić to rezygnuję chwilę przed wykonaniem telefonu. Mam słabą wiarę w siebie i jestem strasznie zniechęcona. Pomocy...

Edytowane 19 Czerwca 2012 przez Gość

[ewaryst7]

Może odpowiedz najpierw czego się boisz? Przecież jeśli nie zdasz możesz poprawić i tak do skutku. Pamiętaj , jesteśmy tym , kim sobie siebie wyobrażamy. czy chcesz być cale życie slabiutkim czleczkiem ? Nie! Więc łap byka za rogi , i do dziela. :) Napisz jak Ci poszlo:)

[mmarta493]

nie umiem złapać tego byka Mam wiele planów ale zawsze strach jest silniejszy, strasznie sie denerwuje kiedy coś mi nie wychodzi i czasami po prostu łatwiej z tego zrezygnować. Nie umiem iść w "tzw" zaparte

[rixaa]

Wiem coś o tym sama zmagam się z nerwicą lękową i w kwietniu postanowiłam sobie, że pójdę na prawo jazdy.. naprawdę zdecydować było łatwo a wykonać.. coś okropnego.. wykłady minęły w sumie na dusznościach i chwilach skupienia.. ale pierwszej jazdy po mieście nie zapomne.. miałam atak za atakiem dusiłam się jak to ja.. ale dałam rade.. motywacje dawało mi to, że musze się skupić na tym co robie na tym gdzie jade na znakach i mieć oczy do okoła głowy.. i kolejne jazdy nie były już takie straszne a wręcz cieszyłam się, że mogę sobie pojeździć :) i właśnie w sobote zdawałam egzamin , zdałam za pierwszym razem. To nie jest takie trudne:) jednak mi przyszłość szykuje kolejne atrakcje eh..