rixaa

Ja na chwilę weszłam na 200mg/doba ale nie zbyt dobrze sie czulam więc wróciłam na 150 i jest ok .. tzn leki są dużo dużo mniejsze niż były ... I czuję się nawet fajnie oby tak dalej

Ja właśnie weszłam na 200mg na dobę.. trochę przeraża mnie ta tolerancja..

Hejka na nerwice cierpię już około 10 lat, ponad połowa tego czasu to agorafobia. Obecnie jestem na lekach Asentra 100mg i Pregabalin 150mg , asentre biorę od lat ale niedawno zwiększyłam dawkę a pregabalin jest nowy dla mnie, biorę od niecalego miesiąca w tym od tyg zwiększona dawka ze 100 na 150. Mam agorafobię, szczególnie w podróży, na wakacjach ostatnio byłam z 5 lat temu a nawet przejazd więcej niż 10km już jest problemem czuję taka blokadę , jak wyjeżdżam poza okręg bezpieczny tracę grunt pod nogami i standardowo włącza się atak paniki i wycofanie.. mam już dość i że jestem na nowych lekach postanowiłam jechać na wakacje w góry z mężem i córką 2letnia żeby wkoncu coś zobaczyła i pooddychala świeższym powietrzem.. jedziemy jutro w góry ok 100km jakieś 1,5h jazdy.. a ja już się stresuje.. nie wiem co robić .. bardzo chce jechać ze względu na córkę ale też na siebie żeby wkoncu odpocząć .. ale szczególnie ta podróż nie daje mi spokoju najchętniej bym poszła spać .. ale wiem że nie zasne bo będę w stresie .. ktoś coś poradzi ?

Mi szybko minęły zawroty głowy i było można powiedzieć lepiej ale chyba tolerancją wzrosła i podwyższam dawkę a i tak miałam bardzo mała bo 2x50 teraz wchodzę na 2x75 i zobaczę jak to będzie .. ale nie chce też podwyższać w nieskończoność

Powoli mijaja. Tak chyba zrobię że doloze 50 po południu bo może faktycznie mało

Wkoncu zdecydowałam się zacząć brać pregabaline. Dawka 50-0-50 jako dodatek do asentry 100mg , zaczęłam od mniejszych dawek bo ja panikara , teraz już weszłam prawie na pełne dawki 50mg .. na początku miałam jakieś dziwne sytuacje jakby niespokojnego serca ale minęło, do tego zdarzają się zaparcia i od dwóch dni nam już biorę full dawkę zawroty głowy jakbym pijana była .. mam nadzieję, że to przejdzie bo dosłownie chodzić się nie da momentami, co do lęków jest lepiej, mam agorafobię , dziś byłam trochę dalej od domu niż zwykle ale nadal jak jechałam w pewnym momencie mam taką niepewność i blokadę żeby jechać jeszcze dalej , czy jest szansa, że to się jeszcze rozkręci ? Czuję że jest lepiej ale jeszcze nie tak jak powinno.

Mi z asentra jest w miarę ok ale biorę już ja kupę lat , początki były okropne, także bez problemu i skutków ubocznych zwiększyłam dawkę ale tej pregabalin y narazie boję się jak ognia ..chciałabym zacząć na początek od mniejszej dawki bo boję się jakiejś alergii jakąś taka wkręte na tym punkcie mam. Pytanie czy można ten proszek wysypać i wziąć trochę na spróbowanie?

Hej. jest tu ktoś jeszcze ? Potrzebuje pomocy. Mam okropne leki szczególnie agorafobię, boję się jechać gdzieś czy isc gdzieś dalej itp od dawna biorę asentre 100mg. Podczas ciąży zeszłam do 50mg i tak zostałam dwa lata. Teraz już nie mogąc sobie poradzić byłam u lekarza , kazał zwiększyć Asentre do 100mg i dodatkowo przepisał pregabalin 50mg 2x dziennie , ahh jestem straszna paniakara co do nowych leków , asentre już zwiększyłam choc i tak od razu dostałam ataku paniki ale przetłumaczyłam sobie że przecież już brałam taką dawkę. Ciężko mi się przełamać z pregabalina .. ktoś coś powie o pierwszych chwilach z nią ? Czy mogę się spodziewać gorszyć lęków i ataków paniki jak np przy początku brania ssri ? Boję się również jakiejś alergi.. straszny przypadek ze mnie

Witam czy jest tu jakas mama co karmiąc piersia brala sertraline? Ja biorę od paru lat, brałam też w ciąży, jestem tydzień po porodzie i w sumie od porodu jej nie biorę. Czuje się fatalnie... Karmie mala mieszanie, tzn. Dokarmiam mm. Nie wiem co zrobić, polozne karza wrócić do leków skoro się zlę czuję, lekarka od noworodków mówi, że też mogę brać... Ale ja mam jakieś opory. Czy, ktoras mama karmiła i brala sertraline? I czy wszystko było ok z niemowlakiem?

No hej .. dlugo mnie nie bylo tutaj. Troche sie pozmieniało, byłam w UK przez 2 lata.. gdzie mialam terapie na moje dolegliwosci lękowe.. pomogło dużo.. ale teraz się pochrzaniło jak to w zyciu bywa, musialam sie wyprowadzic bo moi "przysli tesciowie" zalezli mi za skore.. i siedze w polsce.. do UK wracam we Wrzesniu ale do wujka... Marze o jakims wyjezdzie choc na chwile sie oderwac ale przeszkadza mi znow strach ! Boje sie ze bede miala znowu ataki paniki .. kilka juz mialam ostatnimi czasy.. Zowu wrocilo:( I znowu ta glupia mysl ze sie udusze, przestane oddychac:((( najbardziej boje sie podrozy !;( jak zawsze ehhh licze na mile slowa Pozdrawiam Was nerwuski:)

Ja wiem ze nie jego ale on nawet nie potrafi z nimi rozmawiac..

Hej Od sawsze jestem bardzo wrazliwa osoba. Od roku mieszkam w angli z moim chlopakiem i jego rodzicami z dala od moich przyjaciol i rodziny. Strasznie mi brakuje spotkan ze znajomymi czuje sie tak cholernie znudzona tym wszystkim. Jeszcze do tego moi przyszli tesciowie nie przepadaja za mna chociaz nic im nie zrobilam:( nawet nie roZmawiaja ze mna. Moi rodzice zawsze sa mili dla mojego chlopaka traktuja go jak syna a nawet lepiej. Strasznie sie tym wszystkim przejmuje nawet nie mam z kim o tym pogadac co sprawia ze czuje sie corqz gorzej psychicznie. Jestem przytloczona, mam coraz wieksze leki nie wiem co robic. Moj chlopak uwaza ze to nie jego wina ze oni tacy sa.. Zajmuje sie praca itp. A ja nawet odpowiedniej pracy nie umiem znajsc

Hej Od sawsze jestem bardzo wrazliwa osoba. Od roku mieszkam w angli z moim chlopakiem i jego rodzicami z dala od moich przyjaciol i rodziny. Strasznie mi brakuje spotkan ze znajomymi czuje sie tak cholernie znudzona tym wszystkim. Jeszcze do tego moi przyszli tesciowie nie przepadaja za mna chociaz nic im nie zrobilam:( nawet nie roZmawiaja ze mna. Moi rodzice zawsze sa mili dla mojego chlopaka traktuja go jak syna a nawet lepiej. Strasznie sie tym wszystkim przejmuje nawet nie mam z kim o tym pogadac co sprawia ze czuje sie corqz gorzej psychicznie. Jestem przytloczona, mam coraz wieksze leki nie wiem co robic. Moj chlopak uwaza ze to nie jego wina ze oni tacy sa.. Zajmuje sie praca itp. A ja nawet odpowiedniej pracy nie umiem znajsc

Wiem wiem ale nic ci nie grozi :) sproboj usnac albo zajmij sie czymś :) będzie dobrze

Mi sie czasem sni ze jestem oblakana.. ze widze rzeczy ktorych nie ma itp.. Okropne sa takie sny potem jeszcze bardziej boje sie ze oszaleje.. eh

ja mam tak czasami wieczorem, nie moge usnac z tego powodu.. jakby na chwile mi serce stopowala i za chwile szarpnie.. eh

ja zawsze piłam zbyt mało, po prostu nie odczuwałam zbytnio pragnienia, raz w bym wyladowala pod kroplowka ale staram sie pic w miare duzo.. takze mozliwe ze to jest to o czym piszesz , postaram sie wiecej pic i zobaczymy.. suche powietrze? hmm mieszkam w anglii a tu z reguly jest straszna wilgoć..

Terapia i pozytywne myslenie.. wszyscy tu sie z tym zmagamy

Witam.. ostatnio zauwazylam u siebie dziwny objaw i właściwie nie wiem czy moge to przypisać do nerwicy.. mianowicie lekkie łaskotanie jakby w gardle (nie tak jak przy przeziebieniu) nie powoduje to kaszlu a jedynie strasznie irytuje.. łaskotanie to jest jakby w środku hmm może w układzie oddechowym, czasem w klatce piersiowej i w szyji.. jakby ktoś piórkiem łaskotał mnie od wewnątrz.. nie wiem czy to alergia czy kolejny wymysl mojej psychiki.. ale zaczelam sie niepokoic, zaczelam brac leki na alergie.. ale jak narazie to rano bylo ok.. a teraz znowu czuje łaskotanie.. czy ktos z was miał już z tym doczynienia?

Grr ale mam schiza .. Leze i moje serce jakbyco jakis czas stopowalo po czym zabije mocniej.. Az nie da sie usnac.. Miewacie tak czasem ?

Nie mozesz type myslec o ttm locie no bedzie zle. Uspokoj sie .. W samolitach sa toalety gdzie mozesz oplukac rece zimna woda i sa wyszkolone stewardessy -- 07 kwi 2013, 22:39 -- omg napisalam tamten post jakbym pijana byla haha, ja 3 dni temu wracalam z Polski i dostalam ataku paniki.. stewardessa zaczela mnie uspakajac ze wszystko jest ok, dala wode z lodem.. wyszlam troche do ubikacji oplukalam rece, przetlumaczylam sobie ze przeciez wszystko jest ok.. nie martw sie na zapas :)

Ja jednak moge powiedziec ze bardziej mam pietra przed autokarem niz samolotem. Pamietam jak jechalam w Styczniu do Londynu z mojego miasta 4h ale to byly najgorsze 4h w moim zyciu, nie dosc ze nie spalam w nocy , rano nic nie jadlam.. w autokarze atak za atakiem a potem juz takie calkowite wyczerpanie.. i chcialo mi sie wymiotowac i myslalam ze sie udusze.. eh okropne to bylo.. nastepnym razem chyba do Londynu sie przelece samolotem...

Do tramwaju do ten pory nie wsiądę , autobus ataki paniki.. A samolotem jest lepiej niż autobusem jak dla mnie

Mysle ze moze tak być skoro osluchowo nic nie słychać a robilas badania na alergie ?

Witam ja agorafobie mam od jakiś 4 lat a obecnie mam 20.. Było lepiej teraz znów jest gorzej jestem w Anglii mam jechać do polski na święta i załamuje ręce bo nie mogę nawet z domu wyjść a codopiero podroz samolotem.. 20tego mam terapie mam nadzieje Ze tu sa lepsi terapeuci niż w PL.. Pozdrawiam i trzymam za was kciuki :) -- 18 mar 2013, 22:54 -- Witam ja agorafobie mam od jakiś 4 lat a obecnie mam 20.. Było lepiej teraz znów jest gorzej jestem w Anglii mam jechać do polski na święta i załamuje ręce bo nie mogę nawet z domu wyjść a codopiero podroz samolotem.. 20tego mam terapie mam nadzieje Ze tu sa lepsi terapeuci niż w PL.. Pozdrawiam i trzymam za was kciuki :)