Czy już jest za późno... ??

[Gość]

Czuję się tak jakby dla mnie już było za późno na zaczynanie wszystkiego od nowa choć mam dopiero 27 lat

 

Dwa lata temu dostałem pierwszego ataku paniki... i od tamtego czasu lecze się na zdiagnozowaną nerwice lękową... po 1,5 roku leczenia było naprawdę dobrze... Powoli zeszłem z leków.. Tylko jak poczułem się pewniej tzn. po około pół roku leczenia piłem dość dużo ( 4 piwka dziennie ) i brałem leki... Nagle wszystko wróciło tylko jakby silniejsze, przestałem pić i cały czas mam uczucie że umieram, albo trace zmysły zrobiłem badania krew, mocz USG jamy brzusznej i TK głowy... i wszystkie wyszły ok.

 

Czy przesadziłem aż tak.... że już jest za późno dla mnie ??

[Valeria]

Czuję się tak jakby dla mnie już było za późno na zaczynanie wszystkiego od nowa choć mam dopiero 27 lat

 

Dwa lata temu dostałem pierwszego ataku paniki... i od tamtego czasu lecze się na zdiagnozowaną nerwice lękową... po 1,5 roku leczenia było naprawdę dobrze... Powoli zeszłem z leków.. Tylko jak poczułem się pewniej tzn. po około pół roku leczenia piłem dość dużo ( 4 piwka dziennie ) i brałem leki... Nagle wszystko wróciło tylko jakby silniejsze, przestałem pić i cały czas mam uczucie że umieram, albo trace zmysły zrobiłem badania krew, mocz USG jamy brzusznej i TK głowy... i wszystkie wyszły ok.

 

Czy przesadziłem aż tak.... że już jest za późno dla mnie ??

ja to przechodziłam--3 lata nadan reonsnsów pobiernia płynów mozgowo-rdzeniowcy wyniki krwi usg brzucha wszystko pikenie(oprócz hormonów estrogenu) wiec nie che przechodzic kolejnych epizodów pobytu w szpitalach bez diagnozy...to jest wszytko prze nasza naeric przez to ze nakracmy sami siebie wiem ajk to działa..przychodiz moment ze czujesz ze umierasz,boli Cie wszytko boisz sie jak nigdy w zyciu to sa odczucia somatyczne asz mozg jest zaprogramowany przez nas samych nauczlismy go takich reakcji,,,,,,,

[chojrakowa]

Misiek_NL, kochanie, ja mam 17lat i wiem co czujesz, chociaż choruję 'marne' 4lata.

Ale to nie jest tak, że już się nie da nic zrobić, nie ma sytuacji bez wyjścia, pamiętaj. To twoje życie, umrzeć zawsze zdążysz, a żyć i bać się? Co za atrakcja?

Lecz się, marsz do psychiatry/terapeuty, otrzepać się z ziemii i daligo.

Jak ty nie zawalczysz - nikt tego nie zrobi, a już raz prawie ci się udało. Teraz, chociaż rozgoryczony porażką, masz więcej świadomości, wiesz więcej i możesz zrobić więcej. Ja tam w ciebie wierze.

Chojrakowa trzyma kciuki, chociaż to niepotrzebne, bo sam siebie uratujesz.

[Gość]

Misiek_NL ja za niecały miesiąc skończę 34 lata, może Cię więc pocieszy fakt, że to dla mnie jest już na wszystko za późno, Ty jeszcze masz te pare lat w rezerwie...

[chojrakowa]

Roberrrto, staruch się znalazł no naprawdę

Całe życie przed Tobą, chociaż wiem, że nie czujesz. Ja też nie czuję.

[Valeria]

Roberrrto, staruch się znalazł no naprawdę

Całe życie przed Tobą, chociaż wiem, że nie czujesz. Ja też nie czuję.

34 lata piekny wiek aja mam 32 i czuje sie czasem jak babinka przy balkoniku w Ciechocinku:)

nie wazne ile masz lat wazne na ile sie czujesz wiem ze choroba nas wykancza ale mamy sbieibe po to zeby sie wspierac i wysyłac poztywne emocje

amen

[Gość]

Skoro nie ważne ile mam lat, a na ile się czuję, to bardzo źle, bo czuję się na 94...

Ale żeby nie było o mnie, i żeby nie było, że zatruwam temat moim pesymizmem:

Nie jest za późno ani dla Ciebie Miśku_NL, ani dla mnie, ani dla nikogo. A mówi Ci to nie byle kto, ale 94-letni Roberrrto :)

[Gość]

Dziękuje wam wszystkim za te słowa... Dajecie mi nadzieję :)

[marciatka]

Też mam tak czasem- czuję się, jak czterdziestoletnia ciocia. Niewiele mnie dziwi, ludzie do mnie lgną, bo każdemu pomogę, każdego pocieszę itd.

 

A z drugiej strony ciągle czuję, że powinnam być hop do przodu, teraz mam 20 lat, a uważam, że powinnam mieć już stałą prace, zarabiać kokosy i mieć dom w trakcie budowy. Nie wiem, dlaczego tak uważam.

 

Może za dużo od siebie wymagam?