
eleniq
Znachor-
Postów
2 586 -
Dołączył
Treść opublikowana przez eleniq
-
Na terapię musisz być sam z siebie gotowy, czuć gotowość i chęć do wprowadzania zmian. Jeżeli masz utrudnione składanie w sobie myśli, to na terapii może być ci ciężko i możesz stracić przez to czas, siły i pieniądze. Zanim rozpoczniesz jakąkolwiek terapię, skonsultuj się z lekarzem i powiedz mu wszystko czego się obawiasz, czy wymagasz ustabilizowania lekami przed terapią. Niestety terapeuci nie zawsze zwracają na to uwagę i mogą robić sobie eksperymenty na takich nieustabilizowanych pacjentach i jeszcze na tym zarabiać, fee. Wiem, że to, co mówię, może wzbudzać kontrowersje, ale chcę przestrzec przed tym, że psychoterapia jest tak naprawdę "pracą w kamieniołomach" i nie ma co się tłuc, jeśli nie jest się w pełni sił.
-
Leki psychotropowe mogą wpływać na sprawność psychofizyczną. Jednak nie u każdego będą na nią jakoś bardzo istotnie wpływały. To już ocenić musi lekarz, który będzie cię kwalifikował na prawo jazdy. Choć mam znajomych, którzy biorą leki psychotropowe i nie mają żadnych problemów z prowadzeniem auta.
- 3 odpowiedzi
-
- depresja
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wygląd może pomagać w życiu, dodawać pewności siebie, ale wiedz, że to nie szata zdobi człowieka tylko człowiek szatę. Jak miałem 15 lat, to myślałem, że wyglądem można sporo osiągnąć, choć charakterologicznie zawsze byłem mizerią. Moje myślenie oczywiście było wtedy jak najbardziej błędne, choć też na swój sposób normalne w takim młodym wieku. Lubienie czy nawet kochanie kogoś wyłącznie z powodu wyglądu jest bardzo niedojrzałe i pozbawione głębszego sensu. Znam osoby, które w moich oczach nie są urodziwe, ale mają w swoim charakterze to coś, co przyciąga do nich ludzi. Zdecydowanie charakter góruje nad wyglądem. Tylko trzeba się o tym przekonać w rzeczywistości, na własnych oczach. Bo na zasadzie takiego sobie gdybania, to może nie dotrzeć do końca.
-
Grunt, że lek pomaga ci normalnie funkcjonować, to najważniejsze. Ta dawka olanzapiny jaką bierzesz jest malutka. Brałem olanzapinę, ale nie pamiętam jak to było z libido, bo olanzapina powodowała u mnie taki parkinsonizm, że nie byłem w stanie zwrócić uwagi na libido. Z tego co czytam w ulotce olanzapina może często zmniejszać libido i podwyższać prolaktynę. To idzie ze sobą w parze. Z neuroleptyków, które nie zaburzają istotnie libido to kojarzę jeszcze kwetiapinę i arypiprazol. Te dwa neuroleptyki mają najmniejsze ryzyko podwyższania prolaktyny, choć mogą być mniej skuteczne od olanzapiny. Na libido można też próbować powszechnie suplementów i myślę, że najlepiej było by ich spróbować na początek, zanim zacznie się coś mocno kombinować w lekach. Suplementy mogą troszeczkę pomóc w zwiększeniu testosteronu - Ashwagandha, żeń-szeń właściwy, cynk 25mg. Te suplementy wolno łączyć z neuroleptykami. Jedna osoba z tego forum brała lurazydon i żeń-szeń i coś pomagało.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
To prawda. Kiedy byłem na oddziale dziennym to pregabalinę podawali na rano i popołudnie, tak do godz. 16:00 najpóźniej gdzieś. Co do odstawienia, jeśli brało się malutką dawkę, to myślę, że można by odstawić z dnia na dzień, jak większe to spróbować zmniejszyć gdzieś o 1/2 co 1-2 tygodnie. Oczywiście najlepiej pod kontrolą lekarza. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ci którzy byliście kiedykolwiek uzależnieni albo mieliście bardzo duże skłonności do uzależnienia od benzodiazepin unikajcie pregabaliny jak ognia. Oba leki "wyżerają" mózg przy długotrwałym i nieracjonalnym braniu. -
To z czym się wzmagasz jest przykre i dezorganizuje Twoje życie. Leczenie zaburzeń psychicznych to jednak kwestia bardzo indywidualna. Jednym pomogą bardziej leki, drugim psychoterapia, trzecim i jedno i drugie jednocześnie. Na Twoim miejscu skonsultowałbym się z lekarzem psychiatrą. Skoro Twoje objawy są na tyle nasilone, że uniemożliwiają ci normalne myślenie, masz już nawet myśli samobójcze, które w każdej chwili mogą przybrać tak na sile, że zwyczajnie cię przerosną. Moim zdaniem wymaga to w pierwszej kolejności ustabilizowania dobrze dobranymi lekami, bo na psychoterapii na pewno sobie nie poradzisz w takim stanie, to ci mogę powiedzieć uczciwie z własnego doświadczenia. Niestety z lekami psychotropowymi to loteria, bo każdy ma inne połączenia w mózgu, każdy lek będzie inaczej na każdego działać. Ale proszę Cię, spróbuj, daj sobie tą szansę na lepsze funkcjonowanie. Wybieraj - tułanie się z tym samemu albo skorzystanie z pomocy specjalisty.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Mózg potrzebuje czasu, by oswoić się z lekiem, to bardzo wrażliwy narząd, który daje bardzo zauważalne sygnały, kiedy z czymś jest mu ciężko. Teraz Twojemu mózgowi jest ciężko, bo często i nierównomiernie dawałeś mu silnie działające narkotyczne leki w sporych dawkach. On się stara wrócić do równowagi i potrzebuje czasu, by sam wyrównać poziom tego neuroprzekaźnika, w którym mu bardzo namieszałeś. Oj, żeby to było tak prosto i działo się tak jakby za machnięciem czarodziejskiej różdżki, ale to niestety tak nie działa. Tylko lekarz specjalista potrafi tak zmodulować leczenie, by uczynić jak najmniejsze szkody, by pomóc wrócić danemu narządowi do równowagi. Może tak to ujmę... -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
No możliwe, możliwe. Powiem o tym lekarzowi, wizytę mam 11 października. Dzięki za odp @Fobic A kiedy jest większe ryzyko objawów z odbicia? Przy krótko- czy długodziających benzo? Sorka, że pytam kolejny raz o to, ale się w tym nieco gubię. Bo temazepam faktycznie ma krótki okres półtrwania i małe powinowactwo do receptora BZD. Z takich nasennych to jeszcze bym mógł spróbować nitrazepamu, on ma dużo dłuższy okres półtrwania i nieco większe powinowactwo do tego receptora BZD. Jak myślisz, nitrazepam byłby lepszy dla mnie niż temazepam w takim razie? -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Witajcie Kochani! Przepraszam, że się Wam wtrącam w tą dysputę, ale obawiam się jednej rzeczy. Otóż, brałem temazepam tak mniej więcej co tydzień przez cały sierpień, potem miałem 3-tygodniową przerwę, po czym w nocy z 22/23.09 wziąłem go, bo bardzo nie mogłem zasnąć i nasilał się ten straszny niepokój. Zadziałał. Jednak zaniepokoiło mnie to, co zacząłem czuć wczorajszej nocy z 23/24.09, byłem jakiś taki dziwnie zmieszany, leciutko zaniepokojony, wszystko mi się plątało, a najgorsze były takie jakby przerwy, urywanie się myśli, raz pustka, raz rozgardiasz, ciężko mi to opisać. Czasem coś tam do siebie gadałem, czasem takie dziwne myśli totalnie z dupy mi przychodziły do głowy. Ale całe szczęście nie zakłócało mi to w istotny sposób normalnego funkcjonowania. Bardzo dawno się tak nie czułem. Dodam, że mam diagnozę zaburzenia schizotypowego. Czy to może być wynikiem wzięcia tego temazepamu? Wyczytałem, że temazepam bardzo rzadko powoduje takie objawy rezydualne, jak to się określa. To zamieszanie czuję od wczoraj rano do tej chwili, ale w jakby coraz mniejszym nasileniu, chyba... Trochę mnie to niepokoi. Wiem, że benzodiazepiny wpływają na procesy poznawcze. -
Ja ci mogę opowiedzieć swoją sytuację, która jest po prostu śmiechu warta. Zgłosiłem się w stanie nagłym do szpitala psychiatrycznego, w strasznym lęku, myślami i planami samobójczymi, to mi wielka doktor nie chciała podać, nic!!! A miałem na dodatek ciśnienie 150/100 i tętno 120. To się nadawało do leczenia, a Pani doktor na to - nie mam cudownej tabletki, bo mój stan nazwała zwykłą złością. Ekhem, myśli samobójcze miałem, mówiłem jej, ale ona to inaczej zinterpretowała. Poszedłem do internisty z tym, to przepisał mi hydroksyzynę, bez żadnego zawahania i powiedział, gdy tylko się to Panu kolejny raz przydarzy, to proszę brać hydroksyzynę, nawet do 100mg. SŁOWO HONORU, ŻE TAK BYŁO!!! To jest nie do pomyślenia, żeby lekarz ze specjalistycznego szpitala robił z pacjenta takiego idiotę.
-
Nie zawsze tak jest, że prywatna uczelnia kształci lepiej. Radzę przejrzeć strony owych uczelni, programy studiów. Nie radzę sugerować się opiniami studentów, bowiem te "opinie" nieraz żeby je zrozumieć, to trzeba przepuścić przez filtr, bo każdy będzie miał punkt widzenia. Swoją drogą, jako osoba studiująca 3 różne kierunki na 3 różnych uczelniach (przerwane po pierwszym roku), mogę powiedzieć, że studenci (w szczególności pierwszoroczniaki) są bardzo roszczeniowi względem wykładowców. Oczywiście co poniektórych rozumiem, że niektórych profesorów po prostu w ogóle nie da się słuchać, ale studiowanie moi mili nie polega na tym, że jak w szkole wszystko będziesz miał wytłumaczone i wyłożone pięknie jak na tacy, byle byś zrozumiał, tylko polega to na tym, że musisz sam zdobywać wiedzę, dowiadywać się itd. nie tylko z wykładów, ale też innych źródeł, bo jako dorosła osoba uczysz się dla siebie, a nie dla tego, żeby wykładowca miał co robić.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Hydroksyzyna jest lekiem przeciwhistaminowym i lekko przeciwserotoninergicznym. Teoretycznie ona ma prawo powodować senność z racji jej profilu działania. Ale nie każdy jest po niej senny. Ja jednorazowo biorąc dawkę 25mg jestem tylko wyciszony, nigdy bym po tych 25mg nie usnął. Biorę ją czasem nawet kilka razy dziennie i nic mi nie jest. Każdy inaczej toleruje takie leki. Hydroksyzyna absolutnie nie jest uzależniająca! Lorazepam zaś już jest jak najbardziej uzależniający. Hydroksyzyna może nasilać działanie uspokajające i nasenne lorazepamu. Na mnie ten lorazepam działał w drugą stronę, nasilał niepokój. Ogółem żadne benzo nie działa na mnie przeciwlękowo. Na mnie przeciwlękowo działa kwetiapina, hydroksyzyna i chyba też lamotrygina. Temazepam biorę doraźnie na ciężką bezsenność, w sytuacji kiedy nawet 100mg hydroksyzyny nie da mi upragnionego wypoczynku. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
No musisz się teraz obserwować i pilnować. Jakbyś jednak znowu chciał to brać, to zgłoś się do lekarza, bo uzależnienie od benzodiazepin to nie są żadne przelewki. Rozumiem, że miałeś męczące myśli, ale pamiętaj, że benzodiazepin absolutnie nie bierze się na stresy życia codziennego, tylko na wyjątkowo silne ataki paniki albo bezsenność powodujące skrajne wyczerpanie albo dezorganizację. Nie wiem, co to były za myśli, bo do głowy ci nie wejdę, ale staram się wierzyć, że popychały cię do tego najgorszego. Benzodiazepiny trzeba zawsze traktować jako ostateczność! -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
@Fobic A no właśnie, najgorsze, że @snilek bierze już, jak pisałem, dawki progowe tych benzodiazepin. Alprazolam i lorazepam są krótko i silnie działające, więc ryzyko uzależnienia jest spore. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
To są dawki progowe benzodiazepin. Tak z tego co tu piszesz, to wydaje mi się, że jednak wpakowałeś się w pewien problem z tymi benzodiazepinami, choć ciężko tak oceniać przez Internet. Zgłoś się z tym do lekarza, bo tu na forum nic ci nie pomożemy w takiej sytuacji. -
To, że dzisiejszy dzień był takim dniem jakiego nie miałem od lat. Tyle dobrych rzeczy... 1. Kawa i ciasteczko z rana w ulubionej kawiarni 2. Uczepienie się fajnej oferty pracy jako pomoc apteczna podczas wizyty w aptece blisko mojego domu 3. Spotkanie ze starą kumpelą z podwórka, której nie widziałem 10 lat i tym samym odnowienie znajomości 4. Basen i pizza z tatą, bo chciał mnie zabrać hihi 5. W międzyczasie umówienie się na randkę przez Internet z fajnym gościem (tak, jestem homo) Jak widać najpiękniejsze chwile potrafią nieraz przyjść same
-
Piszesz coś o depresji nawracającej. Z leków, które wymieniłeś widzę tylko zwyczajne antydepresanty SSRI/SNRI itd. Jednak nie tylko antydepresantami leczy się depresję i ciężkie stany lękowe. Ze mną było tak, że po antydepresantach miałem tylko coraz gorsze jazdy. Źle dobrane leki wyrządzają często więcej szkód niż jeszcze przed leczeniem. Okazało się, że najlepiej reaguję na stabilizatory i neuroleptyki i tylko te leki wolno mi podawać. Psychoterapia u mnie będzie już tylko dodatkiem, bo leki bardzo mnie podniosły, mimo bardzo nieciekawych ostatnich wydarzeń. Próbowałeś jakichś neuroleptyków albo stabilizatorów? Czy Twój lekarz orzekł ci, że już wszystkie metody wykorzystałeś? Przy wyjątkowo ciężkich epizodach depresji można też elektrowstrząsy stosować, kiedy leki praktycznie nic nie dają, a jest zagrożenie życia np. wycieńczeniem z powodu braku apetytu czy też z powodu poważnych zamiarów samobójczych. Z doświadczenia wiem, że co lekarz to inny i czasem trzeba się nachodzić i nadłubać różnych sposobów, by coś pomogło chociaż w minimalnie zadowalającym stopniu. Pamiętaj, że chodzi o Twoje dobro, Twoje zdrowie i Twoje udane życie.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Wielkie dzięki za odpowiedź. No ten temazepam czuję optymalnie, tak jak powinienem, kładę się i wstaję, tyle z jego działania, jeszcze łączę go z hydroksyzyną 100mg, kwetiapiną 300mg i totalnie nic mi nie jest na drugi dzień. Ten nitrazepam tak troszkę mi chodzi po głowie, spróbować by mi nie zaszkodziło, skoro mam takie silne stany lękowe i bezsenność, że wymagam raz na jakiś czas benzo, jednak wątpię, że mi lekarz go przepisze tak hop-siup, po tym temazepamie, o który go wybłagałem i to jeszcze przez teleporadę, także wiesz... Wizytę mam 11 października, planuję jeszcze namówić lekarza na zwiększenie lamotryginy ze 150mg do 200mg, tu akurat chodzi mi po prostu o wygodę, nie chcę rozdzielać tabletek. No więc żeby się nie przestraszył, że tak bardzo sam coś kombinuję z tymi lekami. Estazolam i diazepam nie budzą mojego zaufania, między innymi po opiniach na tym forum na temat estazolamu, nie ciągnie mnie w ogóle do niego, a diazepam to już w ogóle totalnie nie dla mnie, bo wiesz diazepam jest bardzo podobny do klorazepanu (te same metabolity), który z kolei w ogóle na mnie nie działał, ani nasennie, ani przeciwlękowo, nic totalnie... -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
@Fobic Mam do Ciebie pytanie. Czy brałeś może nitrazepam kiedyś na bezsenność? Jakbyś go ocenił, czy wywołuje coś w rodzaju "kaca" rano? Słyszałem, że to jedna z najostrzejszych benzodiazepin. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Z ciekawości, dlaczego aż metoprolol musisz brać? Są przecież łagodniejsze beta-adrenolityki: bisoprolol, nebiwolol. Ciśnienie faktycznie nie jest jakieś dramatycznie niskie jak ci pisała koleżanka @acherontia styx. Jeśli jesteś wysoki i szczupły, to takie ciśnienie jest dla ciebie książkowe. Możesz być też niskociśnieniowcem, a to już genetyka i z tym się po prostu żyje. Wyobraź sobie, że ja biorąc bisoprolol, indapamid, amlodypinę, kwetiapinę i lamotryginę i tak miewam górne ciśnienie powyżej 140. Choć kiedy jeszcze nie brałem amlodypiny to miewałem nawet 170. Cóż, genetyka. -
Potwierdzam! W nieustabilizowanym stanie można popełnić wiele błędów. Wiem to po sobie, nie będę się rozpisywał. Teraz, kiedy jestem stabilniejszy, to moje spojrzenie na pewne sprawy stało się dosłownie 100x inne!
-
Chyba wiem o co ci chodzi. Ale chciałbym zwrócić uwagę, że chyba bardzo analizujesz te myśli, może aż za bardzo. Też kiedyś tak miałem coś podobnego i to było wykańczające. Przez głowę przewijają nam się różne myśli, bardzo różne, mogą być miłe albo niemiłe, chciane albo niechciane, kolorowe albo szare, no po prostu cała ich gama. I to jest normalne. Piszesz, że jest to Twoje wyobrażenie i nic więcej. Skoro nie jesteś w stanie przenieść tego na rzeczywistość, to znaczy, że to się dzieje tylko w Twojej głowie. Zdajesz sobie z tego doskonale sprawę. I tak chyba najlepiej to wytłumaczyć. Żebyś wiedział jakie inni ludzie nieraz mają wyobrażenia, to wierz mi, zdziwiłbyś się jeszcze bardziej... Naprawdę myślę, że nie ma jakichś większych powodów do niepokoju. Ale jeżeli te myśli wymykały by ci się spod kontroli, zaczął byś je jakoś niekontrolowanie realizować, to już można by było się temu bardziej przyglądać. Tak myślę. Takie jest moje zdanie. Oceniam to tylko na podstawie tego co napisałeś.