
eleniq
Znachor-
Postów
2 583 -
Dołączył
Treść opublikowana przez eleniq
-
No przy takich diagnozach to faktycznie leki mogą działać na ciebie średniawo, no ale też masz diagnozę depresji nawracającej (jednobiegunowej), to tu farmakologia była by chyba nawet konieczna. No nie wiem, sporo tego wszystkiego masz. Myślę, że tylko dobry lekarz będzie w stanie ci najpierw pomóc w uregulowaniu farmakoterapii i możesz go spytać o inne metody.
-
@gosia17 Bierzesz strasznie dużo leków. Masz w tym zestawie nawet dwa neuroleptyki. Jaką ty w ogóle masz diagnozę, bo jak patrzę na ten zestaw, to wydaje mi się, jakby to była jakaś mocno zaawansowana dwubiegunówka. Przy tej chorobie branie leków to absolutna podstawa, a metody niefarmakologiczne to już tylko uzupełnienie. Też nie rozumiem, dlaczego chcesz je tak po prostu odstawić. Coś sobie ubzdurałaś nagle, że leki ci szkodzą i na dodatek sama później piszesz, że się w tym pogubiłaś. Ty w ogóle czytasz, co napisałaś? Relacje to sobie możesz zdawać, ale nie wiem po co. My nie jesteśmy lekarzami. Idź z tym do lekarza, bo jeszcze sobie poważnie zaszkodzisz przez swoją głupotę.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
No i on działa na mnie wyłącznie nasennie. Tak jak chciałem. Nie oczekuję od benzodiazepin działania przeciwlękowego, bo w przypadku benzodiazepin jest ono dość specyficzne. Nie słyszałem, by ktoś brał Relanium na sen, myślałem, że bierze się go bardziej przy dużym pobudzeniu np. osobom z borderlinem albo w ciężkiej manii. Na lęk z takich długodziałających to bardziej słyszałem o klorazepanie, choć może i Relanium by się nadało, tego nie wiem już. Brałeś go na lęk czy sen? Jeśli na lęk, to nie dziwię się, że słabizna, bo temazepam jest słabiutki na lęk. Jak na sen, to cóż, nie działa, to nie działa, są inne benzodiazepiny nasenne - estazolam, lormetazepam, nitrazepam lub ewentualnie leki z grupy "Z". -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Moi drodzy! Benzodiazepin nie bierze się przy takim zwyczajnym lęku wolnopłynącym. Na to są zupełnie inne leki. One są tak naprawdę tylko na bardzo silny lęk paniczny albo przy ciężkiej, wyniszczającej bezsenności niepodatnej na te bezpieczniejsze leki uspokajająco-nasenne. Ja niestety musiałem uciec się do stosowania temazepamu, ponieważ ostatnio miewałem tak silne stany lękowe, że nie mogłem zasnąć i odpocząć. Okej, zanim jednak wezmę temazepam, to biorę tak do 100mg hydroksyzyny i jeśli po 1-2h nie ma na to pożądanej reakcji, a nawet się coś pogarsza, bo dochodzi mi szybkie bicie serca, szumy uszne, dziwny niepokój, parestezje, ale lęku psychicznego nie czuję jako tako, bo hydro go porządnie zakryła, to biorę temazepam w dawce 10mg. Śpię 7-8h, twardym i bardzo spokojnym snem, budzę się zupełnie trzeźwy i pełen sił. I o to mi chodziło, to jest lek dla mnie! Temazepam i tak jest jedną z najsłabszych benzodiazepin i dlatego jego wybrałem, a nie jakieś Relanium... Sporo się naczytałem o benzo i przysiągłem sobie, że nigdy ich nie wezmę, ale kiedy WYRAŹNIE wymaga tego sytuacja, to cóż... Raz kozie śmierć! -
Zaburzenia nerwicowe o ciężkim nasileniu mogą się kwalifikować do uzyskania renty. Jednak co przypadek, to inny. Musisz najpierw skonsultować się w tym celu z lekarzem psychiatrą albo lekarzem internistą, który wypełni oświadczenie o twoim stanie zdrowia i powie ci, gdzie możesz się z tym zgłosić. Będziesz miała badanie przed komisją lekarską i musisz mieć w miarę długą historię leczenia, by takie coś dostać, co najmniej kilkuletnie.
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
eleniq odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Trazodon to dość dziwny lek moim zdaniem. Jest metabolizowany do mCPP. meta -chlorofenylopiperazyna ( mCPP ) jest lekiem psychoaktywnym z klasy fenylopiperazyny . Został pierwotnie opracowany pod koniec lat 70. i wykorzystany w badaniach naukowych , zanim został sprzedany jako designerski lek w połowie 2000 roku. Został wykryty w tabletkach reklamowanych jako legalna alternatywa dla nielegalnych środków pobudzających w Nowej Zelandii oraz w tabletkach sprzedawanych jako „ ecstasy ” w Europie i Stanach Zjednoczonych. Pomimo reklamowania go jako substancji rekreacyjnej, mCPP jest ogólnie uważany za nieprzyjemne doświadczenie i nie jest pożądane przez użytkowników narkotyków. [5] Nie ma żadnych wzmacniających efektów, ale ma „efekty psychostymulujące, wywołujące lęki i halucynogenne”. Wiadomo również, że wywołuje efekty dysforyczne, depresyjne i lękowe u gryzoni i ludzi i może wywoływać ataki paniki u osób na nie podatnych. Pogarsza się również objawy obsesyjno-kompulsywne u osób z zaburzeniem. Wiadomo, że mCPP wywołuje bóle głowy u ludzi i jest używany do testowania potencjalnych leków przeciwmigrenowych. Ma silne działanie anorektyczne i zachęca do rozwoju selektywnych agonistów receptora 5-HT 2C do leczenia otyłości. -
Może warto to skonsultować z jakimś seksuologiem albo lekarzem rodzinnym? Przyczyny spadku libido mogą być rozmaite.
-
Jak się nazywa chwila przed ugryzieniem kanapki? Pre-am-buła
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
@Fobic Jejuniu, jaką ty masz wiedzę, chłopie. Jestem pod wrażeniem. A już myślałem, że to ja mam fisia na punkcie farmakologii, hehe. No idź koniecznie do lekarza i opowiedz mu o swoich wątpliwościach, bo to jest lekarz, żeby ci w tym pomógł, zaufaj mu. Bo tutaj my ci w ogóle nic nie pomożemy. Pregabalina jest na lęk uogólniony w dawkach 150-600mg, także jeszcze można by ci ją spokojnie zwiększyć. Nasenne nie-benzo to już zostają ci takie antyhistaminowe - kwetiapina, mianseryna albo trazodon. -
MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)
eleniq odpowiedział(a) na mała_ja temat w Leki przeciwdepresyjne
Dobrze dobrane leki rzeczywiście nieraz potrafią zdziałać cuda. Ten moklobemid to silny lek, tylko trzeba pamiętać, by absolutnie nie brać go przed snem, dawka popołudniowa tak do godz. 15:00 maksymalnie. Moklobemid jest zarejestrowany do leczenia depresji i fobii społecznej, więc myślę, że diagnoza trafna -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ja z kolei pamiętam przypadek 50-latka (przy pobycie w szpitalu), który uzależnił się od klonazepamu i prowadził go taki dość dobry lekarz w szpitalu, to na odstawienie tego klonazepamu lekarz, podobnie jak tej dziewczynie, którą ty widziałaś, dawał mu neuroleptyk - chyba clopixol. Ale nie dostał go na stałe, tylko na czas odstawienia tego klonazepamu. Co prawda miewał jakieś tam bóle głowy, problemy z nastrojem, lękiem itd. ale tak obserwowałem go, to tak nawet dzielnie przechodził to odstawienie. A słyszałem, że ten klonazepam to dość mocny, choć ja go nie brałem. Ale może jednak wypadało pójść, żeby ci coś doradził na odstawienie tego xanaxu. Tak jak ci pisała @acherontia styx, że niestety zespołu abstynencyjnego nie da rady zbytnio przeskoczyć. Możesz też zabezpieczyć się w szpitalu, jeśli bardzo się obawiasz tej abstynencji. Jednak to lekarz powinien ci zaproponować możliwie najlepsze rozwiązanie, bo zna ciebie lepiej, twoją chorobę itd. -
@Ma_n_na Witam Cię bardzo serdecznie! Myślę, że przyczyną Twojej zapaści psychicznej jest to, że zostałaś zupełnie sama przez to, że wyczerpałaś swoją energię dla innych, a zapomniałaś o sobie, za bardzo spełniając się dla innych. Tak jakbyś ciągle była takim "magnesem" na uczucia innych ludzi, ale Twoje uczucia były dla ciebie mniej ważne. I teraz jest odwet, twoje niezaspokojone potrzeby domagają się zaspokojenia. Tak to rozumiem, choć nie wiem czy dobrze, bo bardzo malutko o tym napisałaś. Małymi kroczkami powinnaś odzyskać siły i chęci do życia. Myślę, że podstawą w pokonywaniu swoich trudności jest akceptacja i znajomość siebie. Bez tego nie zajdziesz daleko. To jest wg mnie podstawa. Akceptacja siebie buduje taką "tarczę", która nie pozwoli, by ktoś wchodził na ciebie, rujnował twoje ego. Będziesz mogła realizować swoje pasje, będziesz mogła odkrywać siebie na terapii, bo będziesz wiedziała, że robisz to po prostu dla siebie. Mam nadzieję, że co nie co wyjaśniłem i pomogłem
-
U mnie temazepam świetnie spisuje się nasennie. Działania przeciwlękowego nie odczułem, jednak dzięki niemu spałem 7h bez przerwy i wstałem zupełnie przytomny do pracy. Dostałem go od lekarza na bardzo silne lęki nocne i bezsenność z tym związaną wraz z ryzykiem popełnienia samobójstwa w nocy. I działa znakomicie. Po jego wzięciu nie pamiętam nic z lęku. Żadne inne benzo nie działało na mnie tak dobrze, a brałem wcześniej alprazolam, lorazepam i klorazepan.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Z farmakologii to jest sporo tych strategii. Zwykle dobrze się spisują niektóre antydepresanty, podkreślam niektóre, bo większość z nich nieraz pogłębia lęki. Drugą opcją są niektóre neuroleptyki. Czasem próbuje się pregabaliny. No sporo tego... Lepiej lekarza się doradzić... -
No to jest ta podstawa podstaw wg mnie. Bez tego to tylko będziemy siebie i czasem nawet innych niszczyć. Ja już ten krok mam za sobą, teraz pracuję nad kontaktami z ludźmi, bo czuję, że bez nich nie dam rady ze swoimi myślami samobójczymi. Poczucie osamotnienia też jest bardzo niszczące.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Bo benzodiazepiny raczej stosuje się w mocno podbramkowych sytuacjach, np. kiedy napady lęku są tak silne, że wywołują jakieś tendencje samobójcze albo kiedy napady paniki mają miejsce w nocy, kiedy powinien się organizm regenerować, a nie walczyć z demonami, po prostu kiedy istotnie jest zakłócone normalne funkcjonowanie. Ale też ten lęk musi być wyjątkowo silny by odczuć działanie benzodiazepin np. w stanach derealizacji/depersonalizacji, które ciężko jest nieraz wyciszyć "zwykłymi" lekami. W bezsenności też co prawda stosuje się benzodiazepiny, ale to tylko w sytuacji, kiedy bezsenności towarzyszy bardzo silny lęk. Bo przy zwykłej bezsenności stosuje się już inne rzeczy, tak samo GAD też inaczej się leczy. -
Psychologia mówi, że każdy ma jakieś ograniczenia, nikt nie jest ideałem, choćby nie wiem, na ile nam się to wydawało. Też tak naprawdę to, co czasem widzimy, to jest zaledwie wierzchołek góry lodowej. Ja miałem kiedyś bardzo podobnie jak Ty, zazdrościłem innym tego, że mają np. fajnych rodziców, że dużo podróżują, że mają bardzo dobre zawody, że mogą jeździć samochodem, że mają umiejętności sportowe. Ale w pewnym momencie zrozumiałem, że grunt to akceptować samego siebie i cieszyć się z małych rzeczy. Bez tego ciężko będzie zajść dalej. Stało się to u mnie dzięki zdobyciu dobrej pracy, która mnie mocno podbudowała. Gdyby nie ta praca, to chyba dalej bym czekał bezczynnie na jakieś zbawienie, co jest totalnie bez sensu. Terapie nic mi nie dawały, akurat też wcześniej zanim zdobyłem tą pracę, to dobrano mi dobrze leki, które mnie podniosły z ciężkiej depresji, ale wiadomo że szczęścia samego w sobie mi nie przyniosły. Na początku musiałem odzyskać siły (dzięki lekom), by zacząć na nowo robić pierwsze kroki po wydostaniu się z tego pogłębiającego się rowu gniewu i rozpaczy. Potem musiałem poszukać sobie odpowiedniej pracy, która by mi dała jakąś motywację i jakiś cel w życiu. I teraz dzięki tej pracy rozwijam się. Nawet pozbierałem się na tyle, by rozpocząć studia (mam 24 lata), uzgodniłem z tatą, że mogę studiować. Tylko jeszcze nie wiem jak z pracą w trakcie studiów, ale coś się wymyśli, wierzę w siebie, wierzę w zmiany na lepsze, wierzę w to, że jestem coś wart i to ja sam o tym wiem najlepiej, a nie jacyś pożal się Boże psychoterapeuci, których mi polecano jako remedium na wszystkie moje problemy. Psychoterapia jest dla osób gotowych i chcących dalszych zmian, a nie będących u kresu sił i totalnie niewierzących w siebie. Bądźmy szczerzy! Wobec tego możesz się pokierować co nie co tą moją drogą, co ci napisałem. Choć wiem, że każdy będzie mógł czego innego potrzebować do wyzdrowienia. Przesyłam ci dużo zdrowia i siły w pokonaniu swoich demonów!!! Pozdrawiam
-
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
eleniq odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
Dobrze by było się lekarza spytać. Albo może nawet farmaceuty. Zespół serotoninowy jest bardzo niebezpieczny, przy nim dochodzi do krańcowego skoku temperatury (powyżej 41 stopni) i ciśnienia, a to może doprowadzić do zatrzymania akcji serca i śmierci. Tylko przede wszystkim pytanie, po co ci tryptofan przy lekach antydepresyjnych?! -
Co do genetyki ja mam genetycznie zwiększoną skłonność do nadciśnienia i leki, które na to biorę działają w moim przypadku jedynie objawowo, bo przyczyna jest w genetyce, więc...
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Lamotrygina nie jest dla każdego. U mnie ma działanie przeciwlękowe. Aktywizować może przez pewien wpływ na receptory sigma-1. To wszystko mi mówił mój lekarz. Internet to jest zaledwie wierzchołek góry lodowej w przypadku wiedzy o lekach. Nie chce mi się tu tego opisywać, bo to strasznie skomplikowane. Mogę powiedzieć tak w wielkim skrócie, że przyczyną tak silnych lęków u mnie jest samotność. Owszem psychoterapia jest mi potrzebna, już się w sobie zebrałem, żeby spróbować jej jeszcze raz. Nawet mam już wybranego psychoterapeutę i to na NFZ, tylko wystarczy pójść i się zgłosić, że jestem gotowy. Ale na tą chwilę potrzebuję wsparcia farmakologicznego. Telefon zaufania jest nieczynny w nocy dla dorosłych mój drogi. Pfff, nie no błagam, mi wcale nie chodzi o żadne, głupie, "chemiczne" wyluzowanie, jak co po niektórym tutaj... Ten temazepam sam zaproponowałem lekarzowi, bo chciałem benzodiazepiny, która przede wszystkim mnie położy spać. Z takich benzodiazepin to jeszcze są midazolam i estazolam, ale te są już silniejsze niż temazepam. Poza tym NIGDY bym nie wziął benzodiazepiny w dzień, bo trzeba być w kontakcie, ja pracuję w laboratorium medycznym i nie mogę chodzić jak naćpany za przeproszeniem, bo bym miał przerąbane. Do brania na dzień mam hydroksyzynę, która bardzo mi pomaga wtedy, nie usypia, tylko wycisza i tyle, jestem po niej normalny. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Dodałbym tu jeszcze lamotryginę, która hamuje uwalnianie glutaminianu, co może zmniejszać nadmierne pobudzenie receptorów NMDA. Dodatkowo blokuje receptory 5-HT3 (tu nie potrafię powiedzieć jakie to ma znaczenie, może ktoś wie???) i też działa na receptory sigma-1, które stabilizują układ dopaminergiczny. To daje lamotryginie efekt przeciwdepresyjny, przeciwlękowy i aktywizujący. Sam biorę lamotryginę i działa na mnie super. Chciałem przy okazji powiedzieć, że jestem absolutnie przeciwny braniu jakichkolwiek benzodiazepin, też mi je wciskano w szpitalu. Wiem, że wyżerają mózg, powodują zaburzenia pamięci (szczególnie krótkotrwałej), a nawet trwałe zmiany w osobowości i wiele innych cudów. ALE... Ostatnio co jakieś kilka miesięcy zaczęły mnie nawiedzać w nocy wyjątkowo silne stany lękowe, takie z derealizacją i depersonalizacją. Próbowałem je zbijać sporymi dawkami hydroksyzyny, którą biorę doraźnie i działa na mnie odpowiednio zwyczajnie wyciszająco, nie powodując żadnej senności ani otumanienia. To skłoniło mnie do powrotu do brania benzodiazepin, których tak jak już powiedziałem jestem i będę zawsze przeciwnikiem, co by nie było, to jednak są takie sytuacje, których one wymagają. Tak silne lęki dopadają mnie wyłącznie w nocy, a wiecie wtedy jest totalnie ciemno, nie mam do kogo napisać, zwrócić się o pomoc, pogadać, lęk mnie wówczas zjada żywcem, aż w końcu myślę tylko o zadźganiu się, taki silny potrafi być w moim przypadku lęk, z resztą raz miałem nawet podejrzenie stanu prepsychotycznego, więc wiecie... U mnie jednak te kryzysowe nocne sytuacje zdarzają się na tyle rzadko, że mogę sobie pozwolić na wzięcie najmniejszej dawki benzodiazepiny, która pomoże mi zasnąć i stłumi i wykasuje z pamięci lęk. Na takie rzeczy dostałem od lekarza temazepam, który jest jedną z najsłabszych benzodiazepin - raptem 10mg temazepamu (jedna najmniejsza tabletka) odpowiada zaledwie 5mg diazepamu (dla porównania 0,5mg alprazolamu odpowiada 10mg diazepamu). Do tej pory tylko raz mi się zdarzyło wziąć temazepam. Była gdzieś godz. 1:00-2:00 w nocy, po jego wzięciu zasnąłem, obudziłem się zupełnie przytomny, pełen energii, akurat wstawałem do pracy, więc było dobrze. Nic nie pamiętam z napadu lęku, jaki wtedy miałem. Więc chyba o to chodziło. -
Czy sama praca może być sensem życia? Czy brak życia poza pracą wpływa istotnie na psychikę? Jakie jest wasze zdanie, wasze doświadczenia? O sobie opowiem później
-
Niewyjaśnione sprawy z poprzednimi psychiatrami i terapeutami i ogromne obawy przed kolejną psychoterapią, której bym bardzo potrzebował