
Bradlej95
Użytkownik-
Zawartość
10 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
528 wyświetleń profilu
-
Hej, czy ktoś z Was zmaga się z nadmiernym marzycielstwem? Ja się zmagam z tą przypadłością od dzieciństwa. Marzenia pojawiały mi się w domu, nim poszedłem spać. Wyobrażałem siebie w różnych sytuacjach, które nie mają miejsca. Trwało to przez gimnazjum i liceum, przez co zaniedbałem relacje oraz życie tu i teraz. Teraz staram się "być tu i teraz". W tym celu wykonuję ćwiczenie: Kładę się na łóżku, zamykam oczy i nasłu/cenzura/ę dźwięków z otoczenia, skupiam się na nich. To samo ćwiczenie staram się wykonywać, kiedy idę na spacer. Czy nadmierne marzycielstwo może doprowadzić do choroby psychicznej albo być jej oznaką? Pozdrawiam
-
Cześć, czy ktoś z Was wyzdrowiał z nerwicy i depresji? Jakie znacie metody na samouspokojenie się w trakcie ataku paniki? Pozdrawiam
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
temat odpowiedział Bradlej95 → na cicha woda → Nerwica lękowa
Cześć, mój atak paniki wyglądal następująco. Dostałem przyspieszonego bicia serca w markecie. Miałem takie myśli "gdzie ja jestem w tym momencie". Chociaż nie straciłem świadomości, wiedziałem, gdzie się znajduję i co robię. Miałem wrażenie jakbym nie był "tu i teraz". -
Cześć, czy mieliście nerwicę i depresję z powodu homoseksualizmu?
-
Cześć, ja pochodzę z rodziny, gdzie nadużywany był alkohol. Od dziecka wyobrażałem sobie różne rzeczy. Fantazjowałem głównie przed snem. Nasiliło się w okresie dojrzewania. Teraz wiem, że owe fantazje były "murem" przed rzeczywistością. Wchodziłem w świat nierealny, lepszy oraz łatwiejszy. Nie chciałem doznawać stresu, lęku ani odrzucenia. Teraz staram się opanowywać fantazje, lecz jest to bardzo trudne.
-
Cześć, jestem z Radomia. Proszę piszcie na priv jeśli chcecie się spotkać. Ja, mężczyzna, 27 lat.
-
Obecnie staram się walczyć z powyższym zaburzeniem: 1. Znalazłem sobie hobby. Staram się w nim wytrwać. Nie chcę go porzucać. 2. Chcę radzić sb z problemami a nie uciekać od nich. 3. Staram się cenić i szanować.
-
Cześć, od dzieciństwa jak pamiętam miałem bujną wyobraźnie. Wyobrażałem sobie różne sytuacje (często z bohaterami popkultury). Marzenia nasiliły się w 6 klasie i trwały w gimnazjum i liceum. Wyobrażałem siebie jako osobę wysportowaną, lubianą, bogatą oraz utalentowaną. Nie akceptowałem siebie, miałem kompleksy. W myślach prowadziłem fikcyjne dialogi oraz przeżywałem nierealne sytuacje. Nierzadko sytuacje o charekterze erotycznym. Zawsze brakowało mi poczucia bezpieczeńtwa. Oczywiście byłem świadomy co jest tu i teraz. Jak byłem proszony w domu o wykonanie jakieś czynności to uciekałem z marzeń. W okresie gimnazjum nie byłem akceptowany, nie miałem wielu przyjaciół. Zawsze chciałem być lubiany. Bardzo rzadko spotykałem się z "kolegą". Obecnie mam 27 lat, zdarza mi się "uciec wyobraźnią" w idealizacje/marzenia/iluzje. Wiem, że te marzenia w większości się nie ziszczą. Muszę żyć tu i teraz. Na szczęście teraz mam znajomych. Mam z kim spędzać czas. Czy miał ktoś z Was coś podobnego? Z tego co wiem to powyższe "zaburzenie" nazywane jest nadmiernym marzycielstwem. Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.
-
Cześć, jestem tutaj nowy. Mam na imię Damian. Boję się samotności. Boję się śmierci mamy i ogólnie życia. Chciałym wrócić do czasów dzieciństwa lub młodzieńczości, gdy wszystko było łatwiejsze. Czy też tak macie?