Suchar na dzisiaj :)

Przychodzi hipochondryk do lekarza:

- Panie doktorze, żona mnie zdradza!

- A czemu pan przychodzi z tym do mnie?

- A bo mówią, że jak żona zdradza, to mężowi rogi rosną, a mnie nie rosną.

- Panie! - śmieje się lekarz. - To tylko takie powiedzonko.

- Chwała Bogu - cieszy się hipochondryk. - Bo już się bałem, że mam za mało wapnia w organizmie.

Miłego wieczorku :)

Mnie to rozbawiło do łez:

Pani nauczycielka pomaga dziecku włożyć małe kowbojskie buty, bo dziecko ją poprosiło. Tak więc oboje szarpią, ciągną, a buty nie chcą na nogę wejść. A kiedy się już udało i oboje spoceni siedli, dziecko mówi:

- Proszę pani myśmy ubrali buciki na odwrót.

Pani popatrzyła, faktycznie na odwrót. Znów makabra ze ściąganiem, potem szarpanie, męka, aż są ubrane prawidłowo. Dziecko patrzy na buty i mówi:

- Ale to nie są moje buty.

Nauczycielka ugryzła się w język, nic nie mówi tylko gehenna po raz trzeci. Buty ściągnięte, dziecko :

- To nie są moje buty, tylko mojego brata, a mama mi je kazała nosić.

Pani już nie wie czy się śmiać, czy płakać i znowu pomaga ubrać buty.

Kiedy pomagała mu ubrać kurtkę pyta:

- A gdzie masz rękawiczki?

- Mam je schowane w butach. - odpowiada dziecko.

To nie kawał.....ale smieli sie ze mnie poł dnia!

w piatek siedze na fotelu u fryzjera, obok mnie na drugim siada zyta gilowska. Zerkam co chwile na kobiete i mysle sobie- kurde skad ja ją znam?! Kobieta zauwaza ze ja obserwuje i zaczyna sie do mnie usmiechac:) Wiec mowie do niej- skads pania znam, ale nie moge sobie przypomniec skad. Zytka i dwie fryzjerki leją ze mnie ze smiechu:)))))) A ja dalej nic nie czaje, mysle sobie- musiałam z nia kiedys rozmawiac, bo znam ten jej głos....hehe:) Zachwile Zytka skomentowała ta całą sytuacje - no wie pani świdnik jest mały:) No tak - racja- pomyslałam sobie:)

Wychodze od fryzjera........tak mysle- była podobna do Glilowskiej...hehe

W niedziele ogladamy telewizje.....i słysze- świdniczanka Zyta gilowska składała przysiege....... hehe - juz wiedziałam skad ja znam:) Znajomi smieli sie ze mnie do łez......jak im opowiedziałam ta cała sytuacje

ale chyba marny ten fryzjer bo Zycia coś cienko wyglądała w tych włosach...

ale chyba marny ten fryzjer bo Zycia coś cienko wyglądała w tych włosach...

hehe......mi tez sie nie podoba:) ale ciiiiiii- nie mowiłam jej tego:)

poznałem Zycie w tamtej kadencji jak pracowałem w sejmie...jakoś fajniej wyglądała,krótsze włoski bardziej do niej pasowały...

marlow,prosze Cie pisz więcej,bo jak czytam Twoje posty to mi się polepsza.Jestes niesamowity!

a co takiego fajnego pisze ?

masz duże poczucie humoru!to jest ,jak to napisał Dark Angel,jedna z najpotężniejszych broni!

nie zawsze...moje pierwsze posty nie były zabawne...a co do tych zartów to ja naprawde pracowałem w sejmie :) ...to akurat nie był zart...ale jesli chodzi o ciebie to moglibysmy sie ustawic na kamasutre

czy to jakaś propozycja?

marlow, tylko wcześniej zaopatrz sie w buteleczke Wiagry.....

dark idz spac bo flirtujemy :)

moze jakas propozycja...kto wie...asentry juz nie biore wiec moze

To chyba ta viagra wszystkim nam by się przydała!ale słyszałam,ze to na kobiety nie działa!

mnie viagra juz nie potrzebna...

dobra mizgajcie sie tu dalej ......nic nie widziałem, nic nie słyszałem ....

dark ty tu prawie wszystkie kobiety zarywasz... nie badz zazdrosny :)

wczoraj mi uświadomiliscie,ze humr-to cholernie wazna sprawa,i dzieki Wam od szesciu miesiecy niezłej deprechy,wreszcie sie zaczełam uśmiechać!

to dobrze....to wyslij mi teraz na pw swoj adres i telefon i jestem u ciebie za 1h z podręcznikiem kamasutry ...

musisz uwazac,bo jak ja będe w dole,to bedziesz musiał ciagle z ta ksiązką jeżdzic!

to będzie wtedy dwustronna terapia

ale,tak naprawdę to człowiek powinien mieć taką terapię na codzień!

http://www.slumsy.neostrada.pl/Wesol.mp3

do lekarza psychiatry przychodzi kobieta i mówi:

-panie doktorze, z moim męzem dzieje się coś dziwnego. Jak wypije kawe, wpada w szał i zjada całą filiżankę. Zostawia tylko uszko.

-A to faktycznie dziwne.Uszko jest najlepsze!

do lekarza psychiatry przychodzi kobieta i mówi:

-panie doktorze, z moim męzem dzieje się coś dziwnego. Jak wypije kawe, wpada w szał i zjada całą filiżankę. Zostawia tylko uszko.

-A to faktycznie dziwne.Uszko jest najlepsze!