Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pomoc potrzebna od zaraz !


emej

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was wszystkich ,

 

Kochani nie wiem za bardzo od czego zacząć, wiem jedno mam poważne problemy ze sobą ... problemy o których uświadomiłam sobie niedawno a które gnębią mnie od lat ! Podświadomie zawsze wiedziałam,że ze mną jest coś nie tak, czułam to ... czułam,że mój świat percepcji ( właśnie sprawdzam w słowniku czy to odpowiednie słowo ) różni się znacznie od innych. Zaczęłam czytać, wpisywać pojedyncze hasła w google i oto jestem , ja bliżej niezidentyfikowany przypadek z zaburzeniami, nerwicą, psychozą czy Bóg wie jeden z czym. Jak czytam przeróżne artykuły na temat chorób psychicznych,nerwic, to chociaż jeden przykład zawsze odzwierciedla moje "dziwactwa".

 

Problemy komunikacyjne z innymi, brak zrozumienia wywołujący agresję,lęki , bardzo niska samoocena to tylko niektóre z moich problemów. Jestem chodzącą sprzecznością , u mnie jest tylko czarne albo białe ... nie ma szarego !!

 

Jakiś czas temu doszłam do wniosku,że muszę iść do lekarza, bo strasznie się ze sobą męczę - poszłam do psychologa bo ten miał mnie pokierować dalej i trafiłam do psychiatry ( beznadziejnego z resztą !) - przepisano mi Seroxat, który powinnam wziąć jakieś 3 dni temu i mam mega wątpliwości czy je zażyć czy nie . Wstrzymuję się , bo chcę to potwierdzić u innego lekarza .

 

Wyszczególnię Wam moje problemy , może macie podobnie a macie już zdiagnozowane co Wam jest . Przede wszystkim jestem strasznie nerwowa , wystarczy jakiś banał,pierdoła nie po mojej myśli, coś co u innych wywołałoby nawet uśmiech u mnie kończy się to wewnętrzną złością,agresją słowną , którą wyrażam ale tylko do bliskich - kontroluję się w miarę możliwości w środowisku pracy itp .. ale widać wtedy po mnie,że jestem zła. Nie potrafię tego kontrolować, to jest silniejsze ode mnie . Najbardziej irytują mnie prośby od najbliższych,żeby to kontrolować ... JA NIE POTRAFIĘ !!! Oni nie zdają sobie sprawy z mojego problemu, mimo że otworzyłam się przed nimi ostatnio , opisałam jak ja wszystko czuję to są głusi na to ... pewnie też dlatego przez całe moje życie jeszcze nic z tym nie zrobiłam, a pomyśleć,że większość ludzi żyje z tym i nawet nie zdaje sobie z tego sprawy,że to choroba. Kolejna sprawa jest bardziej złożona : macie tak może,że wszystko co robicie i sposób w jaki to robicie jest zależny od tego jak inni to odbiorą ?! Ja nawet pisząc tego posta, czytam go już chyba 20 raz i sprawdzam czy wszystko jest idealne i składne . Każda wypowiedź musi być przemyślana , sprawdzona gramatycznie ... bo jak się pomylę to ktoś może o mnie coś złego pomyśleć a jakakolwiek krytyka to pasmo późniejszych wahań nastrojów, załamek, dołów bądź furii. Różnie to odbieram raz płaczę a raz mam mega wk**wa i chęć pozabijania wszystkich. To jest jeden z tych problemów, po których głównie sobie uświadomiłam,że ze mną nie wszystko jest w porządku. Załóżmy chcę coś powiedzieć publicznie w pracy , chcę żeby ta wypowiedź świadczyła o mnie jako fajnej osobie .... wykwalifikowanej , mądrej , najlepszej ... wzbudzającej sympatię i podziw ... a ktoś w między czasie mi przerwie albo nie zwraca na mnie uwagi bądź skrytykuje ... emocje jakie mną wtedy targają to dosłownie rollercoaster. Potem przykładową "porażkę" analizuję przez najbliższe godziny a nawet i dni zamiast skupić się na pracy ja analizuję każde słowo. U mnie nie istnieje możliwość ,że ktoś mnie nie lubi, ktoś może pomyśleć o mnie źle - choć wiem,że pewnie masa jest takich osób ale na szczęście o nich nie wiem . Akceptacja wśród innych, podziw, prestiż,zrozumienie to jest to czego pragnę i strasznie boję się odrzucenia ..

 

Ciągłe porównywanie się z innymi,nieuzasadniona zazdrość a tym samym podziw i chęć bycia taki człowiekiem jak ta osoba ale ku*** rozumiem jedna a nie 30 dziennie ... nie mogę być przecież mega idealnym stworem ,zlepkiem różnych osobowości,indywidualności, idealności, fizyczności w jednym . Chcę być sobą, chcę byś świadoma siebie, chcę wiedzieć o swoich mocnych stronach być świadoma słabszych i nie robić z tego afery tylko chcę to akceptować. Ja nie wiem kim ja jestem , jestem mega zagadką,niewiadomą ,której nie toleruję, nie lubię i o ironio losu jak ma mnie ktoś lubić jak ja nie lubię siebie - skrajność to moje drugie imię !!

 

Wysokie wymagania względem siebie, musisz być idealna w każdym względzie - fizycznym, psychicznym, intelektualnym , moralnym itp.. itd ... MĘKA !!! A myśli o przeciętności, zwykłej normalności wywołują u mnie lęk i wyrzuty sumienia.

 

Kolejna sprawa zaburzenia odżywiania, wszystko musi być u mnie zważone - WSZYSTKO,1400 kcal dziennie żeby utrzymać szczupłą sylwetkę (168 cm - 49,5 kg) , nie zjem nic ugotowanego przez moją mamę bo nie znam wartości odżywczych - chyba,że odpowiednio wcześniej mój mózg zostanie zaprogramowany - jest impreza, wszyscy będą szczęśliwi,wszyscy będą jedli ...TY też musisz bo później będziesz miała mega wyrzuty sumienia i będziesz wściekła,że był to beznadziejny dzień bo nic nie mogłaś zjeść bo Twoja głowa jest chora !!! A jak zjem za dużo to potem i tak mam mega wyrzuty sumienia i czuję się jak wieloryb !

 

Brak sensu w życiu, wstajesz bo musisz - wypełniasz jakiś tam role społeczne , nieuzasadniony lęk przed odgrywaniem tych ról ,ciągły ciężar wewnętrzny, jakiś taki dół, brak luzu, harmonii , SZCZĘŚCIA , szczerego uśmiechu/śmiechu !!!

 

Teraz trochę z innej beczki : nerwica natręctw, tak to się ładnie nazywa ?! Ha ! Cudownie . Wiecie od maleńkiego miałam w sobie takie coś,że byłam silnie związana z rzeczami materialnymi - po prostu to jest moje i tyle ;) Do tej pory mam tak,że jak wychodzę od kogoś to 10 razy sprawdzam czy wszystko wzięłam i mimo że wiem że nawet nie wchodziłam do jakiegoś pokoju to i tak muszę tam sprawdzić,jak bym tego nie zrobiłam mega wyrzuty i załamka gotowa...najlepsze w tym wszystkim jest to,że całe swoje życie myślałam,że po prostu taka jestem .. BŁĄD !! To jest chore . Do tej pory nie wiem co u mnie jest normalne,co jest zwykłą cechą charakteru a co jest zaburzeniem i odchyleniem od normy i bardzo mi to przeszkadza .

 

Gonitwa myśli ... hm .. bardzo często mam tak,że chcę coś mega składnie powiedzieć ( zgodnie z wyidealizowanym obrazem siebie ) i mam taką masę informacji w głowie, natłok przekazu że finalnie wychodzi jedno wielkie gó*** . I sama nie wiem co przed chwilą powiedziałam i czy ktoś mnie zrozumiał .

 

W poniedziałek idę do tego drugiego psychiatry skonsultować ten cały Seroxat i moje obawy i mam nadzieję,że jak pójdę prywatnie a nie na fundusz to spotkam się z odpowiednim odbiorem a nie takim jak ostatnio .

 

Słuchajcie, potrzebuję wsparcia, jakiegokolwiek, jeżeli macie podobnie jak ja i chcecie najzwyczajniej porozmawiać - zapraszam , bardzo zapraszam do dyskusji jak i na priv - myślę ,że taka świadomość tego,że nie jest się samą/samym bardzo nam pomoże.

Postanowiłam nie pisać wszystkiego na raz booo musiałabym chyba z 5 godzin siedzieć i pisać a pisze już od godziny a czas się zebrać do kupy i choć trochę żyć ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emej, mogę Ci tylko napisać, że wiele z Twoich problemów mam również ja - w szczególności cholerną nerwowość, kopiowanie zachowań podziwianych osób, brak samoakceptacji i emocjonalny rollercoaster. Twoja decyzja o zwróceniu się do specjalisty jest bardzo dojrzała i może wiele zmienić w Twoim życiu na lepsze. Jeśli masz wątpliwości o słuszności opinii pierwszego lekarza, nie poczułaś z nim "chemii", to dobrze, że szukasz dalej, bo zaufanie do lekarza to podstawa. Chcesz coś zmienić i to jest najważniejsze, życzę Ci powodzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram zdanie Candy14, myślę, że leki nie są konieczne- choć to oceni lekarz, ja sama jestem im przeciwna. Źródło swoim problemów pomoże znaleźć Ci terapeuta.

 

Większość z tego co opisałaś również dotyczy mnie. Doskonale wiem co czujesz np. z gniewem, perfekcjonizmem, porównywaniem się, byciu wyjątkowym itd. Chodzę na terapię do marca i odkrywam coraz to nowe rzeczy!.. :roll:

 

Przede wszystkim jestem strasznie nerwowa , wystarczy jakiś banał,pierdoła nie po mojej myśli, coś co u innych wywołałoby nawet uśmiech u mnie kończy się to wewnętrzną złością,agresją słowną , którą wyrażam ale tylko do bliskich - kontroluję się w miarę możliwości w środowisku pracy itp .. ale widać wtedy po mnie,że jestem zła. Nie potrafię tego kontrolować, to jest silniejsze ode mnie . Najbardziej irytują mnie prośby od najbliższych,żeby to kontrolować ... JA NIE POTRAFIĘ !!!

 

Zerknij na to : gniew-frustracja-furia-i-wybuchy-z-o-ci-t35281.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, takie pytanie czy ja w ogóle jestem w odpowiednim miejscu , czy to forum pomogło Wam jakoś, ja już szukam pomocy wszędzie bo zbyt długo męczę się ze sobą i nie daje rady ... wykańczam powoli siebie , najbliższych , a chcę zacząć żyć w harmonii i szczęściu ... wiem,że to takie bardzo wyidealizowane pragnienie ale nic innego mnie już nie zadowoli... najgorsze jest to,że na wszystko potrzebny jest czas , a ja bym chciała wszystko od razu ... czas nie jest moim sprzymierzeńcem .

 

Najgorsze jest to,że nikt u mnie jeszcze nie zdiagnozował zaburzeń/choroby, nie wiem czy to nerwica lękowa, osobowość anankastyczna, neurotyczna ...nie wiem nic i przeraża mnie to, nawet nie wiem czy w dobrym miejscu na forum piszę.

 

Kolejna rzecz, która mnie irytuje to to, że byłam u psychologa, psychiatry a ten ostatni nawet nie starał się mnie wstępnie zdiagnozować, zapytał o leki - ja powiedziałam ,że jestem w pełni zdana na " Panią " i że jeżeli tak będzie najlepiej to nie mam żadnych "ale" , wykupiłam leki, przeczytałam ulotkę i kopara opadała, nabrałam wątpliwości ale z drugiej strony tak bardzo pragnę żeby było lepiej ,że z chęcią bym je wzięła... jestem pełna wątpliwości i dlatego idę jeszcze raz tym razem płatnie ... tak ciężko o dobrego specjalistę. Najlepsze jest to,że nawet nie wspomniała nic o psychoterapii, jakby mi psycholog nie powiedziała o tym,że od psychiatry potrzebuję skierowanie do psychologa to bym w życiu takowego nie dostała i nie dostałam bo jak na złość zapomniałam się " upomnieć" co innego prywatnie .

 

Również jestem przeciwna lekom, wiele jednak osób sądzi,że trzeba dojść do pewnego stadium równowagi psychicznej bym móc takową terapię zacząć . Wyjaśnicie mi różnice między psychologiem a psychoterapeutą ?

 

B.T.W - Może głupio to zabrzmi ale cudownie wiedzieć,że nie jest się samemu , mam nadzieję,że będziemy mogły/mogli się wzajemnie wspierać , liczę na to .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

B.T.W - Może głupio to zabrzmi ale cudownie wiedzieć,że nie jest się samemu , mam nadzieję,że będziemy mogły/mogli się wzajemnie wspierać , liczę na to .
To zdanie już odpowiada Ci na pytanie czy dobrze trafiłaś ; ). Ja Jestem na tym forum od 5 lat z przerwami i czuję się tutaj świetnie. Właśnie tutaj znajduję zrozumienie i wsparcie kiedy czasem go brakuje u bliskich.

 

Co do leków- ja mam inne zdanie. Mi leki tylko przeszkodziły, ale to wszystko zależy od człowieka i jego stanu. Uważam, że do pewnego momentu to sztuczne wspomagacze i warto samemu o własnych siłach starać się sprostać życiu. Niestety to wszystko wymaga czasu. Mi też terapeutka mówi na sesjach że ja bym to wszystko chciała załatwić w kilka spotkań.. a to są lata...

Skąd jesteś? Jeśli z Warszawy, to mogę Ci polecić specjalistów. Poza tym tutaj ludzie się wypowiadają na ten temat: oferty-f7.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emej, temu głównie służy forum - wsparciu :)

 

Nie próbuj się sama diagnozować, najlepiej nie zapędzaj się w czytanie o zaburzeniach w internecie, bo niepotrzebnie się nakręcasz. Zdiagnozować powinien Cię lekarz i też nie nastąpi to na pierwszym spotkaniu, cierpliwości!

Mnie leki przede wszystkim pomogły wygrzebać się z dołka, w jakim trafiłam do psychiatry. Być może u Ciebie one nie będą konieczne, a może tylko początkowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×