oddech...

[Gość]

mam pytanie... chce poznac osoby ktore potrafily ni z tad ni z owad zaczac sprawdzac czy jeszcze oddychaja..czy slysza oddech..i czuly strach ze on sie zatrzyma...

..jak sobie poradziliscie z tym??

dzieki za odpowiedzi w stylu nie mozna przestac oddychac..ja to wiem..ale kiedy mi sie to zaczyna juz nie rozumie tego...pozdrwiam

[Gość]

gregory21, postaraj siè oddychac glèboko i bardzo spokojnie..ja tak siè ratowalam.nie oddychaj szybko bo siè bèdziesz hiperwentylowal,(ja tak mialam) zrelaksuj siè o ile twoj stan na to pozwala.I nie wkrècaj sobie,ze oddech siè zatrzyma.nie ma takiej opcji

[Gość]

wovacuum, dzieki staram sie z uspokojeniem oddechu juz mi jakos idzie... gorzej z mysla ze sie zatrzyma..albo z nasluchiwaniem czy wogole trwa...

[ona0]

Właściwie codziennie nachodzą mnie myśli że zaraz może zatrzymać mi się oddech i mimo że próbuje wmówic sobie że jest to nierealne to mimo wszystko jest ciężko. Staram sie wtedy myślec o czymś innym, być blisko innych osób i stabilizować oddech. Dużo daje mi czytanie takich objawów u innych osób bo wtedy wiem że w przypadku nerwicy to normalne. Szczególnie jest to dla mnie trudne dlatego że bardzo często łapią mnie duszności, że tak powiem "zatyka mnie" ale psychiatra mówił że to nic innego jak podświadomość.

[plugins]

Mój sposób to wysiłek oddycha się jeszcze gorzej wtedy ale po wysiłku jest łatwiej nabrać powietrza , dużo łatwiej ! sprawdziłem na sobie ! Z dusznościami od października 2006 roku . Pozdrawiam tych co ich zatyka.