Nie radzę sobie!

[anon!mow@]

Mam 20 lat, byłam 3 lata w związku z facetem, który pod koniec grudnia stwierdził po prostu, że już mnie nie kocha i odszedł.

Od tego czasu spotkaliśmy się kilkakrotnie, chcieliśmy być przyjaciółmi, ale w końcu on stwierdził, że zatruwam mu życie i zerwał ze mną kontakt. Najgorsze jest to, że wtedy zdałam sobie sprawę, że nie mam nikogo oprócz niego. Moi rodzice ze mną nie rozmawiają, przyjaciół nie mam, bo spotykałam się wyłącznie z jego znajomymi. Cholernie go kocham i jestem tak zrozpaczona, że nie wiem już co robić. Myślę, że oodbiorę sobie życie, bo ile można obsesyjnie o kimś myśleć w każdej minucie od trzech miesięcy...

[*Monika*]

anon!mow@

 

Świat nie kończy się na jednym facecie. Jeśli zrozumiesz.....przetrwasz najgorszy okres. Lub...jesli przetrwasz lęk związany z rozstaniem......zrozumiesz.

Najgorsze jest to kiedy obwiniamy siebie za rozstanie,proszę nie popełniaj tego błędu myślac w ten sposób.

Wiadomo,ze podczas miesiaca, dwóch....nie zmienisz radykalnie swojego życia, wszystko małymi kroczkami....

Nie będę pisała,ze znam temat z autopsji bo nie chcę się powtarzać, ale domyślam się jak możesz się teraz czuć.

Jeśli nie radzisz sobie z problemem udaj się do specjalisty....żeby pomóc sobie. To działa, nie zwlekaj.

I pamiętaj,że wina zawsze leży pośrodku.Prawo do błędu ma każdy człowiek.

Masz dopiero 20 lat, całe życie przed Tobą.

[Gość]

anon!mow@, Nie rób błędu!

Każdy ma swoją połówkę ale to widocznie nie ten, możesz poznać nowych znajomych poprzez zapisanie się na siłownie, swój świat można zmienić.

[leon7307]

Dziewczyno jesteś młoda i życie jest przed tobą po za tym twój były miał ciekawy sposób na życie liczyli się jego znajomi a co ty nie miałaś swoich głowa do góry po prostu czas leczy rany pozdrawiam trzymaj się