ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)

[lunatic]

elmopl79,

i co mi wtedy z takiej rozmowy? jak bedziemy mieli po 40-50 lat? czas nie stoi w miejscu i nie cofnie nas potem znów do młodości

[elmopl79]

A po co się cofać?

 

-- 02 lut 2014, 13:37 --

 

Trzeba isc dalej....

[lunatic]

No tak, bo 20-kilku letni koles nie moze byc statecznym, dojrzalym, doswiadczonym zyciem przystojniakiem. To nie wiek czlowieka opisuje jego doswiadczenie. "Przystojniakowosc" jest zalezna od genow, ale na ten temat chyba nie musimy rozpoczynac dyskusji ;-)

Oj jaką miałem kiedyś na ten temat sprzeczkę z ciotką, chodziło o pobyt mojej mamy w szpitalu, który bardzo mi się nie podobał jak tam została potraktowana, na co ona stwierdziła ze jestem za młody zeby sie w tej sprawie wypowiadac

[Gradrec]

Znajac moj charakter, w myslach mialbym ochote takiej osobie przypier*olic, a na zywo bym po prostu olal, bo szkoda slow. Wspolczuje cioci-debilki.

[lunatic]

Gradrec,

tak się to skonczyło w koncu bo dyskusja polegała na tym ze baba swoje a chłop swoje

[Gradrec]

Ty, tak sobie teraz mysle. Stateczni to my raczej nie jestesmy, bo obydwoje sie leczymy i konca nie widac ;d

 

-- 02 lut 2014, 13:47 --

 

Oj tam chlop. Miej na uwadze, ze prostaki sa z plebsu, a szlachta jednak mysli, a nie ora(orze? - ide sprawdzic slownik) pole. Nie jestes chlop. Chyba. Bardziej ona do homonto pasuje!

 

_

Sprawdzone: "Orzę" to poprawna forma.

Edytowane 2 Lutego 2014 przez Gość

[lunatic]

Gradrec,

przeciez Ty sie od dawna nie leczysz chyba?

[Gradrec]

No od dawna nie, ale konca nie widze.

Co za tym idzie, moja wypowiedz miala sens!

[lunatic]

pół roku od ustąpienia objawów powinno się brać leki w przypadku depresji, nie wiem jak z innymi dolegliwościami

[Gradrec]

Nie rozumiem do czego sie odnosi powyzszy post.

 

W dalszym ciagu nie zmienia to faktu, ze konca nie widze. Chociazby w tym wypadku, ze wzgledu na to, jak sam wspomniales, ze od niedawna sie lecze.

Edytowane 2 Lutego 2014 przez Gość

[marlena1987]

Witam. Też mam babcię po siedemdziesiątce i ma więcej motywacji do życia niż ja27 lat, a zwłaszc teraz gdy to gówno dopadło..

[lunatic]

no mówisz ze konca nie widac to Ci mowie ze koniec w przypadku leczenia depresji powinien byc pół roku od ustąpienia objawów, z atakami paniki pewnie tez coś koło tego

[Gradrec]

tak, rozumiem o czym mowisz ale nie widze zwiazku

 

edytowalem poprzedni post i sprecyzowalem mysl

[marlena1987]

A jeszcze co do tego wieku..u mnie wdomu starsze kolenie przeżywa mówiąc, jakie wy młodzi macie teraz obowiązki..kiedyś nie było takich udogodnień czlowiek wstawał o 5 bo krowy itd.., na mnie to działa jak płachta na byka

[Gradrec]

U mnie, z moich wiadomosci, nikt nigdy nie wstawal o 5 rano bo krowy, albo byki. Natomiast wiem, ze pokolenie wyzej, albo nawet dwa ludzie byli bardziej systematyczni i odnosze wrazenie, ze odsetek tych, ktorzy przezyli 5x wiecej niz ja, chorujacych, jest o wiele mniej i to mnie martwi dosc mocno.

 

Reasumujac, chyba czas na wojne.

Zartowalem, przepraszam ;_; Czarny humor moim olega od dawna.

Edytowane 2 Lutego 2014 przez Gość

[elmopl79]

Gradrec

Zamierzasz isc na ten oddzial dzienny?

Ja nadal bije sie z myślami,bo dzwonila babeczka,ze zostal mi termin przyspieszony i mam sie zglosic....uwaga!!!na Izbę przyjec(jeszcze tam nie poszlam,a juz mnie straszą...izba przyjsc?!),w piate7.02.

Ale.....musze przelozyc,bo....bo ma przyjechac Lunatic:),a poza tym nie czuje sie na silach żeby tam isc teraz...

[Gość]

Są starzy 20-latkowie i młodzi 50-latkowie. Często z tymi drugimi można się lepiej dogadać i milej spędzić czas, niż z młodymi a zrzędliwymi.

To samo dotyczy się zdrowia i ogólnego statusu.

Często zdrowi i z dużą kasą są wiecznie niezadowoleni, a taki gość na wózku potrafi chwytać każdy dzień i cieszyć się życiem. Na pewno znacie takich w swoim otoczeniu.

Spojrzenie na życie jest najważniejsze i nad tym można popracować nie tylko antydepresantami.

 

lunatic

Masz 28 lat i całe życie przed sobą.

Nie wyszło Ci z jedną dziewczyną i trudno, bywa. Bez sensu wracać do tego co było. Szukać winnego, że nie wyszło. Najwidoczniej tak miało być.

Nie wiesz, bo nikt nie wie, co jeszcze przed Tobą. Żyć złudzeniami, że wrócicie do siebie, też nie ma sensu. Każdy związek czegoś nas uczy i warto to wykorzystać, żeby nie popełnić drugi raz tych samych błędów.

Masz niewesołą sytuację w domu, nie zazdroszczę. Ale jesteś kowalem własnego losu i od Ciebie zależy, czy chcesz coś z życiem zrobić i iść do przodu.

 

Ja mając 26 lat byłem jeszcze starym kawalerem, bez żony i dziewczyny. Mieszkałem z zrzędliwymi rodzicami. W sumie też z małymi nadziejami na jakieś zmiany.

2 lata później miałem już żonę, synka i własne mieszkanie.

Życie jest jak tabliczka czekoladek, nigdy nie wiesz co Ci się przytrafi.

Edytowane 2 Lutego 2014 przez Gość

[lunatic]

Gradrec,

zmiana tematu bo się pogubiłem w koncu

[Gradrec]

Gradrec

Zamierzasz isc na ten oddzial dzienny?

Ja nadal bije sie z myślami,bo dzwonila babeczka,ze zostal mi termin przyspieszony i mam sie zglosic....uwaga!!!na Izbę przyjec(jeszcze tam nie poszlam,a juz mnie straszą...izba przyjsc?!),w piate7.02.

Ale.....musze przelozyc,bo....bo ma przyjechac Lunatic:),a poza tym nie czuje sie na silach żeby tam isc teraz...

Oczywiscie, ze zamierzam tam isc. Tak szybko, jak tylko bede w stanie wyjsc z domu bez obaw, a poki co nawet do sklepu czasem peniam. Natomiast Parogen dziala i jest co raz lepiej, z nia na dzien, takze tez jednoczesnie wierze w to, ze predzej lub pozniej sie pojawie na wydziale, do ktorego zostalem skierowany.

 

Tak, definitywnie sie tam pojawie. Chociazby z ciekawosci.

[marlena1987]

26 lat i stary kawaler?

[lunatic]

Luki_Nerwusik,

trudno się nie zgodzić z tym co mówisz, ale...

posiadanie samej świadomości ze nie wszystko stracone, ze wszystko może się jeszzce zmienic, ze moze być super itd. nie jest równoznaczne z tym ze tak się to czuje, byc moze psychoterapia uczy tego jak poczuć coś takiego poza samą świadomością ze tak jest, nie wiem

[marlena1987]

Mam pytanie co do terapii..czy przezyliście w życiu jakieś traumatyczne przeżycia i stąd terapia?pytam bo gdy zapytałam lekarza powiedział że w moim przypadku nie ma sensu bo nie przeżyłam traumatycznych wydarzeń...i nerwica wzięła się z nzrastających stresów..poczułam się troszkę zlekceważona

[elmopl79]

Gradrec

A jak sie w ogóle czujesz?Czujesz,ze jestes wyciszony,spokojniejszy?

[Gość]

Z całą pewnością psychoterapia uczy innego spojrzenia na siebie i na życie. Cieszyć się można małymi rzeczami, bo nikt nie jest wiecznie uśmiechnięty.

26 lat, może nie stary kawaler, ale prawiczek, bez widoków na poprawę, tak W sumie tak powinienem był napisać.

 

Nerwica nie bierze się niczego, psychoterapia pozwala znaleźć te rzeczy, które są w życiu do poprawy.

Edytowane 2 Lutego 2014 przez Gość

[lunatic]

marlena1987,

dziwne podejście, dla jednej bardziej wrażliwej osoby traumatycznym przezyciem będzie to ze ktoś na nią się będzie krzywo patrzył w pracy a dla drugiej to ze np. straci kogoś bliskiego