Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć wszystkim.


Aleksandra88rr

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, Aleksandra88rr napisał(a):

Nie wiem już co mam zrobić, nie wiem czy wezwać pogotowie ,żeby mnie zabrali do szpitala...Boje sie...

Czy twoje serce (organ) kiedyś cię już zawiodło?

Mamy w sobie masę biologicznych mechanizmów samoregulacji i tętna też to dotyczy. Jeśli nigdy nie zawiódł to nie ma powodu, żeby teraz zawiódł.

Choć to takie logiczne wyjaśnienie, do emocji pewnie nie trafi. Natomiast takie ciągłe pomiary tętna mogą tylko pogarszać sytuację (psychicznie) i nakręcać cię. Nie dziwne, że ci serducho wali, jak jesteś zestresowana (tym, że serducho wali).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Plus 37.2 temperatutura ciała...

1 minutę temu, Doktor Indor napisał(a):

Czy twoje serce (organ) kiedyś cię już zawiodło?

Mamy w sobie masę biologicznych mechanizmów samoregulacji i tętna też to dotyczy. Jeśli nigdy nie zawiódł to nie ma powodu, żeby teraz zawiódł.

Choć to takie logiczne wyjaśnienie, do emocji pewnie nie trafi. Natomiast takie ciągłe pomiary tętna mogą tylko pogarszać sytuację (psychicznie) i nakręcać cię. Nie dziwne, że ci serducho wali, jak jesteś zestresowana (tym, że serducho wali).

Ja to wiem indorku, ale zawsze takie ataki miałam maksymalnie noc, może z 12 godzin, a teraz już mam dwa dni, coraz bliżej trzech, w nocy nie mogę przespać więcej niż godzine bez budzenia się, więc zmęczenie dochodzi i nie wiem co się dzieje :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Aleksandra88rr napisał(a):

Ja to wiem indorku, ale zawsze takie ataki miałam maksymalnie noc, może z 12 godzin, a teraz już mam dwa dni, coraz bliżej trzech, w nocy nie mogę przespać więcej niż godzine bez budzenia się, więc zmęczenie dochodzi i nie wiem co się dzieje :(

To się samo nakręca. Taka pętla. Serducho wali, więc się tym stresujesz. Stresujesz się tym, więc serducho wali.

Jeśli 88 to twój rocznik, i jeśli nie masz stwierdzonej jakiejś wady serca (to już by pewnie wyszło), to statystycznie jesteś jeszcze za młoda na poważne problemy z sercem.

 

Wpadnij do nas na forumowego Discorda, memy pooglądasz, pozałamujesz się historiami, oderwiesz się trochę od tego.

 

https://discord.gg/NaG9ESG4

Edytowane przez Doktor Indor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Doktor Indor napisał(a):

Tym też się nie przejmuj. Jak układ odpornościowy ma potrzebę, to walczy i podnosi temperaturę. To się dzieje samo po to, żeby utrzymać cię w zdrowiu.

A to przy nerwicach też można mieć stany podgorączkowe i gorączki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Aleksandra88rr napisał(a):

A to przy nerwicach też można mieć stany podgorączkowe i gorączki?

Przy newicy wszystkie odczucia sa mozliwe,bole,dusznosci, różne dziwne palpitacje serca ,doslownie kalejdoskop ,kazdy znajdzie cos dla siebie.Wlasnie mierzylam sobie cisnienie i mam 135/85 a puls 95.

Jeso a jestem spokojna i zmulona jak baranek.Wogole nie czuje bicia serca.No ale kardiolog by sie juz mógł do mnie uśmiechnąć.Czesto mam puls powyzej 100,ale ja tego wcale nie odczuwam ,w zaden sposob.Tak samo cisnienie bywalo wyzsze.Te leki mnie wykończą 🤭🤭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lucy32 napisał(a):

Przy newicy wszystkie odczucia sa mozliwe,bole,dusznosci, różne dziwne palpitacje serca ,doslownie kalejdoskop ,kazdy znajdzie cos dla siebie.Wlasnie mierzylam sobie cisnienie i mam 135/85 a puls 95.

Jeso a jestem spokojna i zmulona jak baranek.Wogole nie czuje bicia serca.No ale kardiolog by sie juz mógł do mnie uśmiechnąć.Czesto mam puls powyzej 100,ale ja tego wcale nie odczuwam ,w zaden sposob.Tak samo cisnienie bywalo wyzsze.Te leki mnie wykończą 🤭🤭

Cześć Lucy 🙂    Dziękuje wam wszystkim ,ze odpowiadacie, w rodzinie już dawno by mnie nazwali jebniętą a tutaj chociaż czuję ,że nikt mnie nie traktuje jak panikare, miła odmiana... 🙂

U mnie w rodzinie niestety uważają,że nerwice to sobie wymyślili ludzie bo im za dobrze i się w dupie poprzewracało, więc cięzko tam o jakąs dyskusję , także jak coś sie dzieje to jestem sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Aleksandra88rr napisał(a):

Cześć Lucy 🙂    Dziękuje wam wszystkim ,ze odpowiadacie, w rodzinie już dawno by mnie nazwali jebniętą a tutaj chociaż czuję ,że nikt mnie nie traktuje jak panikare, miła odmiana... 🙂

U mnie w rodzinie niestety uważają,że nerwice to sobie wymyślili ludzie bo im za dobrze i się w dupie poprzewracało, więc cięzko tam o jakąs dyskusję , także jak coś sie dzieje to jestem sama.

Nie tylko u ciebie są niedowiarki. Życzę zdrowia i mniej myślenia o tych piekielnych chorobach różnych. Główka i uszy pewnie do góry! 😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Aleksandra88rr napisał(a):

Cześć Lucy 🙂    Dziękuje wam wszystkim ,ze odpowiadacie, w rodzinie już dawno by mnie nazwali jebniętą a tutaj chociaż czuję ,że nikt mnie nie traktuje jak panikare, miła odmiana... 🙂

U mnie w rodzinie niestety uważają,że nerwice to sobie wymyślili ludzie bo im za dobrze i się w dupie poprzewracało, więc cięzko tam o jakąs dyskusję , także jak coś sie dzieje to jestem sama.

@Aleksandra88rr my tez juz to znamy,to samo slyszalam tysiac razy,ze sobie wymyslam depresje i nerwice bo mi za dobrze . Że mam sie wziasc za siebie i się "ogarnac" Jak nerwica tak pocisnie, że człowiek nie wie kim jest to jak tu isc do pracy,jak ledwo ogarnie toaletę i coś do żarcia zrobi.Nikt kto tego nie doswiadczyl ,nie wie jak to jest.A ja bym im życzyła chociaz jeden dzien w takim stanie być ,w jakich ja juz bylam przez tę  chorobe.Dupa by im zmiękła ,a jak by to ich nie poskromilo,to dodatowo tydzien w lękach i depresji. Zdanie by zmienili,byleby  juz miesiąc nie dostac za karę  i glupie gadanie.My tu wszyscy więc jebnieci..Takze nie martw sie,tylko szukaj pomocy,polecam farmakologie u dobrego psychiatry i psychoterapie ,to wspomaga ponoc leczenie.Trzymaj się 👍Jeszcze bedzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązanie: Nie mierz pulsu 🙂 dziękuję 🙂

 

A tak na poważnie skoro drugi dzień Cię trzyma to chyba logiczne, że to nie serce. Jakby serce miało paść to już by to zrobiło 😅 W dodatku piszesz, że nie możesz przespać dłużej niż godzinę.. no cóż. Brak snu = narastający niepokój i pętla się zamyka. Normalnego spoczynkowego tętna to Ty w tym stanie mieć nie będziesz 😅 nic złego się nie dzieje... staraj się odpocząć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Daimo napisał(a):

Rozwiązanie: Nie mierz pulsu 🙂 dziękuję 🙂

 

A tak na poważnie skoro drugi dzień Cię trzyma to chyba logiczne, że to nie serce. Jakby serce miało paść to już by to zrobiło 😅 W dodatku piszesz, że nie możesz przespać dłużej niż godzinę.. no cóż. Brak snu = narastający niepokój i pętla się zamyka. Normalnego spoczynkowego tętna to Ty w tym stanie mieć nie będziesz 😅 nic złego się nie dzieje... staraj się odpocząć.

Tak , masz racje im bardziej zmeczona jestem tym bardziej sie boje ,ze organizm nie da rady, ze zejde albo cos...Widze ,ze mnie przejrzales :P

Albo,że to coś z sercem właśnie i już sie nigdy nie uspokoi i skończe w szpitalu a sama słowo szpital i mam panike w głowie :P  No i tak to wygląda w mojej chorej głowce, bez leków sie nie obędzie to już doskonale wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Aleksandra88rr napisał(a):

Tak , masz racje im bardziej zmeczona jestem tym bardziej sie boje ,ze organizm nie da rady, ze zejde albo cos...Widze ,ze mnie przejrzales :P

Albo,że to coś z sercem właśnie i już sie nigdy nie uspokoi i skończe w szpitalu a sama słowo szpital i mam panike w głowie :P  No i tak to wygląda w mojej chorej głowce, bez leków sie nie obędzie to już doskonale wiem.

Znam to, bezsenne noce nie są mi obce a bywało, że z 60h bez snu byłem... wiem co to znaczy. Lęk, że organizm padnie po takich nockach też obcy mi nie jest 🙂 Dlatego piszę, że musisz zdać sobie sprawę, że to w końcu minie. ZAWSZE mija 🙂 

Masz kogoś obok siebie, żeby mógł Cię uspokoić? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Aleksandra88rr napisał(a):

U mnie w rodzinie niestety uważają,że nerwice to sobie wymyślili ludzie bo im za dobrze i się w dupie poprzewracało, więc cięzko tam o jakąs dyskusję , także jak coś sie dzieje to jestem sama.

To ich mechanizm obronny. Unikają w ten sposób rozmów o emocjach. Jeśli wyrosłaś w takiej atmosferze to w sumie ma sens, że te emocje wychodzą somatycznie, bo tylko wtedy mogą być zauważone.

 

Pamiętaj, że możesz zaufać swojemu organizmowi. Podtrzymuje cię przy życiu przez prawie 40 lat, również podczas poprzednich ataków, to można założyć że wie, co robi… Choć wiem, że to się łatwo mówi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Daimo napisał(a):

Znam to, bezsenne noce nie są mi obce a bywało, że z 60h bez snu byłem... wiem co to znaczy. Lęk, że organizm padnie po takich nockach też obcy mi nie jest 🙂 Dlatego piszę, że musisz zdać sobie sprawę, że to w końcu minie. ZAWSZE mija 🙂 

Masz kogoś obok siebie, żeby mógł Cię uspokoić? 

Niestety jestem zdana na siebie, z rodziną to jak wspomniałam wyżej, nie rozumieją i raczej nie chcą rozumieć...Koleżanki też nie wtajemniczyłam aż tak bo jednak widziałam,ze niby rozumieją ale jest to takie "rozumiem" dyplomatyczne a w oczach widać "o czym ona gada?"  Także w tej kwestii niestety właśnie jestem zdana na siebie i tak siedzie w tym mieszkaniu i sie nakręcam bez końca jak słoik od ogorków.

 

60h bez snu? Aż tak Cię potrafiło wymordować? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Aleksandra88rr napisał(a):

A to przy nerwicach też można mieć stany podgorączkowe i gorączki?

Możesz mieć np. zapalenie żołądka czy jelit i wtedy są takie stany podgorączkowe. Przerabiałam to. Ewentualnie przy jakichś infekcjach bakteryjnych/ wirusowych. 

Od nieleczonego refluksu czy problemów z żołądkiem też mogą się pojawiać tachykardie, często zwłaszcza obserwowane po jedzeniu.  

Przy takich tachykardiach podstawa to odżałować kilkadziesiąt złotych na podstawowe badania z krwi, tj. morfo, crp, magnez, potas, wapń, sód, chlorki i TSH.

Często są to problemy z magnezem lub potasem i po suplementacji jest poprawa. Ale potas w ciemno nie bierz, lepiej sprawdzić jego poziom.

Ewentualnie zęby u dentysty sprawdzić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mała_mi123 napisał(a):

Możesz mieć np. zapalenie żołądka czy jelit i wtedy są takie stany podgorączkowe. Przerabiałam to. Ewentualnie przy jakichś infekcjach bakteryjnych/ wirusowych. 

Od nieleczonego refluksu czy problemów z żołądkiem też mogą się pojawiać tachykardie, często zwłaszcza obserwowane po jedzeniu.  

Przy takich tachykardiach podstawa to odżałować kilkadziesiąt złotych na podstawowe badania z krwi, tj. morfo, crp, magnez, potas, wapń, sód, chlorki i TSH.

Często są to problemy z magnezem lub potasem i po suplementacji jest poprawa. Ale potas w ciemno nie bierz, lepiej sprawdzić jego poziom.

Ewentualnie zęby u dentysty sprawdzić. 

Wiem, też w przyszłym tygodniu właśnie idę na morfologie bo od wielu lat nie robiłam.  Wprawdzie przy tej ilości warzyw i bananów co ja wpierniczam to aż byłoby dziwne jakby sie okazalo,ze to potas...Plus jeszcze pije suplementy z magnezem i potasem po 300mg dziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden banan aż tyle potasu nie ma, wbrew pozorom. Jeszcze jak pijesz suple z potasem to tym bardziej zadbaj o żołądek. Siemię lniane, saszetki esoxx one. Ogranicz kawę czy inne energetyki, ostre i słone jedzenie. Można mieć latami przewlekle zapalenie z lekkimi stanami podgorączkowymi. 

Dla dobrego samopoczucia i sprawnego serca potas musi być powyżej 4,0 (norma jest 3,5 - 5,0). Niedobór to bóle mięśniowe, zawroty głowy, potliwość, kołatania serca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mała_mi123 napisał(a):

Jeden banan aż tyle potasu nie ma, wbrew pozorom. Jeszcze jak pijesz suple z potasem to tym bardziej zadbaj o żołądek. Siemię lniane, saszetki esoxx one. Ogranicz kawę czy inne energetyki, ostre i słone jedzenie. Można mieć latami przewlekle zapalenie z lekkimi stanami podgorączkowymi. 

Jeszcze slyszałam ,ze gorzaka czekolada ma sporo potasu i też od lat ją jem, ale w sumie tylko dla tego potasu, bo jest wstrętna :D      Energetyków nie tykam, kawy też unikam 🙂  Siemie lniane często pije z orzechami albo z jogurtem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×