Nekromancja i inne dziedziny magii

[Przemek_Leniak]

Temat może wygląda na zaczepny ale jest zupełnie na poważnie.
Pamiętacie może legendę o Mistrzu Twardowskim i lustrze magicznym w którym ukazał Zygmuntowi Augustowi zmarłą Barbarę Radziwiłłównę?
Kiedyś było to zapewne działanie z branży iluzjonistycznej - kuglarskiej
Dziś jednak mamy prócz dawnej sztuki złudzeń jeszcze technologię 

Wiele jest możliwe - iluzją i technologią...

Np. nekromancja
to Eliza na tym obrazku... wynik pracy AI na podstawie autentycznych zdjęć moich i przyrodniej siostry Elizy
można jej założyć konto na facebooku i można z nią korespondować - odpowiadać będzie AI.
Otóż właśnie prosta nekromancja naszych czasów...

Troszkę przerażające nie prawdaż?
ale hmm może da się wykorzystać terapeutycznie?

to niekonwencjonalna nie tyle nawet medycyna co niekonwencjonalne szamaństwo
Eliza (czy tak nie mogła by się zwać moja nienarodzona nigdy córka?)

Krytyka będzie naprawdę miło widziana- każda opinia
pozdrawiam
 

Edytowane 19 godzin temu przez Przemek_Leniak
ort

[Fairytaled]

To jest dobry pomysł na kolejny film, który kiedyś dałoby się zaliczyć do gatunku science-fiction,  a dzisiaj to już rzeczywistość. Można stworzyć sobie sztucznego awatara osoby,   która nigdy nie istniała lub takiej, która istniała, ale odeszła. AI bez wątpienia nie odwzoruje podobieństwa w 100%, ale da się przymknąć oko, gdy ktoś bardzo chce. Na pewno znajdą się ludzie, którzy tak robią. 

 

Może się to wydawać straszne, ale to tylko dlatego, że wcześniej tego nie było. Ludzie jeszcze się nie przyzwyczaili. 

Przykłady innych fikcji, nie tylko komputerowych, w których można na niby zabijać, przeżywać dramaty albo romanse, czy też dokonywać nie całkiem dobrych wyborów moralnych jakoś nie wywołują zdziwienia i niedowierzania. 

 

"Atrakcyjność do postaci fikcyjnych to unikalna forma romantycznego i seksualnego zainteresowania. W miarę jak technologia się rozwija, a społeczeństwo zmienia, ten typ atrakcji zyskuje na uwadze. Wiele osób czuje silne powiązanie z fikcyjnymi postaciami z książek, programów telewizyjnych, filmów i gier wideo."

 

Fictosexuality. The Attraction to Fictional Characters

 

Sztuczne bodźce potrafią być o wiele doskonalsze od rzeczywistości, stąd nic dziwnego    że przyciągają uwagę. Jakby ktoś nagle doszedł do wniosku, że jest to absolutnie złe, byłoby  w tym momencie wyjątkowo trudno przekonać ludzi do wyłączenia tego wszystkiego. 

 

Tutaj już trzeba by było naprawdę być radykalnym i zakazać również wszystkich bajek, filmów i powieści, ponieważ są nieprawdziwe (wyobraźmy sobie taki świat). To nie zadziała. Da się też pójść w drugą stronę i  stworzyć wyjątkowo piękną iluzję. 

 

Akurat mi się przypomniał film "Lessie Wróć", kiedy się jest bardzo młodym człowiekiem i widzi takie sceny pierwszy raz, to naprawdę potrafi wzruszyć do łez. Jednak po obejrzeniu ze stu, czy tam dwustu filmów to wszystko zaczyna robić mniejsze wrażenie. Chociaż można to też zrzucić na karb wieku i hormonów, które się zmieniają. No dobra, koniec dygresji. 

Dzięki za możliwość wypowiedzi w temacie. 

 

Edytowane 17 godzin temu przez Fairytaled

[Przemek_Leniak]

lubię to!