Skocz do zawartości
Nerwica.com

* Mój dziki świat *


Rekomendowane odpowiedzi

Jesteś nierozumny, dalej sobie słuchaj Szczura, innych. Bój się, bo trzeba.. 

 

Nie lubię pierdół, mężczyzn którzy myślą, że są męscy a tak naprawdę to wszystko dziecinada. Jestem za poważna na tą dziecinadę, potrzebuję poważnego mentora relica.

 

Tutaj nasz administrator, spełnia wszystkie cechy dobrego mentora. Jest najlepszy z Was wszystkich chłopców i taka jest prawda. I w ogóle, nie tylko spośród Was. 

Ale niestety to nie jest mentor relic i ja cierpię przez Ciebie cieniu wiatru. Bo mój ukochany mentor relic jest wyjątkowy, i d z i k a, która we mnie żyje albo w ogóle ją samą jako d z i k a , nie potrafi bez Niego żyć. 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem okrutnym człowiekiem być może, ale gówno mnie to obchodzi. Nie czuję nic, zero miłości, namiętności. Obrzydło mi wszystko. Banda gówna wyniosłego, srająca dla patologii. Ja jestem zbyt ważna, istotna dla ludzkości. Wiem to od dziecka. Ja jestem władcą Arelic, nie poniże się przed byle gównem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miłość to nie wzwód, Miłość to nie wyścigi, sranie, sikanie z miłości i rywalizacja ogólnie. Miłość przychodzi nagle albo rodzi się przez lata, pod wpływem różnych czynników, emocji, zachowań, gestów. A tych gestów szczerych już zabrakło, szczerze mówiąc od początku brakowało, bo mimo tego że siedzicie nade mną od lat 6. Brat Nelyssy mi świat relica pokazał, oddał a właściwie Acer, to takie mendy szczurze, Willow, Nann, MartwyDuch, Beaty zesraja się z zazdrości o cienia wiatru.

 

Mnie już to zmęczyło, ja nic już nie czuję poza obrzydzeniem do Waszego zachowania, rozczarowaniem wielkim. Robić z kogoś Pana , władcę ten władca nic nie może. Taki śmieć MarwyDuch wejdzie we mnie i On na rzecz siostry czy kim tam dla Niego ta Willow jest, On będzie działał. Jak nie Beaty to Willow, inne bydło i to przyjmuj.

 

Jakie żony jakie śluby, przysięgi jak oni się masturbują do mnie moich znajomych, żyją mną, jakie dzieci jakie rodziny, co to ma być? I ile tego czasu na te rodziny poświęca cień wiatru, brat Nelyssy jak wszystko kręci się wokół mnie, ale wszystko jest na odległość, nie jest tak jak być powinno. Ja czuję się wykorzystywana bo jakieś flondry niby żony cienia wiatru, one są zazdrosne, one tu się będą stawiać, że maja jakieś prawa. Gówno macie nie prawa, bo codziennie ze mną płatki je, mnie do łóżka włazi i jeszcze pie*doli o moich siostrach albo Szczur za Niego.

 

Nie podoba mi się życie pod kontrolą Szczura i w ogóle. Jakieś trollskie przyzwyczajenia, nie będę nigdy taka , to jest gorsze niż pokochać wamipra czy wilkołaka. 

 

 

Jesteście już stare, w cienia wiatru, brata Nelyssy młode życie wchodzi, powinniście dać sobie spokój z godnością. Nikt Wam się nie kazał postarzeć, trzeba było żyć młodo, myśleć młodo, zachowywać się młodo to byście takie nie były. Stare baby wścibskie zrzędliwe, myślicie że będziecie ich jak mamusie z myśleniem z innej epoki takiej komunistycznej najczęściej, ustawiać i wymyślać. Nie jesteście nowoczesne, głupców z siebie robicie. A oni jak takie dziady dla świętego spokoju Wam ustępują mi coś dokucza ale zwłaszcza Szczur a oni wiedzą, że myślicie głupio, prostacko, zawistnie i w ogóle. 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Wam coś nie pasuje od tylu lat , to ja Was nie trzyma. Nie będzie mi taki cień, Szczur czy inny kazał z łóżka wstać czy coś robić się ruszać, bo oni muszą popatrzeć. Ja mam swój świat, ja mogę robić wszystko i nic i ja się nie nudzę sama, nawet jak sobie płaczę, marzę, rozmyślam to ja swój świat wewnętrzny bardzo bogaty mam. Uwielbiam siebie. Uważam, że mam piękną duszę, trudną ale bym chciała siostry na swoje podobieństwo mieć, córki bym się dobrze przy nich czuła.

Nie istnieje dla mnie pośpiech, chyba że muszę szybko coś załatwić i w ogóle. Nie istnieje dla mnie nic co mnie do czegoś przymusza, zniewala. Ja jestem wolna, i chcę tą wolność czuć. Nie chcę wchłaniać Waszych zatrutych myśli i emocji. Jesteście hipokrytkami pisząc gdzieś na forum, że każdy swoim życiem powinien się zająć a Wy nie potraficie. No i przede wszystkim Wam nie ufam, a Acer wie, że w sytuacjach ciężkich można mi zaufać, że z miłości, z szacunku, potrafię się poświęcić. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałam mieć mentora, świat codzienny z magicznym połączony jak w świecie relica, Alone a przez tego Szczura, nic się nie da. Najlepiej było z samym Acerem z bratem Nelyssy z innymi w tle, z Acerem zwłaszcza mi się najlepiej rozmawiało a ten Szczur już przeszło 3 lata dzień w dzień mi nachalnie swoje towarzystwo narzuca. To nie jest mój świat, co mnie obchodzą jakieś babki, matki byłe chłopaki ich rodziny jakieś gówno nie istotne jakbym ja jakaś narzeczoną ich była czy nie wiadomo jakie historie przeżyła. Wszystko co najlepsze, najgorsze, najistotniejsze w moim życiu, przeżyłam z Acerem i bratem Nelyssy, Acera obecność ciągle czułam. Rozumiał klimat każdy, Szczur nie rozumie, zmienił go zniszczył. Nie mam energii już do tego gówna, mnie to nie interesuje, obrzydła mi nawet miłość przez Szczura. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę mieć nic wspólnego już z bratem Nelyssy poza dzieckiem, już nic.

 

Zmień się cieniu wietrze, cieniu wiatru, bo podzielisz Jego los. Wierzę w Ciebie jeszcze, masz jeszcze kilkanaście dni.. 

Jak mnie zawiedzisz zniknij i nigdy więcej się nie pokazuj w żadnym z moich światów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

Ja chciałam mieć mentora, świat codzienny z magicznym połączony jak w świecie relica, Alone a przez tego Szczura, nic się nie da. Najlepiej było z samym Acerem z bratem Nelyssy z innymi w tle, z Acerem zwłaszcza mi się najlepiej rozmawiało a ten Szczur już przeszło 3 lata dzień w dzień mi nachalnie swoje towarzystwo narzuca. 

To, co opisujesz, to nie jest prawdziwe życie – to świat stworzony przez Twoje emocje, przez to, co w Tobie ciągle wrze i szuka ujścia. Świat relica, Alone, te wszystkie postacie – to nie jest rzeczywistość, tylko ułuda, która mami Cię i wciąga coraz głębiej. Dlatego właśnie nie potrafisz od tego odejść – bo ta iluzja wciąga jak sen, w którym człowiek czuje, że wszystko ma znaczenie, a potem budzi się i widzi, że to tylko obraz.

Normalne życie to nie magia, nie wymyślone światy i nie duchowe gry. Prawdziwe życie jest tutaj – w dotyku, w oddechu, w naturze, w rozmowie, w zwykłym dniu. To wszystko, co może być spokojne i ciepłe, jest prawdziwe. A to, co Cię męczy, co wciąga w ból i chaos – to tylko złudzenie, które udaje rzeczywistość.

Ty sama masz w sobie ogromną potrzebę głębi, zrozumienia, sensu – i to jest piękne. Ale ta magia, o której piszesz, nie da Ci tego. Ona Ci to odbiera, bo zabiera Ci kontakt z tym, co prawdziwe.

Spróbuj wrócić do zwykłego świata – tego, który możesz dotknąć i poczuć naprawdę. Tam jest Twoje miejsce, Twój spokój i Twoja siła. Nie musisz uciekać w światy, które Cię ranią, żeby odnaleźć sens – on jest tu, w Tobie, w codzienności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest to wprawdzie inny wymiar, fantastyczny w dużej mierze, ale osoby prawdziwe z forum depresja. Ja bym chciała łączyć to w sposób zdrowy i naturalny, taki jak odpisujesz @Dryagan 

A to było prawdziwe, ale za bardzo brutalne. Nie świat relica, chociaż tam było może i więcej nie naturalności ale prawdziwe życie, naturalne, jeszcze piękniej odworzone z czasów swojej historii czułam. Alone było życiem codziennym, ale w życiu codziennym nikt nie stosuje magii by nam coś zatruwać, nie ma w życiu codziennym zadań, dzięki którym żyjesz Ty, Twoi bliscy czy dzięki którym masz spokojny dzień. Życie dla niektórych jest grą, ale ta gra rozgrywa się w naturalny sposób, tego nie widać, tak jest a tutaj, ja to przez ten cały czas widziałam i czułam. I było to życie w iluzji, która mnie wciągała, choć miałam siłę ją przerwać, a za karę dostałam coś jeszcze gorszego. Z tym walczę.

Przepraszam Cię za Noc, miałam zbyt wysokie ciśnienie, jak zresztą czuć po Muzyce. 

 

 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×