Skocz do zawartości
Nerwica.com

popatrz w nocne niebo i odpowiedz na pytanie: jak to możliwe..?


miL;)

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, miL;) napisał(a):

wielki wybuch - czyli przypadek, chaos...

to niemożliwe aby takie piękno powstało z chaosu..

a dlaczego istnieje? aby dać życie?

gdy patrzę w gwiazdy to czuję nadzieję

Biblia, pierwszy rozdział i masz na talerzyku:) 5dni stworzenie wszechświata, szóstego mężczyzna w niedzielę trzeba było poleżeć i w poniedziałek jeszcze kobietka, bo mężczyzna był samotny:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam Biblię, jeden dzień u Boga jak tysiąc lat (lub wpisz dowolną wartość) a tysiąc lat jak jeden dzień:-)

im bardziej interesuje się nauką, fizyka kwantowa, astronomia tym bardziej widzę Boga:-)

Niemniej fascynuje mnie to czego jeszcze nie znamy, nie widzimy, nie rozumiemy..

w tym naszym depresyjnym życiu ta fascynacja daje mi wytchnienie i nadzieję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, miL;) napisał(a):

znam Biblię, jeden dzień u Boga jak tysiąc lat (lub wpisz dowolną wartość) a tysiąc lat jak jeden dzień:-)

im bardziej interesuje się nauką, fizyka kwantowa, astronomia tym bardziej widzę Boga:-)

Niemniej fascynuje mnie to czego jeszcze nie znamy, nie widzimy, nie rozumiemy..

w tym naszym depresyjnym życiu ta fascynacja daje mi wytchnienie i nadzieję

Tak, mnie też to ciekawi bo lubię sobie czasem oderwać się od ciała i ruszyć w gwiazdy. Przeważnie ludzie z depresją znajdują Boga, bo cały czas poszukują na różne sposoby ukojenia i prędzej czy później na Niego trafią, a dzięki temu jest lżej, bo wiesz, że to cierpienie ma jakiś cel, a Ty go poszukujesz i zastanawiasz jaki jest wobec Ciebie plan. Takie coś trzyma mnie przy życiu, bo wiem, że i tak będzie dobrze:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie w najcięższej fazie choroby zaczęły przychodzić myśli: stań w prawdzie, poznaj sens, przebudź się. Początkowo nie rozumiałem, nie wiedziałem co z tym zrobić i nagle zacząłem wpisywać w wyszukiwarkę te słowa (wiem - kretynizm:-)) ale dziwnym trafem zawsze trafiałem na treści, które odpowiadały na moje pytania i szedłem za tym dalej. Co by nie mówić o tej chorobie ale ja w niej totalnie się zmieniłem. Zaczęło mnie odrzucać od syfu jaki w siebie ładowałem (używki, nałogi, jazgot TV, złość, kłamstwo, itp). Obecnie zupełnie inaczej rozumiem relacje z Bogiem: "podnieś kamień, Ja tam będę; rozłup drzewo a znajdziesz mnie tam" 🙂

 

dzięki, że odpowiedziałeś na mój wątek 🙂

"gdzie dwóch lub trzech spotka się w imię moje - tam Ja będę":-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, miL;) napisał(a):

 "podnieś kamień, Ja tam będę; rozłup drzewo a znajdziesz mnie tam" 🙂

 

dzięki, że odpowiedziałeś na mój wątek 🙂

"gdzie dwóch lub trzech spotka się w imię moje - tam Ja będę":-)

"Nie szukaj mnie w budowlach z kamienia i drewna, albowiem w Tobie i otoczeniu Twym ,zaklęte jest moje królestwo" Zakazana przez Watykan ew św Tomasza😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie potrafię tego zrozumieć jak od słowa, kolejnej myśli, imienie z którymi sie budziłem i chodziły za mną przez cały dzień dotarłem kolejno do ew. Tomasza, Filipa, Magdaleny.. potem gnoza...

Ja i ON.. ON i JA... jedno...

jakbym musiał w tej chorobie, przez nią sięgnąć dna aby upaść, zobaczyć siebie, i powstać...aby szukać

dziwne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, miL;) napisał(a):

nie potrafię tego zrozumieć jak od słowa, kolejnej myśli, imienie z którymi sie budziłem i chodziły za mną przez cały dzień dotarłem kolejno do ew. Tomasza, Filipa, Magdaleny.. potem gnoza...

Ja i ON.. ON i JA... jedno...

jakbym musiał w tej chorobie, przez nią sięgnąć dna aby upaść, zobaczyć siebie, i powstać...aby szukać

dziwne

Bóg do siebie daje zbliżyć, ale wpierw trzeba się upokorzyć( oczyścić). Tak samo przyjął Swego Syna, wpierw dał Mu się upokorzyć przez ludzi i dopiero Go przyjął. Czasami trzeba na ziemi przejść czyściec, za to później jest lżej:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×